Protokół Nr XXVIII/17 sesji Rady Powiatu Świeckiego odbytej w dniu 31 maja 2017 r.

Protokół Nr XXVIII/17
sesji Rady Powiatu Świeckiego odbytej w dniu 31 maja 2017 r.
w sali Nr 315 Starostwa Powiatowego w Świeciu przy ul. Gen. Józefa Hallera 9.

Sesję rozpoczęto o godz. 13:00
zakończono o godz. 15:35
Radni obecni wg załączonej listy obecności.

Zaproszeni goście wg załączonej listy obecności.

 

Do punktu 1 porządku dziennego.
Otwarcia obrad dokonał Przewodniczący Rady Powiatu Pan Grzegorz Chmielewski, który poinformował, że w sesji uczestniczy 18 radnych, co stanowi quorum pozwalające obradować i podejmować prawomocne rozstrzygnięcia. Następnie powitał obecnych na sesji radnych oraz zaproszonych gości.
(na sesję przybył radny A. Gatner)

 

Do punktu 2 porządku dziennego.
Przewodniczący stwierdził, że radni otrzymali porządek obrad XXVIII sesji (zawiadomienie w załączeniu) i zapytał, czy ktoś ma do niego uwagi lub propozycje uzupełnienia.

Wobec braku uwag porządek obrad został wyświetlony w formie pokazu slajdów, po czym Przewodniczący poddał go pod głosowanie.

Rada Powiatu jednomyślnie przyjęła porządek obrad w brzmieniu:
1. Otwarcie XXVIII Sesji.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Przyjęcie protokołu poprzedniej sesji.
4. Sprawozdanie o pracach Zarządu Powiatu w okresie międzysesyjnym.
5. Sprawozdanie Przewodniczącego Rady Powiatu z działań w okresie międzysesyjnym.
6. Interpelacje i zapytania radnych.
7. Odpowiedzi na interpelacje i zapytania radnych.
8. Podjęcie uchwał w sprawie:
a) poparcia Apelu przedstawicieli środowisk samorządowych zgromadzonych w dniu 16 marca 2017 roku w Warszawie dotyczący obrony samorządności terytorialnej w Polsce oraz przyjęcia Karty samorządności,
b) wyrażenia zgody na zawarcie kolejnej umowy dzierżawy nieruchomości z dotychczasowym dzierżawcą, na okres do 3 lat,
c) zmiany budżetu Powiatu Świeckiego na rok 2017.
9. Informacja o stanie dróg w Powiecie Świeckim, w tym o przebiegu realizacji inwestycji i remontów 2016/2017.
10. Kompleksowa informacja z zakresu stanu bezpieczeństwa i porządku na terenie Powiatu Świeckiego
11. Sprawozdanie z działalności Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Świeckiego w 2016 roku.
12. Wolne wnioski.
13. Zakończenie.

 

Do punktu 3 porządku dziennego.
Pan Grzegorz Chmielewski stwierdził, że protokół XXVII sesji został wyłożony do wglądu w Biurze Rady oraz zamieszczony na stronie BIP i zapytał, czy ktoś z radnych wnosi do niego uwagi lub uzupełnienia.

Wobec braku uwag poddał protokół pod głosowanie.

Rada Powiatu jednomyślnie przyjęła protokół poprzedniej sesji.

 

Do punktu 4 porządku dziennego.
Pan Franciszek Koszowski przedstawił Sprawozdanie o pracach Zarządu Powiatu w okresie międzysesyjnym (opracowanie w załączeniu). Dokument ten w formie elektronicznej został przesłany wszystkim radnym.
Nawiązując do omówionej na posiedzeniu Zarządu w dniu 26 kwietnia kwestii przetargu na drogę Zbrachlin-Łowin stwierdził, że jest to zadanie w ramach programu TEN-T. Poinformował, iż ogłosiliśmy przetarg z zastrzeżeniem, że podpisanie umowy z wykonawcą nastąpi, kiedy będzie podpisana umowa z Marszałkiem Województwa. Obecnie wnioski są jeszcze w trakcie oceny i do końca maja miało zostać ogłoszone, kto te środki otrzyma.
Odnosząc się do przyjętego przez Zarząd na posiedzeniu w dniu 9 maja projektu uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie poparcia Apelu przedstawicieli środowisk samorządowych zgromadzonych w dniu 16 marca 2017 roku w Warszawie dot. obrony samorządności terytorialnej w Polsce oraz przyjęcia Karty samorządności, umotywował zasadność jej podjęcia. Poinformował, że 16 marca w Warszawie spotkali się wszyscy samorządowcy: marszałkowie, prezydenci dużych miast, wójtowie, burmistrzowie – w sumie 1600 osób. Na spotkaniu wrócono do tego, co zakładaliśmy w 1990 roku: że Polska miała „stać samorządem”, miała następować decentralizacja władzy na niższe szczeble, żeby była ona dostępna i żeby załatwianie spraw przez mieszkańców było możliwe blisko ich miejsca zamieszkania. Miało to związek z zapowiedziami wprowadzenia dwukadencyjności z mocą wstecz, co zgodnie z prawem nie powinno mieć miejsca (prawo nie działa wstecz). Ponadto od początku 1990 roku pozostało tylko 5% samorządowców, a reszta została w różnych kadencjach „wymieniona”. Powiedział, że nie jest tak, iż osoby te walczą o zachowanie swoich stanowisk, ponieważ co 4 lata poddają się wyborom i nigdy nie mają gwarancji, kto z nich zostanie wybrany. Ocenił, że tak naprawdę jest to ubezwłasnowolnienie mieszkańców w wyborze osoby, która w danej gminie/ powiecie/ województwie ma zarządzać. Na ww. spotkaniu został powołany Samorządowy Komitet Protestacyjny, który wypracował dokumenty, stanowiące załączniki do przedkładanego dziś projektu uchwały: Kartę Samorządności i Apel. Uzasadniając, dlaczego ten protest przybrał takie rozmiary posłużył się przykładem ustawy o reformie oświaty. Przed podjęciem ustawy określającej, jak ma wyglądać system oświaty rządzący mówili, żeby nie protestować, bo jeszcze nie znamy kształtu reformy. Tak się też stało, ale po przyjęciu ustawy przez sejm usłyszeliśmy odpowiedź: „po co ten protest, skoro to już weszło w życie”. Dlatego samorządowcy, nauczeni tym doświadczeniem właśnie taką, a nie inną decyzję podjęli. Wspólną decyzją był też protest, jaki odbył się 6 maja w Warszawie, w którym również uczestniczyliśmy. Zaznaczył, że mimo, iż w powiatach są różne opcje polityczne, a także bezpartyjni, na ostatnim Zgromadzeniu Ogólnym Związku Powiatów w Kołobrzegu ta Karta Samorządności została przyjęta jednogłośnie, a stosowne dokumenty są dostępne dla zainteresowanych na stronie internetowej ZPP. Dodał, że na wspomnianym marcowym spotkaniu ustalono, że wszystkie uchwały rad gmin, powiatu, sejmiku itd. mają być podjęte w ostatnim tygodniu maja, czyli w okolicach święta samorządu, które przypada na dzień 27 maja. Składając przy tej okazji życzenia wszystkim obecnym życzył dobrej współpracy stwierdzając, iż wszyscy są odpowiedzialni za to, co dzieje się na terenie powiatu. Poinformował, że na zaproszenie Prezydenta RP uczestniczył w spotkaniu z okazji święta samorządu i bardzo pozytywnie ocenił deklarację, jaka wówczas padła. Prezydent obiecał, że będzie zapraszał korporacje samorządowe do konsultacji na temat tego, jak ma przebiegać reforma samorządów i czego samorządy oczekują, natomiast ma wątpliwości, na ile ośrodek prezydencki ma wpływ, aby taka forma została przyjęta. Podkreślił, że działań tych nie należy odbierać jako skierowanych przeciw obecnie rządzącym przypominając, że w poprzednich kadencjach również protestowaliśmy, jeśli nie zgadzaliśmy się z propozycjami władz, np. w kwestii szpitali, wysokości subwencji itd. Wyraził opinię, że tego typu decyzje wywołałyby protest niezależnie od tego, jaka opcja polityczna by je wprowadzała. Zasygnalizował, że odnośnie powiatów jeszcze jedna sprawa wywołuje zastrzeżenia, a mianowicie próby okrojenia nas z zadań, jakie obecnie realizujemy (urząd pracy, komisje ds. orzekania o niepełnosprawności, PPCR, nadzór budowlany). Przywołuje się różne argumenty, natomiast obawa jest taka, że jeżeli pozbawi się nas zadań, to na końcu można dojść do wniosku, że zamiast powiatu lepiej z powrotem zrobić urząd rejonowy, którego kierownika mianowałby wojewoda. Do realizacji wielu pomysłów odbierania nam kompetencji nie dochodzi tylko ze względu na środki unijne, które są już zakontraktowane do 2020 roku. Kończąc przypomniał, że ideą, jaka przyświecała w 1990 roku było stworzenie silnego samorządu i teraz zrozumiałe byłyby działania, stanowiące kolejny etap tej reformy samorządowej. Po to stworzono sejmiki, że miał to być taki „lokalny parlament”, decydujący o tym, co w danym województwie się dzieje i na co są przeznaczane środki. Zaakcentował, że różnorodność regionów jest bardzo duża i każdy miał decydować o swoim losie. Kończąc uzasadnianie przyjętego przez Zarząd Powiatu Świeckiego projektu poinformował, że wszystkie samorządy podejmują takie uchwały dodając, że otrzymuje je jako Przewodniczący Konwentu i wysyła do Zarządu Związku Powiatów Polskich. Ocenił, iż jest to przejaw samorządowej solidarność, że wszyscy stają w obronie samorządu.
Nawiązując do kwestii bezpieczeństwa i porządku poinformował, że w ostatnim posiedzeniu Konwentu uczestniczył Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, Pan Jakub Wawrzyniak, który przedstawiał możliwości inwestycyjne. I tak w pierwszej kolejności będzie dokończona nasza strażnica PSP jako inwestycja rozpoczęta. Zapowiedział on również, że do 2020 roku planowana jest budowa nowej komendy Policji (w latach 2018-2020), zlokalizowanej obok ww. strażnicy, przy szpitalu. Z naszego punktu widzenia są to dobre wiadomości, że rozpoczęta budowa się zakończy i jeżeli zostałaby też zrealizowana kolejna inwestycja, to powstałoby prawdziwe centrum zarządzania i wszystkie służby znajdowałyby się w jednym kompleksie.
Komentując wstępnie rozpatrzony na posiedzeniu Zarządu 23 maja wniosek dyrektora SOSW w Warlubiu o utworzenie przedszkola specjalnego dodał, że chodzi o 5-7 dzieci, które nowoutworzone przedszkole mogłoby ewentualnie przyjąć. Mamy kalkulację kosztów, Wójt Gminy Warlubie deklaruje, że za niewielką kwotę mógłby wydzierżawić nam pomieszczenia, natomiast gdyby placówka miała zapewniać opiekę przez 8 godzin dziennie, kosztowałoby nas to 500-600 tys. zł rocznie. Zaznaczając, iż Zarząd nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie ocenił, iż jest ona mało realna. Gdybyśmy chcieli podjąć taką inicjatywę, to należałoby ją przesunąć w czasie, ponieważ na ten i na przyszły rok mamy tak dużo inwestycji drogowych, że nie możemy już dokładać żadnych dodatkowych kosztów. Co najważniejsze obecnie te dzieci są odbierane przez prywatną placówkę z Grudziądza, która nieodpłatnie zapewnia dowóz i gwarantuje im świetne warunki pobytu, łącznie z hipoterapią, czego my nie jesteśmy w stanie zaoferować. Gmina przekazałaby nam w użytkowanie jedynie puste pomieszczenie i nie dość, że musielibyśmy ponosić wysokie koszty utrzymania, to w przyszłości trzeba by też myśleć o ich wykupie. Zastrzegł, że rozumie Dyrektora, który ma na uwadze zapewnienie sobie uczniów, którzy potem będą kontynuować naukę w SOSW, natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po edukacji przedszkolnej te dzieci trafiły do szkoły w Warlubiu. Zapowiedział, że będzie rekomendować Zarządowi, żeby temat ten przynajmniej odłożyć w czasie o 2 lata.
Informując o przeznaczeniu lokali w byłej siedzibie Starostwa do najmu dla Powiatowego Ośrodka Aktywnej Rehabilitacji Społecznej, na wypożyczalnię sprzętu rehabilitacyjnego i dla Warsztatów Terapii Zajęciowej, które od 1 czerwca również mają się tam mieścić zaproponował, żeby kiedy obydwie te instytucje będą już funkcjonowały zorganizować uroczyste otwarcie i zaprosić na nie Pana Wojewodę oraz Pełnomocnika Wojewody Kujawsko-Pomorskiego ds. Osób Niepełnosprawnych i Rodziny.
(w trakcie wystąpienia na sesję przybył radny J. Stępień)

