Protokół
wspólnego posiedzenia Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki,
Komisji Polityki Finansowej oraz
Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej
Rady Powiatu Świeckiego
z dnia 21 października 2015 r.
Część I posiedzenia odbyła się w Centrum Administracyjne Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Bąkowie.
Część I:
Obecni na posiedzeniu członkowie Komisji - według załączonej listy obecności.
Radnych przywitała Dyrektor Centrum Administracyjnego Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Bąkowie, Pani Violetta Antkowska. Następnie zaproponowała, aby członkowie Komisji swoją wizytę rozpoczęli od sprawdzenia warunków, w których mieszkają podopieczni Placówki nr 1, Placówki nr 2, a także Placówki nr 3, która ma zostać otwarta w styczniu 2016 roku.
Podczas oprowadzania radnych, Pani Dyrektor przedstawiła im kilka faktów dotyczących funkcjonowania Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Bąkowie. Obecnie w placówkach przebywa łączenie 29 wychowanków, z czego 22 pochodzi z terenu Powiatu Świeckiego. Podzieleni są na 3 grupy wychowawcze.
Pan Adam Gatner zapytał o najpilniejsze potrzeby inwestycyjne.
Pani Violetta Antkowska odpowiedziała, że bardzo podobało jej się, jak w tym roku Pan Starosta podszedł do planowania budżetu – dyrektorzy wysyłali do Skarbnika wstępne dokumenty, a następnie dyskutowano o potrzebach placówek. Wyjaśniła, że w przypadku Bąkowa jest to remont dachu oraz elewacji budynku. Dodała, że był on remontowany ostatni raz 25 lat temu. Powiat zabezpieczył 70 tys. zł na remont dachu, a o 55 tys. Pani Dyrektor chce wystąpić do Urzędu Marszałkowskiego oraz do Konserwatora Zabytków. Konieczne jest pozyskanie środków zewnętrznych, aby można było w marcu/kwietniu uruchomić procedurę przetargową, którą poprowadzi komisja ze Starostwa. W związku z tym, że budynek jest zabytkiem, bryła zewnętrzna nie może zostać zmieniona, dlatego wymiana okien na plastikowe nie wchodzi w grę.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o komisję przetargową.
Pani Violetta Antkowska wyjaśniła, że powstał projekt stworzenia wspólnej komisji przetargowej dla wszystkich instytucji, dla których Powiat jest organem prowadzącym. Dodała, że jej zdaniem to bardzo dobry pomysł, ponieważ w Starostwie zatrudnieni są specjaliści, a ona na sprawach budowlanych się nie zna.
Pan Jan Stępień zastanawiał się, jak przebiegają remonty w budynku, gdzie znajduje się jedno z mieszkań (Placówka nr 2).
Pani Violetta Antkowska odpowiedziała, że remonty tamtego budynku przeprowadza Wspólnota Mieszkaniowa, której płacony jest fundusz remontowy. Dodała, że w budynku znajdują się 2 kawalerki, której właścicielem jest Gmina Warlubie. Przypomniała, że niegdyś Powiat wyzbywał się wszystkich mieszkań, których był właścicielem – Pani Dyrektor ubolewa nad tym faktem. Jej zdaniem, łatwiej byłoby zatrudnić specjalistów, oferując im mieszkanie. Wyjaśniła, że przy zarobkach 2000 zł żaden dobry fachowiec nie chce zdecydować się na pracę związaną z dojazdami. Koszty paliwa i eksploatacji samochodu są za wysokie. Dodatkowo zaznaczyła, że wychowawcy pracują nie tylko w tygodniu, ale także w weekendy, nie tylko w placówce, ale również poza nią (szkoła, szpitale, ośrodki rehabilitacji). Ich praca często trwa dłużej niż 40h tygodniowo.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że Pani Dyrektor powinna mieć dodatkowego pracownika, który byłby właśnie od wszelkich dodatkowych spraw.