 

Do punktu 5 porządku dziennego.
Pan Grzegorz Chmielewski prezentując sprawozdanie Przewodniczącego Rady Powiatu z działań w okresie międzysesyjnym poinformował, że wraz z Wiceprzewodniczącym uczestniczył w następujących wydarzeniach:
– 2 maja 2017 r. – Święto Flagi w Świeciu (w uroczystości wziął udział Wiceprzewodniczący Rady Powiatu),
– 10-11 maja 2017 r. – obchody 200 rocznicy urodzin dra Floriana Ceynowy – patrona Szkoły Podstawowej w Przysiersku (w uroczystościach uczestniczyli Przewodniczący Rady Powiatu Świeckiego i Sekretarz Powiatu),
– 12 maja 2017 r. – powiatowe obchody Dnia Strażaka w Świeciu (w uroczystościach uczestniczyli Przewodniczący Rady Powiatu Świeckiego i Wicestarosta),
– 13 maja 2017 r. – gminne obchody Dnia Strażaka w Bukowcu,
– 16 maja 2017 r. – wspólne posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa oraz Komisji Infrastruktury i Gospodarki Rady Powiatu Świeckiego,
– 23 maja 2017 r. – Posiedzenie Zarządu Powiatu,
– 30 maja 2017 r. – posiedzenia Komisji Polityki Finansowej oraz Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej Rady Powiatu Świeckiego.

 

Do punktu 6 i 7 porządku dziennego.
Pan Grzegorz Chmielewski poinformował, że do chwili rozpoczęcia sesji na jego ręce nie wpłynęła żadna interpelacja i poprosił radnych o zadawanie pytań.

Pan Jan Stępień poruszył temat wykaszania dróg powiatowych. Stwierdził, że przy drodze naprzeciwko „Domu Dziecka”, łączącej Bąkowo z Bzowem, którą dziś przejeżdżał, pobocza są bardzo zarośnięte i zapytał, kiedy zostanie to wykoszone.

Pan Adam Knapik odnosząc się do przedstawionego przez Starostę sprawozdania poprosił o informację, jaki nowy zawód został ustalony w Technikum Nr 2. Przechodząc do drugiego pytania stwierdził, że niedawno zakończył się kompleksowy remont starej siedziby Starostwa; pomieszczenia zostały odebrane bez uwag i kilka dni po odbiorze nastąpiło ich zalanie (spadły sufity, woda przelała się do pomieszczeń na parterze). Postawił pytanie, kto poniesie odpowiedzialność za naprawę i przede wszystkim za sfinansowanie jej kosztów. Nawiązując do trwającej w Starostwie kontroli NIK zapytał, jaki jest dokładny obszar tej kontroli i do kiedy jest zaplanowana.

Pan Franciszek Koszowski odpowiedział, że kontroler NIK rozpoczynając czynności przedłożył upoważnienie na miesiąc, a kontrola dotyczy pozwoleń na budowę na terenach zalewowych. W toku kontroli analizuje on dokumenty z Wydziału Architektury i Budownictwa, jak również spotkał się z Państwem Kujawa. Odnosząc się do drugiego z pytań poinformował, że nowy zawód, w którym ma odbywać się kształcenie w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Policealnych w Świeciu to technik elektryk. Dodał, że Zarząd Mondi zdecydował o udzieleniu dofinansowania w kwocie 80 tys. zł, z przeznaczeniem na wyposażenie pracowni elektrycznej, natomiast warunkiem uruchomienia tego technikum jest nabór. Co do sprawy zalania pomieszczeń stwierdził, że pomijając fakt, iż budynek jest ubezpieczony, prace te są w okresie gwarancji i wykonawca już to poprawił. Jednocześnie wyraził nadzieję, że podobna sytuacja więcej się nie powtórzy.

Pan Adam Knapik zwrócił uwagę, że wykonawca w zakresie robót nie miał dachu i z tego, co wie odmówił wzięcia odpowiedzialności za zalanie, bo zalanie nastąpiło z zupełnie innej przyczyny.

Pani Barbara Studzińska zaznaczyła, że na sali obecna jest Pani Kierownik Wydziału Organizacyjnego, która w razie potrzeby może uzupełnić jej odpowiedź. Zostało ustalone, że przyczyną zdarzenia nie były roboty wykonane w II i III etapie, tylko raczej jest to skutkiem zalania dachu, który był robiony kilka lat temu. Nasi inspektorzy nadzoru stwierdzili pewne ubytki na dachu, w miejscach łączeniach papy czy zagłębieniach i to spowodowało zalanie. Dodała, że naprawa zostanie sfinansowana z polisy ubezpieczeniowej, zatem nie poniesiemy z tego tytułu kosztów.

Pan Szczepan Nowakowski zapowiedział, że chciałby wrócić do tematu, który poruszał wczesną wiosną tego roku. Stwierdził, iż uzyskał od mieszkańców informację, że kiedy poprosił w ich imieniu o kontrolę beczkowozów wywożących nieczystości z fermy na pola jednego z rolników, gdy ustawiono tam kontrolę, ktoś wcześniej poinformował firmę wywożącą o stanie rzeczy. Zwrócił uwagę na zagrożenie wynikające z faktu, iż beczkowozy, które ważą przeszło 40 ton i poruszają się wraz z ciężkim ciągnikiem, jeżdżą przez mały most w Gródku. Wyraził opinię, iż obiekt ten może się wkrótce zawalić (już są widoczne pęknięcia) i zasugerował, że należałoby wystąpić do Zarządu Dróg Wojewódzkich o zbadanie jakości tego mostu. Zwracając się do Starosty stwierdził, iż zniszczono nam drogę powiatową, którą musieliśmy wyremontować, a prawdopodobnie most również będzie nadawać się do remontu.

Pan Franciszek Koszowski skomentował, że były wnioski odnośnie przeciążonych pojazdów i przypomniał o podpisanej umowie z ITD i z Policją, która przeprowadza wyrywkowe kontrole. Jednocześnie zaznaczył, że w trakcie ostatniej nie stwierdzono żadnego przekroczenia dopuszczalnej masy pojazdu. Zapowiedział, że takich wyrywkowych kontroli będziemy robić więcej, żeby ukrócić niszczenie naszych dróg. Odnośnie wspomnianych przez radnego beczkowozów stwierdził, iż nie mamy informacji, kiedy one jeżdżą i w jaki dzień wywożą te nieczystości na pola.

Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że na terenie powiatu jest przecież policja, a beczkowozy, o których mówi są nieoznakowane. Wyraził opinię, że należy w końcu skontrolować tą firmę, która rozjeżdża drogę wojewódzką, a nanoszony piach oraz gnojowica niszczą nam drogi.

Pan Franciszek Koszowski zadeklarował, że jeszcze raz zgłosimy na policję, żeby się temu przyjrzeli. Na uwagę radnego, żeby przeprowadzać kontrole w czasie, kiedy te substancje są wywożone zaznaczył, iż nie mamy wiedzy, kiedy się to odbywa i dodał, że spróbujemy to ustalić.

Pan Adam Meller poinformował, że zgodnie z podpisaną umową z wykonawcą na wykaszanie poboczy pierwszy pokos rozpoczynamy od 1 czerwca. Przyznał, że w niektórych miejscach pobocza dosyć mocno przerosły i pracownicy starają się na razie ręcznie wykaszać te wszystkie trójkąty widoczności na skrzyżowaniach. Jednocześnie podkreślił, że w tym sezonie mamy w planie tylko 2 pokosy (jest to absolutne minimum, jakim powinniśmy dysponować), więc trzeba to racjonalnie rozdzielić. Dodał, że jeden pełny pokos trwa około 10 dni roboczych, zatem zadanie będzie realizowane przez 2 tygodnie, począwszy od jutra, przy użyciu czterech maszyn.

Pan Jan Stępień zapytał, czy jest jakiś plan wykaszania tych poboczy, czy sprzęt jest kierowany w ustalone przez Dyrektora miejsca na terenie poszczególnych gmin. Dodał, że już rok temu zgłaszał, że przy drodze, o której mówi rosną krzaki, które jak szacuje mają już 3-4 lata i je również należałoby usunąć.

Pan Adam Meller odpowiedział, że maszyny rozpoczynają pracę z 2 końców powiatu i zbliżają się do siebie. Nie jest tak, że dzisiaj wskazujemy taką drogę, a za tydzień inną – musi to być zrobione jak najsprawniej ze względu na logistykę i organizację pracy. Dodał, że pamięta rozmowę w sprawie rosnących przy drodze krzaków i zadeklarował, że zwróci na to uwagę przy następnej naradzie kierowników.

Pan Grzegorz Chmielewski ocenił, że Starosta, Wicestarosta oraz Dyrektor PZD udzielili wyczerpujących odpowiedzieli na pytania radnych.

 

Do punktu 8a porządku dziennego
Pan Franciszek Koszowski prezentując na prośbę Przewodniczącego propozycję poparcia Apelu przedstawicieli środowisk samorządowych zgromadzonych w dniu 16 marca 2017 roku w Warszawie dotyczącego obrony samorządności terytorialnej w Polsce oraz przyjęcia Karty samorządności zadeklarował przedstawienie wyjaśnień, że jeśli jego wcześniejsza wypowiedź wymaga jeszcze uzupełnienia. Podsumował, że tak naprawdę chodzi o zakres kompetencji: żeby więcej kompetencji było przyznawanych samorządom, wraz z odpowiednimi środkami na ich realizację i żeby nie odbierać samorządom kompetencji.
Nie zgodził się też z zarzutami, iż protest, o jakim mówił, był organizowany przez PO. Wyjaśnił, że ktoś musiał ten protest zgłosić w Mieście Stołecznym Warszawa i zapłacić za jego zabezpieczenie, a przecież korporacje samorządowe nie mają pieniędzy, żeby to sfinansować, natomiast zostało to wspólnie ustalone i był to wspólny protest. Powtórzył, że na Zgromadzeniu Ogólnym ZPP niniejszy apel poparli samorządowcy reprezentujący różne opcje polityczne i zaznaczył, iż nie jest on skierowany przeciwko obecnie rządzącej partii. Przypominając przykłady zagadnień, przeciwko którym w przeszłości występowano stwierdził, iż Polska miała „stać samorządem” i samorządowcy protestują przeciwko ponownej centralizacji władzy.

Pan Szczepan Nowakowski zaznaczył, że nie zabierałby głosu, gdyby nie fakt, iż w tej sprawie w sposób jasny i zdecydowany wypowiedział się rząd. W związku z tym zastanawia się, dlaczego jako samorządowcy przenosimy spór z Warszawy, który notabene jest już nieaktualny, bo rząd wycofał się z tych propozycji. Powiedział, że niektórzy wójtowie, a może większość, zrobili sobie z urzędów prywatne folwarki. Zastrzegł, że nie twierdzi, iż taka sytuacja występuje wszędzie, ale uważa, że problem ten dotyczy wielu gmin i ten „bałagan” należałoby posprzątać. Wyraził przypuszczenie, że chodziło głównie o wprowadzenie ograniczenia kadencyjności dla wójtów i burmistrzów jednocześnie zaznaczając, że tego tematu też już „nie ma”. Stwierdził, iż jest zdumiony, dlaczego podnosimy teraz tą kwestię. Skomentował, że dotychczas spory między radnymi Powiatu Świeckiego miały charakter merytoryczny, a teraz przechodzimy do sporu politycznego.

Pan Wiesław Bagniewski stwierdził, że jeżeli mówi się, iż w którejś gminie jest jakiś układ, mafia, to należy powiedzieć konkretnie, w której. Jednocześnie dodał, że w Gminie Lniano Pani Wójt rządzi czwartą, a może nawet już piątą kadencję i nie dostrzega tam tego typu zjawisk.