Pani Violetta Antkowska odpowiedziała, że jeden pracownik nie jest w stanie rozwiązać problemów 40 dzieci – dziś z jednym dzieckiem należy stawić się u specjalisty w Grudziądzu, a w międzyczasie z innymi na szczepieniach w Grupie. Dodatkowo dzieci należy odebrać z przedszkoli, czy zawieść na nauczania indywidualne. Problemem jest też brak możliwości podpisu wielu pozwoleń przez wychowawcę – może to zrobić jedynie dyrektor.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk poprosiła Panią Antkowską o podsumowanie jej współpracy z innymi organizacjami na przestrzeni kilku ostatnich lat.
Pani Violetta Antkowska stwierdziła, że zawsze dobrze jej się współpracowało z Ośrodkiem Zdrowia w Warlubiu. W innych miejscach pracowników Centrum traktuje się, jak innych petentów, wiele zależy od człowieka. Dodała, że jest zachwycona opieką onkologiczną w szpitalu im. Jurasza w Bydgoszczy.
Pan Jan Stępień zapytał o samochody, którymi dysponuje Centrum.
Pani Violetta Antkowska odpowiedziała, że samochód marki Ford jeździ już 23 lata, natomiast Opel został zakupiony 5 lat temu z dochodów własnych i przy pomocy Powiatu.
Pan Szczepan Nowakowski zapytał o problemy wychowawcze.
Pani Violetta Antkowska odpowiedziała, że problemy są, jednak po to są wychowawcy, aby je rozwiązywać. Dzieci często łamią regulamin z powodu braku dostosowania do przestrzegania norm społecznych. Zdarzyły się sytuacje, w których młodzież piła alkohol lub nie wracała na noc.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o problem dopalaczy.
Pani Violetta Antkowska stwierdziła, że nie pojawił się on w Placówkach.
Pan Brunon Han zastanawiał się, do którego roku życia dzieci mogą przebywać w Placówce.
Pani Violetta Antkowska wyjaśniła, że według ustawy do 25. roku życia pod warunkiem nauki. Jednocześnie zauważyła, że postanowienie sądowe obowiązuje tylko do momentu, w którym dziecko kończy 18 lat. Jeśli nadal chce pozostać wychowankiem, musi podpisać umowę, której podpisanie jest jednoznaczne z tym, że przebywając w Placówce będzie przestrzegał regulaminu. Dodała, że w sierpniu zdarzyło się jej wyrzucić jednego z wychowanków za spożycie alkoholu i niewrócenie na noc.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk podziękowała Pani Antkowskiej za możliwość odbycia posiedzenia w Bąkowie.
Część II:
Obecni na posiedzeniu zaproszeni goście:
Pani Barbara Studzińska – Wicestarosta Świecki,
Pan Dariusz Woźniak – Skarbnik Powiatu,
Pan Adam Meller – Dyrektor PZD w Świeciu,
Pani Bożena Szydłowska – Dyrektor PZEAS w Świeciu,
Pan Andrzej Bartniak – Agencja Prasowa „Spot” Świecie.
Otwarcia posiedzenia dokonała Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej, Pani Beata Sternal-Wolańczyk, która powitała obecnych radnych i przybyłych gości. Następnie wraz z Przewodniczącym Komisji Polityki Finansowej, Panem Szczepanem Nowakowskim oraz Przewodniczącym Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki, Panem Brunonem Han, stwierdzili quorum pozwalające obradować i przedstawili proponowany program posiedzenia, który po zmianach przyjęto jednogłośnie w brzmieniu jak niżej:
- Analiza materiałów będących przedmiotem obrad Rady Powiatu
- Analiza poniesionych kosztów związanych z remontami szkół w okresie wakacyjnym (materiał Komisji Polityki Finansowej i Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki).
- Rozliczenie dotacji dla szkół niepublicznych (materiał Komisji Polityki Finansowej i Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki).
- Raport z badania zapotrzebowania na zawody i kwalifikacje w powiecie świeckim oraz system kształcenia zawodowego w szkołach ponadgimnazjalnych, dla których organem prowadzącym jest Powiat Świecki (materiał Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki).
Do pkt 1.
Pan Adam Meller przedstawił projekt uchwały w sprawie zmiany uchwały nr XXVII/175/13 z dnia 22 maja 2013 roku w sprawie przyjęcia programu przebudowy dróg powiatu świeckiego na lata 2014 – 2020 (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 13 października 2015 r.).