Pan Franciszek Koszowski powiedział, że używanie takich określeń jest obraźliwe dodając, że działa w samorządzie od wielu kadencji i nigdy nie miał z nikim żadnych układów. Powtórzył, iż protest jest zwróceniem uwagi na to, z czym się nie zgadzamy, a przykład ustawy o systemie oświaty świadczy, iż w momencie, kiedy np. zmiany ordynacji wyborczej zostaną uchwalone, będzie już za późno. Jest to sprzeciw przeciwko takiemu stylowi sprawowania władzy. Jednocześnie pozytywnie ocenił wypowiedź Prezydenta, który zadeklarował, że będzie rozmawiał z samorządami i słuchał ich opinii. Stwierdził, że spory powinny być rozwiązywane w drodze konsensusu, a nie na ulicy. Zaznaczył, że nie twierdzi, że wszystkie postulaty mają być załatwione pozytywnie, ale gdyby ustalenia poszczególnych korporacji samorządowych zostały chociaż wysłuchane, to pewnie nie mielibyśmy pretensji i przyjęlibyśmy, że cześć z nich dało się uwzględnić, a na inne musimy poczekać. Wyraził opinię, że gdyby nie środki unijne, to urzędy pracy zostałyby już prawdopodobnie przekazane pod nadzór wojewody tak, jak to się stało z ośrodkami doradztwa rolniczego. Nie zgodził się ze zdaniem, iż zmiana ta nie ma znaczenia zaznaczając, że samorząd województwa przekazywał na funkcjonowanie tych podmiotów znaczne dofinansowanie. Przypomniał, iż w roku 1990 ideą była Polska samorządowa i centralizacja to nie jest dobry kierunek. Wyraził też opinię, że w samorządach wydatki są tak planowane, żeby jak najbardziej efektywnie wydać środki, które są do dyspozycji i jest najlepszy nadzór nad wszelkimi inwestycjami, jakie są realizowane.
(w trakcie wystąpienia salę obrad opuścił radny P. Szewczuk)

Pan Szczepan Nowakowski sprostował, że mówiąc, iż w wielu gminach są widoczne patologie nie użył żadnych ostrych sformułowań i nie wymienił żadnej gminy, więc prosi, aby się nie obrażać. Faktem jest, że taki stan rzeczy w Polsce występuje i być może dlatego rząd Prawa i Sprawiedliwości chciał to uporządkować. Pod naporem samorządowców w tej chwili się z tego wycofał, ale ten temat sam się nie rozmyje. „Prywatne folwarki” o jakich mówił również są faktem, bo w wielu gminach rządzą wójtowie, którzy zajmują to stanowisko przez 20 lat, albo nawet dłużej. Zaznaczył, że nie będzie używać sformułowań, jakie zacytowano, ani do nikogo nie wysuwa żadnych aluzji, stwierdza tylko suche fakty.
(na salę obrad wrócił radny P. Szewczuk)

Pan Jan Stępień wyraził opinię, że ten apel był może uzasadniony 2 czy 3 miesiące temu, natomiast w tej chwili stracił aktualność. Jego główną przyczyną był sprzeciw samorządowców wobec wprowadzenia dwukadencyjności i obawiano się, iż będzie ona skutkować z mocą wsteczną, natomiast z tego pomysłu się wycofano. Stwierdził, że są różne opinie odnośnie obecnej władzy, ale została ona wybrana w wyborach powszechnych, ma większość i robi to, co uważa za słuszne (podobnie jak rządząca w powiecie świeckim koalicja PSL-PO). Wracając do proponowanego apelu powtórzył, iż stracił on ważność i obecnie głosowanie nad nim nie ma sensu, gdyż to niczemu nie sprzyja, oprócz zademonstrowania swojej przynależności politycznej.

Pan Adam Knapik treść apelu określił jako poprawną i nijaką, a przez będącą „do przyjęcia” dla wszystkich. Jednoczenie podzielił się refleksją, iż w jego ocenie przyjęcie tego dokumentu nie zrobi na rządzących żadnego wrażenia. Dodał, że nie jest prawdą, że rząd jest w te zmiany „zamieszany” wskazując, iż w centrum legislacyjnym rządu nie ma projektu żadnego aktu prawnego, który by cokolwiek zmieniał w istniejącym stanie rzeczy. Jest to polityka partyjna PiS-u i to nie rząd się z tego pomysłu wycofał, tylko Jarosław Kaczyński z uwagi na sprzeciw ze strony Prezydenta, który stwierdził, że to rozwiązanie jest niekonstytucyjne. Jednocześnie wyraził obawę, że przyjęcie tego typu dokumentów przez większość samorządów może sprawić, że w momencie, kiedy pojawią się konkretne pomysły, jak wprowadzać zmiany i będzie czas na merytoryczną dyskusję o szczegółach, wielu powie, że zrobili już swoje, bo wystosowali w tej sprawie apel. Przyznał rację Staroście, że w przeszłości również były protesty, natomiast różnica polega na tym, że odnosiły się one do konkretnych aktów prawnych. Słabość niniejszego apelu jest taka, że on się odnosi do nie wiadomo czego, aczkolwiek jest to jakiś głos zaniepokojenia samorządów. Zamiast rozpocząć niewątpliwie potrzebną dyskusję nad tym, jak zmieniać instytucje i samorządy, żeby było to z korzyścią dla mieszkańców, wygląda to tak, jakby rządzący chcieli sobie zawłaszczać wszystko, co się da. Z drugiej strony samorządowcy też trzymają się kurczowo tego, co mają mimo, iż z częścią kompetencji sobie nie radzą. Są np. powiaty, które mają 40 tys. mieszkańców, budżet o połowę mniejszy niż nasz i te same instytucje do utrzymania, więc wygląda to różnie. Podobnie jest z gminami i patrząc przez pryzmat budżetu nawet w naszym powiecie można takie jednostki wskazać (Gmina Świekatowo czy Gmina Jeżewo). Wyraził opinię, że powinniśmy podjąć dyskusję i zrobić to, co np. było kilka lat temu w Danii, gdzie samorządy miały czas, żeby się połączyć. Najmniejsza gmina musi mieć 30 tys. mieszkańców, bo wówczas spada koszt utrzymania administracji, nie ma dublowania urzędów, możemy mówić o inwestowaniu w szkoły, w rozwój, w innowacje. Dodał, że liczy na to, że kiedy po przyjęciu tego apelu pojawią się jakiekolwiek pomysły zmierzające np. do przenoszenia zadań pomiędzy jednostkami czy centralizacji, to korporacje samorządowe będą partnerem dla rządzących do tego, żeby prowadzić merytoryczną dyskusję. Odnosząc się do podanych przez Starostę przykładów stwierdził, że zarówno ODR-y, jak i urzędy pracy są dla ludzi, którzy chcą, żeby te instytucje dobrze działały, natomiast tak naprawdę nie interesuje ich, kto jest odpowiedzialny za ich funkcjonowanie.

Pan Andrzej Kowalski stwierdził, że działa w samorządzie od roku 1990 i pomijając rządy premierów Mazowieckiego i Buzka, samorządy nie były traktowane właściwie, bo albo dodawano im kompetencji, bez jednoczesnego przekazania środków na realizację tych zadań, albo dochodziło do takich sytuacji, jak mamy przez ostatnie 2 lata. Negatywnie ocenił, iż na sesji toczy się dyskusja o ideologii, bo naszym zadaniem powinny być drogi, szpitale itd., natomiast nie zgadza się z opiniami radnych PiS, że temat został już wycofany, gdyż wczoraj czytał, że wola zmian w tej dziedzinie jest aktualna. Na komentarze z sali podkreślił, że szanuje adwersarzy i prosi, aby sobie nie ubliżać. Zaakcentował, że rząd wycofał się tak naprawdę tylko z pomysłu wprowadzenia dwukadencyjności wstecz. Ponadto wszelkie propozycje trafiają do przestrzeni publicznej z ośrodka pozarządowego i nie mamy niczego konkretnego. Przyznał rację Staroście, że z wprowadzeniem rozwiązań dotyczących samorządu może być dokładnie tak, jak to miało miejsce w przypadku reformy oświaty. Jednocześnie nie zgodził się z przedmówcą, że w przedkładanym apelu nie ma konkretów, bo najistotniejszy jest postulat, że z samorządami trzeba rozmawiać. Przyznając, że nie twierdzi, iż samorząd nie wymaga zmian podkreślił, iż powinny one być wprowadzane po wysłuchaniu wszystkich stron. Negatywnie ocenił również koncepcję, że możliwość kandydowania miały mieć tylko osoby reprezentujące partie polityczne. Podkreślił, że samorząd musi być samodzielny, musi mieć jak największe kompetencje i nie może być centralizowany, bo takie były jego założenia w roku 1990.
(w trakcie wystąpienia salę obrad opuścił, a następnie wrócił radny P. Szewczuk)