Pan Adam Gatner zapytał o budowę drogi Świekatowo – Serock zaplanowanej na 2019 rok – czy podczas inwestycji powstanie również ścieżka rowerowa?
Pan Adam Meller odpowiedział, że według planu na budowę drogi przeznaczono 2 mln zł, a odcinek ma 10 km. Niestety, należy się zdecydować między budowaniem ścieżki a drogą. W tej samej sprawie dzwonił do niego Wójt, jednak wyjaśnił mu, że do 2019 roku wiele może się zmienić. Zaproponował, aby do tematu wrócić w 2018 roku.
Pani Barbara Studzińska stwierdziła, że Pan Gatner ma prawo zgłaszać tego typu uwagi mieszkańców już teraz. Jednocześnie zauważyła, że nie można przekreślać możliwości zbudowania ścieżki rowerowej, ponieważ mogą pojawić się na nią środki.
Pan Dariusz Woźniak dodał, że program drogowy jest opracowany do 2019 roku i trudno przewidzieć, co się wydarzy. Możliwe jest znalezienie środków z wielu źródeł.
Pan Adam Meller wyjaśnił, że ważnym partnerem w całym przedsięwzięciu jest gmina.
Do projektu uchwały więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.
Pan Dariusz Woźniak przedstawił projekt uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie zmiany budżetu Powiatu Świeckiego na rok 2015, a także projekt uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie zmiany Wieloletniej Prognozy Finansowej Powiatu Świeckiego na lata 2015 – 2026 (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 13 października 2015 r.).
Pani Beata Sternal-Wolańczyk odnośnie kwestii pomocy dla szpitala w Świeciu w remoncie oddziału wewnętrznego zapytała, czy odbywa się ona na mocy porozumienia, które dotyczyło wypłacania podwyżek dla personelu.
Pani Barbara Studzińska odpowiedziała twierdząco.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o narzędzia i mechanizmy, którymi Powiat może kontrolować działania Spółki.
Pan Adam Knapik stwierdził, że Powiat może zapłacić za wykonaną pracę dopiero po zakończeniu inwestycji.
Pani Barbara Studzińska nie zgodziła się z nim – Spółka nie zapłaci czynszu. Dodała, że wykonana usługa będzie po prostu widoczna.
Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że Powiat otrzyma pisemną deklarację Zarządu.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że Powiat przekazuje środki na inwestycję, żeby personel został wynagrodzony. W międzyczasie Minister Zdrowia podpisał porozumienie, na mocy którego świadczeniodawca od września dostanie zadeklarowane pieniądze na wynagrodzenie pielęgniarek z NFZ o ile podpisze odpowiednie porozumienie. Jeśli ich nie podpisze – pieniądze przepadną, a mowa o 300 zł na każdą pielęgniarkę.
Pani Barbara Studzińska zauważyła, że od przyszłego roku ma to być już 400 zł.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk kontynuując zaznaczyła, że ma nadzieję, że oprócz tych pieniędzy Spółka dołoży coś jeszcze.
Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że Rada Nadzorcza przyjęła wstępny Plan Rzeczowo-Finansowy, gdzie zabezpieczono 700 000 zł. 350 000 zł miało być przeznaczone na podwyżki a drugie 350 000 zł na jednorazowe nagrody motywacyjne. Cała procedura ciągnęła się dość długo – podwyżki zostały wdrożone z dniem 1 czerwca i są realizowane na bieżąco. Druga pula w postaci nagród motywacyjnych została wypłacona I transzą na przełomie września i października. Kolejne wypłaty mają nastąpić pod koniec października, listopada oraz grudnia, tak aby zostały zrealizowane zapisy Planu Rzeczowo-Finansowego.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, czy Pan Woźniak wie, kto został nagrodzony i czy podwyżki są stałe.
Pani Barbara Studzińska odpowiedziała, że wdrożone podwyżki są stałe i dodane do płacy zasadniczej.
Pan Dariusz Woźniak dodał, że nie widział list osób nagrodzonych.
Pan Adam Knapik zapytał, czy Powiat wie w jakim stopniu z tych 700 000 zł pochodzących z porozumienia, została sfinansowana różnica między płacą wynikającą z umowy a tym, co Spółka musi płacić, aby utrzymać wynagrodzenie na wysokości najniższej krajowej.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk wytłumaczyła, że pracownicy nie czują podwyżek.