Pan Jan Stępień zapewnił, że nikogo nie obrażał i zwracając się do przedmówcy stwierdził, że bardzo przeprasza, jeśli odniósł on takie wrażenie. Jednocześnie wyraził opinię, że aby toczyć dyskusję, najpierw od kogoś musiałyby wyjść pewne propozycje, tymczasem nikt nie wprowadza prawa, przeciwko któremu mamy teraz głosować. Gdyby takie regulacje prawne były wprowadzane, albo chociaż ich projekty zostałyby poddane procedowaniu, wówczas wystosowanie tego typu apeli, czy organizowanie protestów można by uznać za zasadne. Przy okazji krytycznie ocenił organizację wyjazdu na protest do Warszawy z terenu Gminy Warlubie.
Nawiązując do reformy oświaty przypomniał, że 15 lat temu wprowadzano gimnazja. Był to zły projekt i nikt nie martwił się tym, gdzie te gimnazja będą się mieściły, że w tych placówkach będzie „przeludnienie” itp. Nie organizowano wówczas ogólnopolskich protestów, a samorządy musiały sobie same z tym problemem poradzić. Obecnie są sygnały od nauczycieli szkół średnich, że 3 lata edukacji nie pozwalają na właściwe przygotowanie uczniów do matury, zanikły szkoły zawodowe i teraz chce się wrócić do tego, co było kiedyś. Mimo, że wiemy, iż dobrze to funkcjonowało i jest odpowiednia infrastruktura, aby móc kształcenie w tej formule realizować, sprzeciwiamy się temu rozwiązaniu, bo nam się ono nie podoba. Stwierdził, że zgadza się, iż trzeba pewne rzeczy przemyśleć, przeanalizować i przedyskutować, ale uważa, że popieranie dziś tego apelu nie ma żadnego uzasadnienia.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk odnosząc się do postulatu, żeby dyskutować o konkretach zastrzegła, że nie we wszystkich dziedzinach jest specjalistą, ale przez ostatnie 1,5 roku są konkretne przykłady odbierania praw nadanych przez samorządy. Wskazała, że duża część programów uchwalonych przez samorządy województwa, które miały służyć np. współfinansowaniu in vitro, czy innych rzeczy, jakie dany samorząd chciał wspierać, była negowana i Wojewoda kwestionował podejmowane w tej sprawie uchwały. Zgodziła się z opinią radnego Adama Knapika, że ten apel nie precyzuje, co wg nas powinno zostać poprawione, natomiast jest on wyrazem sprzeciwu wobec obecnej sytuacji. Dodała, że poprzednia władza również się z nami nie konsultowała i np. zmiany w służbie zdrowia były z góry narzucane, co wywoływało niezadowolenie. Wyraziła opinię, że jeśli większość samorządowców uważa, że nie jest dobrze, to należy to pokazać, chociaż w formie tego apelu, natomiast gdy ktoś znajdzie lepszy pomysł i nam go przedstawi, to wówczas również będziemy mogli go poprzeć.

Pan Szczepan Nowakowski w uzupełnieniu swojej wcześniejszej wypowiedzi zgodził się z oceną, że ten apel stracił na ważności. Zasugerował, aby nie zamykać sobie drogi do negocjacji w późniejszym terminie, bo jeżeli miałyby zaistnieć jakiekolwiek niekorzystnego dla samorządowców rozwiązania, to dopiero może to nastąpić. Podkreślił, że obecnie nie ma informacji o żadnych propozycjach, czy nawet o powstaniu projektów regulujących tę kwestię aktów prawnych. Wyraził przekonanie, iż ta inicjatywa wywołana była wyłącznie obawą niektórych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, że po wprowadzeniu ograniczenia kadencyjności stracą swoje stanowiska. Odnosząc się do komentarza Pana Andrzeja Kowalskiego podkreślił, że również działa w samorządzie od początku jego funkcjonowania i nie pozwoli się obrażać. Następnie zwracając się do radnych zaapelował o umiar w dyskusji.

Pan Grzegorz Chmielewski podzielając prośbę przedmówcy skomentował, że ogromnym osiągnięciem osób zasiadających w Radzie Powiatu Świeckiego było, że nie miały tu miejsca żadne personalne spory pomiędzy radnymi z różnych partii. Apelując o wyważone wypowiedzi dodał, że na koniec dyskusji również zamierza zabrać głos.

Pan Adam Gatner zwrócił uwagę, że im dłużej trwa dyskusja o tym apelu, język agresji narasta, co budzi obawy. Zwracając się do Przewodniczącego wyraził opinię, że każdy z radnych ten projekt przeczytał i wie, jak zamierza się w tej sprawie zachować i dlatego sugeruje, aby poddać go pod głosowanie. Następnie doprecyzował, że składa wniosek formalny o zamknięcie dyskusji i przejście do głosowania.

Pan Grzegorz Chmielewski stwierdził, że obecni radni mają wieloletnie doświadczenie jako działacze samorządowi, społeczni, związkowi i w tym gronie niepotrzebne są tak ostre dyskusje, aczkolwiek czasem wyrażanie poglądów może być trudne. Posługując się własnym przykładem poinformował, że w młodości był zdziwiony niewielką frekwencją na zebraniu wiejskim. Później zrozumiał, iż ludzie nie mieli motywacji, żeby chodzić na zebrania, skoro decyzje zapadały gdzie indziej, środki były przyznawane centralnie i mieszkańcy nie mieli na nic wpływu. Podkreślił, że nie chcemy powrotu do takiej formy sprawowania władzy.
Nie zgodził się z oceną, że proponowany apel jest „przeterminowany”, bo odniesiono się tylko do kwestii kadencyjności, natomiast otwarte pozostaje pytanie, czy w wyborach będą mogli kandydować ludzie z komitetów obywatelskich, nie mówi się także, czy powiaty w ogóle będą istnieć i jaka będzie ordynacja wyborcza. Skomentował również sugestie, że protestujemy przeciwko czemuś, co nie zostało wprowadzone. Powiedział, iż taktyka rządzących jest taka, że o zmianach mówi Prezes Kaczyński, a nie Premier Rządu, przez co nie można się do tego odnosić. Wyraził pogląd, że trzeba wyjść naprzód i samorządowcy powinni powiedzieć, iż są zwolennikami zmian, ale rządzący muszą też wziąć pod uwagę nasze zdanie i nasze doświadczenie. Radni są wybierani przez mieszkańców, niektórzy wójtowie uzyskują 70-80% poparcia i nie można mówić, że to jest układ. To ludzie decydują, że dana osoba ma zostać wójtem, a jeśli ktoś się nie sprawdzi, to w następnych wyborach nie uzyska już mandatu. Krytycznie ocenił wprowadzanie zasady dwukadencyjność sprzeciwiając się „zabieraniu” wójta, który dużo dobrego w danej gminie zrobił. Zasygnalizował również, że Gmina Bukowiec, której wójt jest zwolennikiem PiS jako pierwsza podjęła uchwałę protestującą przeciw obecnej polityce rządu.
Dodał, że nie podziela też opinii Pana Szczepana Nowakowskiego, że ten apel nam coś zamyka, a poniedziałkowe wystąpienie Pana Prezydenta daje nadzieję, że to podejście się zmieni i stanowisko samorządów również będzie brane pod uwagę. Co prawda mając pełnię władzy rząd może niektóre ustawy przeforsować, natomiast trzeba wyraźnie wyartykułować, że nie zgadzamy się z pomówieniami, że w samorządach jest jakiś układ, że zostaliśmy wybrani w sfałszowanych wyborach itd. Dlatego uważa, że ten apel ma sens.

Za wnioskiem o zamknięcie dyskusji głosowało 20 radnych, głosów przeciwnych ani wstrzymujących się nie było.

W związku z tym przystąpiono do procedury głosowania. Z ustawowego składu 21 radnych na sali obrad obecnych było 20.

Po przeprowadzeniu głosowania jawnego Przewodniczący poinformował, że Uchwała Nr XXVIII/168/17 została podjęta 17 głosami za, przy 3 przeciwnych, głosów wstrzymujących się nie było (uchwała w załączeniu).
Do punktu 8b porządku dziennego
Pan Grzegorz Chmielewski poprosił Panią Kierownik Wydziału Organizacyjnego o przedstawienie projektu uchwały Rady Powiatu w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie kolejnej umowy dzierżawy nieruchomości z dotychczasowym dzierżawcą, na okres do 3 lat.

Pani Jolanta Wieczorek stwierdziła, że Zarząd Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Gen. Sikorskiego w Świeciu od 3 lat dzierżawi od Powiatu Świeckiego 1 miejsce parkingowe na parkingu Starostwa Powiatowego. Obecnie okres, na jaki została zawarta umowa dzierżawa dobiega końca i dzierżawca złożył wniosek o zawarcie kolejnej umowy dzierżawy ww. nieruchomości o powierzchni 10m2, na następne 3 lata.