Pani Barbara Studzińska dodała, że pracownicy nie są zadowoleni, ponieważ ich oczekiwania były o wiele wyższe. Zwracając się do Pana Knapika wyjaśniła, że taka sytuacja dotyczyła 23 pracowników szpitala – nie odczuli oni podwyżek, ponieważ w ten sposób zmniejszono dopłatę do najniższego wynagrodzenia. Na ostatnim spotkaniu z Prezesem zasugerowała, aby rozwiązać tę sprawę inaczej. Tak, aby pracownik zauważył podwyżkę – wykroczyć o ok. 60 zł poza najniższą krajową. Pan Prezes obiecał, że znajdą jakiś mechanizm, jednak Pani Wicestarosta nie wie, czy tak się stało. Należy zatem wierzyć w deklarację Prezesa. Dodała także, że od 1 stycznia 2016 r. najniższa krajowa wzrasta o 100 zł, które szpital i tak będzie musiał wypłacić.
Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że dla 23 osób zmieniła się struktura wynagrodzenia. Paradoksalnie, jedyną grupą zawodową, która otrzymała podwyżki jest ta, która nie zarabia najniższej krajowej. W roku 2016 wszyscy otrzymają podwyżkę o 100 zł, ponieważ wzrośnie najniższa krajowa z 1750 zł na 1850 zł. Prezes stwierdził zatem, że chce tymi podwyżkami nagrodzić tych, którzy od lat nie mieli podwyżek.
Pan Adam Knapik zastanawiał się, ile z tych 700 000 zł zostało przeznaczone na podwyżki, a ile na zwiększenie płac, co Spółka i tak musiałaby zrobić (o ile taka sytuacja zaistniała).
Pan Dariusz Woźniak raz jeszcze wyjaśnił, że 350 000 zł przeznaczono na nagrody motywacyjne.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk przerwała mu i wyjaśniła, o co chodzi w pytaniu Pana Knapika – ile środków ze wspomnianych 700 000 zł Spółka przeznaczyła na zwiększenie wynagrodzeń, dzięki którym sama obniżyła dopłaty do najniższej krajowej.
Pan Dariusz Woźniak odpowiedział, że taka sytuacja dotyczy 23 osób, więc łatwo jest obliczyć, że chodzi o 16 000 zł.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że spotkania i rozmowy w sprawie pomocy dla pracowników szpitala trwają od lutego. Odbiór społeczny jest jednak negatywny – wszystkie zmiany są wprowadzane wolno, a personel ledwo zbliżył się do najniższej krajowej. Stwierdziła, że obawia się przyszłości, w której w szpitalu nie będzie pielęgniarek.
Pani Barbara Studzińska powiedziała, że Zarząd szpitala nie podziela zdania radnych Powiatu, ani ich troski o pracowników. Właśnie w tym można dopatrywać się powodu tak wolnego wdrażania podwyżek płac. Powiat nie ma bezpośredniego wpływu na to, jak będą one wypłacane i w jakiej formie – leży to w kompetencji Zarządu szpitala. Wyraziła swoją nadzieję na to, że problem zmaleje w momencie, kiedy w życie wejdą 300-400 zł podwyżki dla pielęgniarek.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że będzie to miało miejsce o ile Zarząd i Związki Zawodowe podpiszą porozumienie.
Pan Dariusz Woźniak stwierdził, że jeśli tego nie zrobią to sami zamkną sobie szansę na podwyżki. Na wrześniowej Radzie Nadzorczej zasygnalizował, że rozliczy Zarząd z niezrealizowania Planu. Dodał wówczas, że przez tak mozolne wprowadzanie podwyżek stały się one powodem złości personelu, a nie źródłem ich zadowolenia. Problemem jest również fakt, że 23 osoby w ogóle nie odczuły faktu podwyżek.
Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że w jego mniemaniu cała ta sprawa jest klęską. Strona Związkowa nie jest zadowolona z zaistniałej sytuacji. Zarząd szpitala można pochwalić za to, że inwestuje w niego. Dodał, że jest dla niego niedopuszczalne, żeby w takiej jednostce, ludzie zatrudniani byli na umowy zlecenia. Zastanawiał się, gdzie Powiat popełnił błąd – być może gdzieś na początku przekształcania szpitala.
Pan Tadeusz Gajewski zapytał o to, czy Zarząd zadeklarował podpisanie porozumienia.
Pani Barbara Studzińska odpowiedziała twierdząco.
Pan Szczepan Nowakowski zaznaczył, że warunkiem jest podpisanie porozumienia na szczeblu krajowym.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk wyjaśniła, że świadczeniodawca, czyli Spółka, musi się porozumieć z personelem.
Pan Adam Knapik zabierając głos stwierdził, że gdyby był osobą prowadzącą szpital uważałby porozumienie za zbędne. Na terenie Powiatu jest pełno pielęgniarek, które chcą na umowę zlecenie wziąć dwunastogodzinny dyżur. Jako osoba zarządzająca taką instytucją, nie podpisałby porozumienia licząc na to, że wszystkie pielęgniarki się zwolnią. Dyrektor szpitala ma postawione jasne zadanie – osiągnąć konkretny wynik.
Pan Szczepan Nowakowski zwracając się do Pana Knapika poprosił, aby zastanowił się nad swoją wypowiedzią.
Pani Barbara Studzińska zauważyła, że Powiat jako współwłaściciel dysponuje instrumentem, dzięki któremu może wnioskować o zmianę Zarządu, jeśli ten nie wykonuje zaleceń. Zwracając się do Pana Szczepana stwierdziła, że trudno jest przewidzieć, jak zachowałby się Powiat w tej sytuacji, jeśli posiadałby większościowy pakiet udziałów.
Pan Szczepan Nowakowski dodał, że jego zdaniem źle się stało, że dopuszczono do sytuacji, w której część pracowników szpitala nie zarabia najniższej krajowej.
Pani Barbara Studzińska zgodziła się z nim zaznaczając, że kiedy podniosła tę kwestię zwrócono jej uwagę na fakt, że jest to zgodne z prawem.
Pan Piotr Szewczuk zauważył, że starzejący się personel zaczyna się obawiać o wysokość swojej emerytury.
Pan Adam Knapik zastanawiał się, czy 154 tys. zł przeznaczone na remont oddziału wewnętrznego będą podlegały rozliczeniu.
Pan Dariusz Woźniak zaprzeczył.
Pani Barbara Studzińska dodała, że propozycja Powiatu wstępnie była inna. Chciano zainwestować w drogi dojazdowe. Jednak Prezes zasugerował, aby przeznaczyć te pieniądze na remont.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała czy istnieje wstępny kosztorys tego, co zostanie wyremontowane.
Pani Barbara Studzińska odpowiedziała twierdząco dodając, że poprosi, aby przygotowano również szczegółowy wykaz rzeczowy.
Pan Adam Knapik stwierdził, że jeśli w przyszłości doszłoby do podobnej sytuacji lepszym rozwiązaniem byłoby kupienie czegoś za równowartość tej sumy lub przeprowadzenie inwestycji we własnym zakresie (byłoby jasne, co zostało zrobione).
Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że Powiat i tak w przyszłym roku sprawdzi, co zostało zrobione.
Pan Adam Knapik zmieniając temat zasygnalizował sprawę, z którą zwróciła się do niego jeden z właścicieli apteki w Świeciu – chodzi o miejsce parkingowe dla klientów. Burmistrz odmawia.
Pani Barbara Studzińska powiedziała, że osoba, o której mówi Pan Knapik była u Starosty, który poinformował ją, że powinna zgłosić się do Burmistrza miasta. Pan Koszowski osobiście rozmawiał w tej sprawie z Panem Pogodą. Nie są jej jasne powody odmowy ze strony Burmistrza.
Pan Adam Meller dodał, że miejsce parkingowe miałoby się znaleźć w miejscu, gdzie obowiązuje płatna strefa parkowania. Miejsce można jednak wykupić za 150 zł miesięcznie.
Pan Adam Knapik zauważył, że wykupienie „koperty” wiąże się z podaniem nr rejestracyjnego pojazdu, który będzie z niej korzystał.