Do przedstawionego zagadnienia nie wniesiono uwag ani pytań. W związku z tym przystąpiono do procedury głosowania. Z ustawowego składu 21 radnych na sali obrad obecnych było 20.

Po przeprowadzeniu głosowania jawnego Przewodniczący poinformował, że Uchwała Nr XXVIII/169/17 została podjęta 19 głosami za, przy 1 wstrzymującym się, głosów przeciwnych nie było (uchwała w załączeniu).

 

Do punktu 8c porządku dziennego
Pan Dariusz Woźniak na prośbę Przewodniczącego przedstawił projekt uchwały w sprawie zmiany budżetu Powiatu Świeckiego na rok 2017. Szczegółowe dane na temat wprowadzanych zmian zawiera uzasadnienie do uchwały. Kończąc zadeklarował udzielenie odpowiedzi na ewentualne dodatkowe pytania radnych.

Pan Szczepan Nowakowski zwrócił uwagę, że droga Tleń-Zbrachlin, która miała być przebudowywana z podziałem na 2 etapy, obecnie jest rozłożona na 3 etapy i wyraził zaniepokojenie odnośnie realizacji przyjętego przez Radę Powiatu Świeckiego programu przebudowy dróg. Zapytał, czy program ten jest już zagrożony, czy też jeszcze czekamy, żeby to ogłosić.

Pan Franciszek Koszowski odpowiedział, że w pierwotnej wersji chcieliśmy robić całość w jednym etapie, do samego Tlenia i koszt tego zadania to ok. 25 mln zł. Potem była presja samorządów, żeby Marszałek podzielił środki wg długości kilometrów dróg w poszczególnych powiatach i po to jest teraz ta weryfikacja. Zaznaczył, że nie wiemy, jaki będzie efekt, natomiast poprzednio do dofinansowania kwalifikowały się tylko 3 – 4 powiaty, które mają dostęp do węzła. Ocenił, że jeśli tylko te 3 czy 4 powiaty się zakwalifikują, to szkoda było czasu na ogłaszanie następnego konkursu i przedłużanie tej inwestycji w czasie. Dodał, że na to zadanie przewidziane było 85 mln zł i Marszałek obiecał, że o środki nie wykorzystane w II etapie będą mogły ubiegać się tylko te powiaty, które będą spełniały kryteria tego programu.

Pan Szczepan Nowakowski zwracając się do Starosty stwierdził, iż zadał proste pytanie i prosi o prostą odpowiedź: przesuwamy wszystko w czasie, czy też nie?

Pan Franciszek Koszowski potwierdził, że dziś przesuwamy to w czasie, bo robimy I etap Zbrachlin-Łowin. Mówienie, że zrealizujmy odcinek do Błądzimia było nierealne i dlatego nasz wniosek opiewający na 25 mln zł po ww. decyzji Marszałka skorygowaliśmy na kwotę 5,8 mln zł. Nie mogliśmy go zostawić w wersji, w jakiej był pierwotnie napisany, bo tą różnicę musielibyśmy sami pokryć. W związku z tym trzeba było podzielić to zadanie na etapy.
Dodał, że był też problem drogi Błądzim-Lniano; stąd propozycja przejęcia od Marszałka dróg wojewódzkich Błądzim-Lniano-Drzycim do Laskowic i Osie-Warlubie (w sumie 45 km) z dofinansowaniem 600 tys. zł do kilometra. Z szacunków dyrektora PZD wynika, iż 600 tys. zł wystarczy, aby te drogi przebudować w standardzie dróg powiatowych (wycinka drzew z jednej strony i poszerzenie do 5,5 m). W czerwcu ma zapaść decyzja odnośnie ich przejęcia, ponieważ Marszałek wystąpił do Ministra Infrastruktury o zgodę na zmianę klasyfikacji tych dróg wojewódzkich na drogi powiatowe.

Pan Dariusz Woźniak tytułem uzupełnienia zwrócił uwagę, że Program został zbudowany w roku 2013 i z racji ułomności dochodów własnych powiatu w dużej części bazuje na środkach zewnętrznych. Zakładamy m.in. pozyskanie środków z Unii Europejskiej, z tzw. „Schetynówek”, od gmin, nadleśnictw, z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich; o środki z większości źródeł staramy się w ramach konkursów i budując plan w 2013 roku założyliśmy 100% skuteczność. Oczywiście w przypadku, jeżeli w jakimś konkursie nie wygramy tego dofinansowania, to do danej drogi trzeba będzie podejść w jakiś inny sposób i ją przesunąć. Taka sytuacja może wystąpić np. w roku 2018, kiedy planujemy złożyć 2 wnioski do tzw. „Schetynówek”: Drzycim-Sierosław oraz Jeżewo-Piskarki i zakładamy dofinansowanie zarówno na jedną, jak i na drugą drogę w wysokości ok. 3 mln zł. Jeżeli pozyskamy środki, to te drogi zrealizujemy, a jeśli nie, wówczas będziemy musieli przesuwać je w czasie. Tak też stało się z tą drogą „unijną”. Początkowo zakładaliśmy, że pozyskamy środki na całe zadanie, bo Marszałek miał je podzielić w ramach jednego konkursu, a nasz powiat idealnie się kwalifikował. Niestety to założenie uległo zmianie i m.in. dzięki zabiegom ze strony samorządu powiatu świeckiego jest duża szansa, że będą środki na II etap. W I etapie pieniądze zostały podzielone na wszystkie powiaty mimo, iż większość z nich tych środków nie otrzyma, bo ich drogi się nie kwalifikują. Niewykorzystane pieniądze wrócą do wspólnej puli i zostaną jeszcze raz podzielone – to będzie II etap. Zakładaliśmy, że w II etapie skończymy tę drogę, aż do Tlenia, ale w międzyczasie pojawiła się interpretacja, że może być dofinansowana kontynuacja drogi, ale tylko do najbliższej drogi wyższego rzędu, a w naszym przypadku taką drogą jest droga 240, czyli „tucholska”. To wymusza na nas konieczność podzielenia zadania nie na 2, a na 3 etapy. Musimy pomyśleć co zrobić, żeby sfinansować III etap i najbardziej prawdopodobne jest, żeby zrobić to ze „Schetynówki”.
Jak widać na podanych przykładach sytuacja z programem drogowym jest bardzo dynamiczna, jego realizacja jest uzależniona od finansowania ze środków zewnętrznych, a zasady związane z programowaniem zmieniają się. W trakcie jego trwania nastąpiła też zmiana tzw. „Schetynówek”: początkowo korzystaliśmy z tzw. „starych Schetynówek”, a teraz z tzw. „nowych”. Mimo, iż program ten kończy się w roku 2019 zakładamy, że w 2020 roku też uda nam się pozyskać środki z tego źródła, bo patrząc historycznie był on już trzykrotnie przedłużany. Jest to dobry program, pozytywnie oceniany zarówno przez stronę rządową, jak i samorządową, więc z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że będzie kontynuowany. Jeżeli jednak tak się nie stanie, to nie pozyskamy środków i te zadania przesuniemy.

Pan Franciszek Koszowski dodał, że kosztorysy na remonty i przebudowy tych dróg były robione 10 lat temu i patrząc na dane odnośnie inwestycji, jakie teraz realizujemy koszty rosną o 100% w stosunku do tych, jakie były wówczas założone. Podkreślił, że jedyne odstępstwo odnośnie przyjętego planu to przesunięcie realizacji jednej drogi, co nastąpiło w porozumieniu z Gminą Nowe, która w tym roku również nie miałaby środków na dofinansowanie tego zadania. Zasygnalizował również, że jeśli zostaną nam przyznane środki w ramach „Schetynówek”, a koszt tych inwestycji wzrośnie, rozważamy skorzystanie z kredytu w kwocie 1-1,2 mln zł, żeby móc zrealizować cały program tak, jak był pierwotnie planowany. Zapewnił, że będziemy robić wszystko, aby to wykonać i jedynie poważne zachwiania finansów, na które nie będziemy mieli wpływu może sprawić, iż się to nie powiedzie, natomiast na razie nie ma zagrożenia, żebyśmy go nie zrealizowali.

Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że zaniepokoiło go użyte przez Starostę sformułowanie, że koszty przebudowy dróg rosną o 100% i poprosił o potwierdzenie, czy dobrze zrozumiał.

Pan Franciszek Koszowski potwierdził, że radny dobrze usłyszał i koszty inwestycji znacznie wzrosły. Powtórzył, że kiedy porównamy to, co było założone w programie drogowym do wartości przyjmowanych w dokumentacji do obecnie ogłaszanych przetargów, to kwoty te prawie się podwajają w stosunku do kosztorysów z tamtych lat.

Pan Szczepan Nowakowski skomentował, że faktem jest, że w Polsce budujemy drogi drożej, niż w Austrii na terenie skalistym.

Pan Franciszek Koszowski ocenił, że w ówczesnych realiach, kiedy Dyrektor PZD ze Skarbnikiem kosztorysowali te drogi, przyjmowane przez nich kwoty były realne, bo przebudowa 1 km była wykonywana za 300-400 tys. zł, natomiast dzisiaj musimy przyjąć przynajmniej 600 tys. zł na kilometr, żeby móc dane zadanie zrealizować, a często więcej. Jednoczenie podkreślił, że mimo iż koszty rosną, to jednak ten plan realizujemy i dopiero pierwsza droga z niego „wypadła”, za obopólną zgodą.

Pan Dariusz Woźniak zwrócił uwagę, że przynajmniej niektóre z dróg realizujemy w zdecydowanie lepszym standardzie, niż było to zakładane w 2013 roku. Potwierdził, że z jednej strony obserwujemy wzrost cen, bo w związku z tym, że wchodzą duże zamówienia ze strony dróg wojewódzkich, czy chociażby S5 zaczyna się robić rynek wykonawcy i ceny na te mniejsze drogi lokalne rosną, ale projektowany standard naszych dróg jest też lepszy, co również skutkuje wzrostem kosztów.

Do przedstawionego zagadnienia nie wniesiono więcej uwag ani pytań. W związku z tym przystąpiono do procedury głosowania. Z ustawowego składu 21 radnych na sali obrad obecnych było 20.

Po przeprowadzeniu głosowania jawnego Przewodniczący poinformował, że Uchwała Nr XXVIII/170/17 została podjęta; za jej podjęciem głosowało 20 radnych, głosów przeciwnych ani wstrzymujących się nie było (uchwała w załączeniu).

Następnie Przewodniczący ogłosił przerwę do godz. 14:55, jednocześnie prosząc o spotkanie przewodniczących komisji i wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Świeckiego.

Po wznowieniu obrad:
(na salę nie wrócili radni: Sz. Nowakowski, M. Podgórski, B. Sternal-Wolańczyk, J. Stępień i B. Studzińska)

 

Do punktu 9 porządku dziennego
Pan Adam Meller prezentując informację o stanie dróg w Powiecie Świeckim, w tym o przebiegu realizacji inwestycji remontów stwierdził, iż zagadnienie to było szeroko omawiane na posiedzeniach wszystkich komisji i zadeklarował udzielenie odpowiedzi na ewentualne dodatkowe pytania i wątpliwości. Zawierające przedstawione dane opracowanie: „Informacja o stanie dróg w Powiecie Świeckim, w tym o przebiegu realizacji inwestycji remontów 2016/2017”, które otrzymali wszyscy radni stanowi załącznik do protokołu.

Do przedstawionego zagadnienia nie wniesiono żadnych uwag ani pytań.

 

Do punktu 10 porządku dziennego
Pan Zbigniew Semrau przedstawił „Kompleksową informację z zakresu stanu bezpieczeństwa i porządku na terenie Powiatu Świeckiego” (opracowanie w załączeniu). Zaznaczył, że przedłożony materiał był omawiany na posiedzeniach komisji i zadeklarował udzielenie odpowiedzi na ewentualne dodatkowe pytania i wątpliwości.

Pan Grzegorz Chmielewski zwrócił uwagę, że w dzisiejszej sesji uczestniczą również Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej bryg. mgr inż. Piotr Tkaczyński oraz Kierownik Biura Terenowego Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Świeciu, Pan Bartłomiej Pawlak, którzy mogą udzielać odpowiedzi na pytania radnych, jak również zabrać głos w dyskusji.

Pan Franciszek Koszowski zwracając się do Pana Kierownika Biura Terenowego WZMiUW stwierdził, że od Dyrektora Złotnikiewicza uzyskał informację, że w tym roku są zabezpieczone środki i ma być realizowane dokończenie wału w Dragaczu. Następnie zapytał w jakim terminie może to być wykonane.

Pan Bartłomiej Pawlak odpowiedział, że ogłoszono przetarg na wykonanie tych robót, 6 czerwca nastąpi otwarcie ofert, a prace ruszą najprawdopodobniej od połowy lipca.

Pan Grzegorz Chmielewski zwracając się do przedmówcy zapytał jaki jest program „walki” z chronionymi bobrami i jak WZMiUW radzi sobie z tym problemem.

Pan Bartłomiej Pawlak stwierdził, że jeśli chodzi o szczegóły, to w tym zakresie władny jest Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, natomiast podmiot, który reprezentuje prowadzi działania mające na celu niwelowanie skutków działalności bobrów (zabudowywanie nor w wałach, rozbieranie tam bobrowych itp.).

Pan Grzegorz Chmielewski zapytał, czy są trudności jeśli chodzi o odstrzały bobrów.

Pan Bartłomiej Pawlak odpowiedział, że z tego co wie, gminy wnioskowały o zgodę na odstrzał i Gmina Dragacz jakiś czas temu nie dostała takiej zgody, natomiast w Nowem lub Warlubiu uzyskano zgodę na odstrzał kilku sztuk.

Pan Adam Knapik stwierdził, że chciał podziękować Zarządowi Melioracji, bo od kilku lat zgłaszał sprawę śluzy zamkowej i w tym roku każda okazja do napełniania łachy wiślanej jest wykorzystywana. Ocenił, że bardzo dobrze to funkcjonuje i nawet jeżeli będzie suche lato, to ten teren zostanie bardzo ładnie zabezpieczony.

Pan Grzegorz Chmielewski wobec braku dalszych chętnych do zabrania głosu w tej sprawie podziękował Kierownikowi, Komendantowi oraz Kierownikowi Biura Terenowego. Dodał, że współpraca w tej dziedzinie jest na bieżąco monitorowana przez Starostę i bezpieczeństwo w naszym powiecie jest niezagrożone.
(na salę obrad wrócili radni Sz. Nowakowski i J. Stępień)

 

Do punktu 11 porządku dziennego
Pan Grzegorz Tomaszewski na prośbę Przewodniczącego przedstawił Sprawozdanie z działalności Komisji Rewizyjnej Rady Powiatu Świeckiego w 2016 roku (opracowanie w załączeniu). Dodał, że zgodnie z § 86 Statutu Powiatu Świeckiego do niniejszego sprawozdania dołącza ocenę wykonania budżetu za 2016 rok. Na posiedzeniu 10 maja br. Komisja Rewizyjna wypracowała opinię w tej sprawie, którą przedłożyła wraz ze stosownym projektem uchwały i z wnioskiem o udzielenie absolutorium Zarządowi Powiatu Świeckiego.
(w trakcie wystąpienia na salę obrad wróciła radna B. Studzińska)

Do przedstawionego zagadnienia nie wniesiono żadnych uwag ani pytań.

 

Do punktu 12 porządku dziennego
Pan Grzegorz Chmielewski poinformował o ustaleniach, jakich w przerwie sesji dokonał wraz z wiceprzewodniczącym i przewodniczącymi komisji. Mimo iż były sugestie dwukrotnego spotkania się, ostatecznie zdecydowano, iż w czerwcu odbędzie się jedna sesja, w pierwotnie wyznaczonym terminie, tj. w środę 28 czerwca, aczkolwiek z uwagi na obszerny porządek obrad przyspieszeniu może ulec godzina jej rozpoczęcia. Ponadto rozważa przesunięcie na sierpień analizy funkcjonowania placówek opiekuńczo-wychowawczych w Bąkowie. Ustalono również, że nie będzie wspólnego posiedzenia wszystkich komisji i każda odrębnie będzie dyskutować nad sprawozdaniem z wykonania budżetu oraz innymi materiałami będącymi przedmiotem obrad czerwcowej sesji.

Pan Adam Gatner zwrócił uwagę na trudności ze znalezieniem wolnych miejsc parkingowych przed siedzibą Starostwa i zasugerował konieczność zastanowienia się, w jaki sposób ten problem rozwiązać. Przypomniał, że w przeszłości były podejmowane próby, jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.

Pan Grzegorz Chmielewski stwierdził, że ta sprawa była również omawiana na wczorajszym posiedzeniu Komisji, natomiast niewłaściwe byłoby, gdyby radni wyznaczali dla siebie miejsca parkingowe. Przyznał, że sytuacja jest skomplikowana tym bardziej, że w przyszłości, po oddaniu do użytku przez Urząd Miejski sąsiedniego budynku można się spodziewać, że tłok będzie tu jeszcze większy. Dlatego uważa, że trzeba rozmawiać z władzami Miasta, które dysponuje terenem po lewej stronie budynku, żeby pomyślały nad zorganizowaniem tam parkingu.