Pani Barbara Studzińska zastanawiała się, czy członkowie Komisji chcieliby wystąpić do radnych gminy z prośbą o zmianę uchwały.
Pan Adam Knapik stwierdził, że nie zamierza wchodzić w kompetencje Rady Gminy czy Burmistrza.
Pani Beata Sternal-Wolańczyk powiedziała, że jej zdaniem problem jest sztucznie rozdmuchany. Nie wie, czy dobrym rozwiązaniem jest wspieranie jednej z aptek, ponieważ po niej mogą zgłosić się następne.
Pani Barbara Studzińska dodała, argumentem właściciela był tylko fakt, że klient miałby bliżej do samej apteki, gdyby miejsce parkingowe zostało wyznaczone zaraz pod jej budynkiem.
Pan Adam Knapik zastanawiał się, czy nie warto byłoby wystąpić do Burmistrza z odpowiednim pismem.
Do materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.
Wspólne posiedzenie Komisji opuścili członkowie Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej.
Do pkt 2.
Pani Bożena Szydłowska przedstawiła Informację na temat wydatków remontowych poniesionych przez placówki prowadzone przez Powiat Świecki (treść stanowi załącznik do protokołu).
Do przedstawionego materiału nie zgłoszono żadnych uwag ani pytań.
Do pkt 3.
Pani Bożena Szydłowska przedstawiła materiał dotyczący rozliczenia dotacji dla szkół niepublicznych (treść stanowi załącznik do protokołu).
Pan Brunon Han poprosił o wyjaśnienie w jaki sposób oblicza się subwencję na ucznia uczącego się w szkole niepublicznej.
Pani Bożena Szydłowska wytłumaczyła, że dotacja dla szkoły niepublicznej dla młodzieży, na ucznia, musi być w takiej samej wysokości w jakiej została przyznana subwencja. 50%, o których wspominała podczas omawiania materiału wynika z ustawy o systemie oświaty i z uchwały Rady Powiatu – ustawa mówi o tym, że dotacja może być nie mniejsza niż 50% przypadającej subwencji. Rada Powiatu uchwaliła dotację na minimalnym progu. Kolejnym ograniczeniem jest fakt, że na ucznia, który uczy się w szkołach dla dorosłych przysługuje dotacja tylko na ten miesiąc, w którym uczestniczył w przynajmniej 50% zajęć edukacyjnych.
Pani Barbara Studzińska dodała, że niegdyś płacono nawet za puste miejsca.
Pani Bożena Szydłowska zaznaczyła, że obecnie najważniejsza jest faktyczna liczba uczniów.
Pan Adam Knapik zwrócił uwagę obecnych na fakt, że z tych środków nie ma odpisu za ich obsługę. Jego zdaniem należałoby w tej sprawie zwrócić się do Ministerstwa Finansów przez Związek Powiatów Polskich.
Pani Bożena Szydłowska przedstawiła następnie szczegółowe dane liczbowe dotyczące przyznanej subwencji i wysokości dotacji.
Do przedstawionego materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.
Wspólne posiedzenie Komisji opuścili członkowie Komisji Polityki Finansowej.
Do pkt 4.
Pan Andrzej Bartniak przedstawił „Raport z badania zapotrzebowania na zawody i kwalifikacje w powiecie świeckim” (treść stanowi załącznik do protokołu).
W międzyczasie radnym została przedstawiona w postaci pokazu slajdów informacja „System kształcenia zawodowego w szkołach ponadgimnazjalnych, dla których organem prowadzącym jest Powiat Świecki” przygotowana przez PZEAS w Świeciu (treść stanowi załącznik do protokołu).
Pan Piotr Szewczuk zwrócił uwagę zebranych na fakt, że uczniowie kończący szkołę zawodową nie zarabiają tyle, ile by chcieli. Choćby absolwenci gastronomii – wolą pracować w większych miastach lub zagranicą, gdzie zarobią lepiej. Zauważył, że należy odróżnić pracę w „małej gastronomii” od pracy w dużych ośrodkach, hotelach. Problemem jest fakt, że młodzież po szkole, nie jest dostatecznie dobrze przygotowana do pracy w większych obiektach. Szkolenie pracowników jest mało opłacalne i niewielu pracodawców się na nie decyduje.
Pan Adam Knapik zastanawiał się, jakie wnioski powinien wyciągnąć Powiat Świecki z przedstawionego raportu. Zgodził się, że przygotowanie tego typu danych to dobry pomysł w czasie, w którym opracowywana jest strategia rozwoju oświaty. Dodał, że jego zdaniem, każdy obecny na posiedzeniu, wskazałby te same zawody, na które zapotrzebowanie zostało zgłoszone w materiale. Stwierdził, że badania odbyły się na zbyt małej grupie przedsiębiorstw – oczywiście można to usprawiedliwiać dobrowolnością udzielenia odpowiedzi na pytania zawarte w ankiecie.
Pan Andrzej Bartniak zauważył, że wnioski są wyartykułowane na końcu opracowania.
Pani Barbara Studzińska stwierdziła, że po przeczytaniu raportu i znając ofertę szkół powiatowych można odnieść wrażenie dużej sprzeczności między faktami – przedsiębiorcy twierdzą, że brak jest specjalistów, szkoły nie kształcą w odpowiednich kierunkach, a z drugiej strony z opracowania PZEAS w Świeciu wynika, że na większość wskazanych zawodów istnieje odpowiedź w postaci oferty edukacyjnej lub nawet absolwentów.
Pan Piotr Szewczuk zaznaczył, że problemem są dojazdy choćby do Dragacza czy Warlubia. Ponadto wysokość pensji nie pozwala na używanie swoich samochodów, ponieważ koszty transportu byłyby za duże. Wyjaśnił, że wie o tym od samych uczniów.
Pani Barbara Studzińska wracając do swojej wcześniej wypowiedzi dodała, że dużym problemem jest brak komunikacji i zły przepływ informacji.
Pan Andrzej Bartniak zgodził się z Panią Wicestarostą i zauważył, że jest to zapisane we wnioskach.
Pani Barbara Studzińska zgodziła się z tym, co wcześniej na temat dojazdów powiedział Pan Szewczuk.
Pan Piotr Szewczuk zapytał, czy Pan Bartniak rozmawiał z Cechem Rzemiosł.
Pan Andrzej Bartniak odpowiedział twierdząco dodając, że z Cechem Rzemiosł związana jest mała grupa pracodawców.
Pan Piotr Szewczuk przypomniał, że niegdyś pracodawcy wstępowali w szeregi Cechu Rzemiosł. Podczas spotkań dyskutowali na wiele tematów, pomagali sobie wzajemnie. Dziś ta tradycja, przez tempo życia, niestety zanika. Przedstawił obecnym sytuację, której był świadkiem – kobieta przyszła do zakładu mechanicznego w celu zarezerwowania miejsca dla jej syna na praktyki zawodowe z rocznym wyprzedzeniem. Zapytana o powód tak szybkich zapisów stwierdziła, że nie mogła znaleźć miejsca u nikogo innego.
Pan Andrzej Bartniak zwrócił uwagę zebranych na problemy z praktykami choćby w Lnianie.
Pani Barbara Studzińska zastanawiała się, gdzie uczniowie nauczą się więcej – w szkole na zajęciach teoretycznych czy u potencjalnego pracodawcy podczas praktycznej nauki zawodu. Dodała, że pracodawcy narzekają na słabe przygotowanie uczniów do pracy w zawodzie.
Pan Piotr Szewczuk odpowiedział, że uczniowie na praktykach są traktowani różnie, łącznie z elementami wyśmiewania i poniżania.
Pani Barbara Studzińska stwierdziła, że kształcenie zawodowe idzie w kierunku zwiększenia liczby godzin nauki praktycznej.
Pan Adam Knapik zauważył, że pracodawcy coraz częściej reprezentują postawę roszczeniową – ich zdaniem absolwent powinien być „gotowym materiałem”, przygotowanym do pracy. Prawda wygląda nieco inaczej – wykształceni ludzie wykonują czynności, które mógłby robić każdy, o ile przeszedłby krótkie szkolenie. Stąd, jego zdaniem, wina leży również po stronie pracodawców.
Pani Barbara Studzińska zgodziła się z przedmówcą.