Pani Iwona Karolewska przyznała, że sprawa parkingu jest naszym problemem. Sprawdzaliśmy różne rozwiązania i praktycznie żadne nie jest dla nas bezkosztowe, a ponadto na pewno każde będzie nas konfliktować z mieszkańcami okolicznych bloków oraz pracującymi w pobliskich budynkach przedsiębiorcami. Pan Starosta na tę chwilę nie zdecydował się na wprowadzanie żadnego z zaproponowanych rozwiązań. Jeżeli chodzi o ten remontowany budynek obok, to rozmawialiśmy z Urzędem Miejskim: podobno wykupili oni teren za budynkiem i tam będą miejsca parkingowe dla pracowników drugiego obiektu.

Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że kolega Adam Gatner poruszył bardzo drażliwy temat. Jak pamięta na początku, po wprowadzeniu się do nowej siedziby coś zostało ustalone, radni mieli mieć karty parkingowe itd. Nic z tego nie wyszło, ponieważ obok powstał blok, który „zabiera” nam część parkingu należącego do Starostwa. Nie możemy powiedzieć mieszkańcom, że mają płacić za te miejsca parkingowe, bo to wywoła niezadowolenie i zostanie bardzo źle odebrane. Radni znaleźli się w trudnej sytuacji, sami muszą szukać miejsc, gdzie mogliby zaparkować auta i jak tak dalej pójdzie, to nawet Starosta nie będzie miał gdzie ustawić samochodu. Kończąc stwierdził, że trzeba coś z tym tematem zrobić i Zarząd powinien się nad tym pochylić.

Pan Adam Knapik powiedział, że rządzenie to między innymi przewidywanie, jakie w przyszłości będą skutki podejmowanych w tej chwili działań. Przypomniał, że w czasie, kiedy nie było jeszcze tego bloku i Gmina przystępowała do uchwalenia, czy zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla tej strefy jako członek Komisji Infrastruktury przygotował stanowisko, które Komisja skierowała do ówczesnego Zarządu Powiatu, że ten plan odnośnie rozwiązań parkingowych należy zaopiniować negatywnie, bo jest on szkodliwy. Tu wszędzie były tworzone tereny dopuszczające zabudowę wielorodzinną przy bardzo niskim wskaźniku 1.1 na mieszkanie. Po drugie ten plan dopuszcza, że inwestor wskazuje nowe miejsca parkingowe, tworzone w związku z inwestycją, na drogach osiedlowych. Zarząd Powiatu – być może z uwagi na osobę, która to przygotowała – nie wziął pod uwagę, co świadczy o tym, że ówczesny Zarząd składał się z osób, które nie potrafiły perspektywicznie pochylić się nad mądrymi rozwiązaniami. Zwrócił też uwagę na problem związany z powstającym tu osiedlem SZBAU. Stwierdził, że miejsce ogólnodostępne, które inwestor musi wskazać w związku z tym, że buduje mieszkanie na każdy lokal 1.1 są w Świeciu bardzo liberalnie określone. Powinny to być miejsce ogólnodostępne, czyli takie, które każdy, kto podjeżdża pod budynek może zająć, jeżeli jest wolne, tymczasem nasza administracja budowlana dopuszcza, że są to hale; ilość miejsc garażowych w hali jest zgodnie ze wskaźnikami wynikające z mpzp, ale te miejsca są osobno sprzedawane, więc nie można twierdzić, iż są miejsca ogólnodostępne. To jest rzecz, która mimo, iż była wielokrotnie podnoszona, nie została wzięta pod uwagę, a więc sami, nieprofesjonalnymi działaniami, m.in. wydziału budownictwa, naszej administracji i osób odpowiedzialnych doprowadzamy do takiego zagęszczenia i „bałaganu”.

Pani Barbara Studzińska krytycznie odniosła się do opinii przedmówcy na temat poprzedniego Zarządu oraz administracji budowlanej. Podkreśliła, że rozważając wniosek Komisji w tej sprawie, jak również kwestię parkingu wokół Starostwa, kierowano się nie tylko interesem radnych i pracowników urzędu, ale względami społecznymi. Ten teren jest bardzo gęsto zabudowany: znajduje się tu duży blok mieszkalny, starostwo, różne firmy, restauracja. Wiąże się z tym przemieszczanie dużej liczby ludzi i musimy to zaakceptować. Podkreśliła, że nigdzie nie jest zagwarantowane, że wszyscy będziemy mieć miejsca dla swoich samochodów i zwróciła uwagę, że w dużych miastach, jak np. Bydgoszcz, gdzie w centrach znajduje się wiele instytucji, niejednokrotnie nie ma możliwości zaparkowania przy urzędzie. Wyraziła opinię, że gdybyśmy chcieli zarezerwować miejsca wyłącznie dla urzędników i dla radnych, zostałoby to bardzo źle odebrane. Oczywiście możemy się jeszcze raz zastanowić, czy np. na dzień sesji nie wprowadzić takiego ograniczenia, żeby radni mogli tu zaparkować swoje samochody, natomiast nie jest to proste. Zaakcentowała, że wypowiada się również w imieniu poprzedniej Starosty i Zarządu Powiatu, którego była członkiem. W tej kwestii zawsze istotne były względy społeczne i mimo presji, żeby zrobić płatny parking, po wzięciu pod uwagę wszystkich argumentów „za” i „przeciw”, odstępowano od tego pomysłu.

Pan Franciszek Koszowski stwierdził, że należy się zastanowić nad budową parkingu piętrowego. Zadeklarował rozeznanie możliwości pozyskania środków na tego typu inwestycje i podjęcie starania, aby tego typu obiekt powstał, gdyż takie rozwiązania jak rezerwowanie miejsc czy wprowadzanie odpłatności nie rozwiążą problemu.

Pan Szczepan Nowakowski ocenił, że propozycja Starosty to „strzał w dziesiątkę”, jednocześnie stawiając pytanie, czy gdyby taki obiekt powstał, to nowo utworzone miejsca parkingowe również nie będą zajmowane, tak jak ma to miejsce obecnie. Dodał, że jest to słuszna koncepcja i choć będą się z nią wiązać wysokie koszty, być może pozwoli na zabezpieczenie wystarczającej liczby miejsc parkingowych.

Pan Franciszek Koszowski dodał, że może udałoby się to zorganizować wspólnie z Burmistrzem Świecia. Jeśli będzie możliwość pozyskania pieniędzy na ten cel, wówczas można by było sporządzić projekt i taki parking wybudować.

Pan Piotr Szewczuk stwierdził, że już wiele razy zwracał uwagę na komunikację, wielokrotnie próbował coś w tej sprawie zrobić, jednak nie zyskało to akceptacji. Przypomniał propozycję zmiany organizacji ruchu na os. Kościuszki, z utworzeniem przystanku komunikacji miejskiej przy ZSP. Burmistrz uznał to rozwiązanie za zbędne. Wyraził opinię, że jeśli nie ma możliwości dostania się komunikacją miejską w pobliże funkcjonujących tu instytucji, to ludzie będą przyjeżdżać samochodami, a kiedy rozpocznie się rok szkolny, parkingi zostaną całkowicie zablokowane. Wskazał, że wszytko się rozwija, każda działka jest wykorzystywana, aby zarobić, a nowe parkingi nie powstają, natomiast w tej sposób sami blokujemy sobie miasto i przez wiele lat kompletnie nic się w tej sprawie nie robi. Zastrzegł, że nie chce oceniać, czy realizowane inwestycje są dobre, czy nie, natomiast najważniejsze jest dla niego zapewnienie możliwości prawidłowego funkcjonowania. Oczywiście radny może ustawić auto na rynku, lub przyjść pieszo, ale jeden samochód nie zmieni tego, że wszystko jest już zapchane. Bez odpowiedniego planowania pod względem urbanistycznym, właściwego rozmieszczania powstających bloków mieszkalnych, sytuacja będzie się pogłębiać. Konieczne jest szersze spojrzenie na ten problem, aby nie doszło do tragedii, z powodu zablokowania możliwości dojazdu dla pogotowia czy straży pożarnej.

 

Do punktu 13 porządku dziennego
Z uwagi na wyczerpanie porządku dziennego obrady zakończono.

Przewodniczący Rady Powiatu

Grzegorz Chmielewski

Protokołowała

Halina Matwiej

Informacje

Rejestr zmian