Pan Adam Knapik dodał, że Powiat jest odpowiedzialny za zorganizowanie kształcenia zawodowego i to robi.
Pan Piotr Szewczuk zwrócił uwagę na fakt, że po ukończeniu nauki konieczny jest dobry staż. W większych miastach to sami absolwenci płacą za możliwość jego odbycia u specjalistów.
Pan Andrzej Bartniak zauważył, że można przypuszczać, że sytuacja mogłaby ulec poprawie, jeśli Cech Rzemiosł działałby prężniej.
Pan Piotr Szewczuk dodał, że Cech nie zaprasza w swoje szeregi nowych pracodawców wchodzących na rynek pracy.
Pani Barbara Studzińska zaznaczyła, że we wnioskach opracowania PZEAS można właśnie znaleźć zapis mówiący o konieczności poprawy współpracy z Cechem Rzemiosł.
Pan Andrzej Bartniak stwierdził, że warto wykorzystać rady gospodarcze, które powstały w gminie i powiecie.
Pani Barbara Studzińska pochwaliła Pana Kufla za jakość kształcenia w zawodzie technik papiernik – zajęcia prowadzi wysokiej klasy specjalista z MONDI.
Pan Adam Knapik odnosząc się do realizowanych projektów oświatowych stwierdził, że nie należy dopuścić do sytuacji, w której kolejne, podobne projekty będą realizowane – jego zdaniem, były to zmarnowane pieniądze, które należałoby zainwestować choćby w szkolnictwo zawodowe.
Pan Brunon Han wyjaśnił, że wiele projektów bardzo ogranicza zakres działań lub wręcz ich zabraniają.
Pan Adam Knapik powiedział, że w takim wypadku nie ma sensu ich realizować.
Pani Barbara Studzińska dodała, że być może Pan Knapik ma rację. Jednocześnie zauważyła, że projekty unijne skierowane do młodzieży, dały im szansę na wyrobienie pozwoleń na prowadzenie wózka widłowego, a nawet zrobienia prawa jazdy.
Do materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.
c.d. pkt 1.
Pani Bożena Szydłowska przedstawiła Informację o stanie realizacji zadań oświatowych w roku szkolnym 2014/2015 (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 13 października 2015r.).
Pan Piotr Szewczuk odnosząc się do wyników egzaminu maturalnego stwierdził, że młodzież ucząca się w szkołach w Powiecie Świeckim nie jest w stanie utrzymać się na uczelni wyższej technicznej (Politechnika Gdańska) dłużej niż rok. Licea prowadzą tam klasy przygotowujące do konkretnych kierunków studiów.
Pan Adam Knapik dodał, że problemem jest fizyka i jest on zdefiniowany w I LO w Świeciu – poprzednia Pani Dyrektor nie była w stanie sobie poradzić i nie zapowiada się, aby nowa Dyrektor miałaby coś zmienić.
Pani Barbara Studzińska poprosiła o wyjaśnienie.
Pan Adam Knapik zauważył, że dostanie się na konkretne techniczne kierunki studiów wiąże się ze zdaniem matury z fizyki na wysokim, określonym poziomie. Jednak w Świeciu się tego nie zdaje, ponieważ nauczyciel bardziej interesuje się astronomią. Fakt od wielu lat jest zauważany w ankietach, jednak nie wyciąga się z nich żadnych wniosków.
Pani Barbara Studzińska stwierdziła, że tę uwagę przekaże Pani Dyrektor. Dodała, że nie miała pojęcia, że taki problem istnieje.
Pan Piotr Szewczuk powiedział, że projekt „Astro bazy” dał zielone światło temu, aby w liceum prowadzić zajęcia poświęcone astronomii.
Pan Adam Knapik stwierdził, że cały projekt jest w Województwie Kujawsko-Pomorskim niepotrzebny.
Na tym posiedzenie zakończono.
Przewodnicząca
Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej
(Pani Beata Sternal-Wolańczyk)
Przewodniczący
Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki
(Pan Brunon Han)
Przewodniczący
Komisji Polityki Finansowej
(Pan Szczepan Nowakowski)
Protokołowała
Marta Suchomska
Biuro Rady