Protokół nr 6/15 posiedzenia Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej Rady Powiatu Świeckiego z dnia 17 czerwca 2015 r.

Protokół nr 6/15
posiedzenia Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej
Rady Powiatu Świeckiego
z dnia 17 czerwca 2015 
r.

Obecni na posiedzeniu członkowie Komisji – według załączonej listy obecności.
Obecni na posiedzeniu goście:
Część I:
Pani Karolina Kasica – p.o. Dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu,
Pan Adam Meller – Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu,
Pan Dariusz Woźniak – Skarbnik Powiatu,
Pani Bożena Szydłowska – Dyrektor Powiatowego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego w Świeciu,
Część II:
Posiedzenie odbyło się wspólnie z Komisją Rodziny, Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miejskiej w Świeciu,
Pani Małgorzata Imiłkowska – Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Świeciu,
Pani Karolina Gapska-Kostrzewa – Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Świeciu,
Pani Małgorzata Błaszkiewicz – Dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych nr 1 w Świeciu,
Pani Manuela Olech – Nauczycielka w Zespole Szkół Specjalnych nr 1 w Świeciu,
Pani Hanna Kania – Przewodnicząca Gminnego Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie,
Pani Klaudia Subkowska – Koordynator Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych,
Pani Sylwia Kruczyńska – Przewodnicząca Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych przy Staroście Świeckim.

Otwarcia posiedzenia dokonała Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej, Pani Beata Sternal-Wolańczyk, która powitała obecnych radnych i przybyłych gości. Następnie stwierdziła quorum pozwalające obradować i przedstawiła proponowany program posiedzenia, który przyjęto jednogłośnie w brzmieniu jak niżej:

Część I

  1. Analiza materiałów będących przedmiotem obrad Rady Powiatu.
  2. Sprawy bieżące.

Część II

  1. Przemoc w rodzinie i metody przeciwdziałania realizowane na terenie Gminy Świecie i Powiatu.
  2. Informacja na temat form wsparcia dla rodzin, w których stwierdzono przemoc.
  3. Problemy społeczne rodzin dzieci z zaburzeniami zachowania w środowisku lokalnym.
  4. Promowanie osiągnięć kulturalnych i sportowych osób niepełnosprawnych.

Do pkt 1.

Pani Karolina Kasica przedstawiła „Analizę rynku pracy w Powiecie Świeckim” (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 9 czerwca 2015 r.).
Rozpoczęła swoje wystąpienie od stwierdzenia, że sytuacja na rynku pracy wyraźnie się poprawia. Zaprezentowała szczegółowe dane liczbowe na temat liczby bezrobotnych i struktury bezrobocia: na koniec 2014 roku stopa bezrobocia kształtowała się na poziomie 15,5%. Zmiany ogólniej ilości osób znajdujących się w ewidencji nie wpływają znacząco na zmiany struktury bezrobotnych, jeśli chodzi o kluczowe kwestie dotyczące wieku, wykształcenia, czy okresu pozostawania bez pracy.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się jaki stopień niepełnosprawności reprezentują osoby uwzględnione w przedstawianych statystykach – lekki, umiarkowany?

Pani Karolina Kasica wyjaśniła, że osoby niepełnosprawne, o których mowa jest w przedstawianym materiale uzyskały status bezrobotnego, czyli nie są im przyznawane świadczenia. Został im także nadany status osób poszukujących pracy. Dodała, że istnieje dowolność rejestracji w przypadku osób otrzymujących świadczenia, jednak są to przypadki sporadyczne.

Pan Andrzej Łażewski zauważył, że w kraju nie ma odpowiedniej polityki, która ułatwiałaby zatrudnienie osób niepełnosprawnych.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk stwierdziła, że istnieją pewne ulgi dla pracodawców, którzy się na to zdecydują – jednak procedury są bardzo zawiłe.

Pan Marek Kiełpiński dodał, że dostosowanie miejsca pracy do potrzeb osoby niepełnosprawnej to spory wydatek.

Pan Szczepan Nowakowski zastanawiał się w jakim stopniu PUP może pomóc absolwentom szkół zawodowych, jeśli nie ma dla nich miejsc pracy. Ponadto zwrócił uwagę na wzrost liczby bezrobotnych po 50. roku życia – firmy nadal nie chcą zatrudniać starszych ludzi.
Konieczne jest jego zdaniem znalezienie inwestorów, którzy zdecydują się na otwarcie na terenie Powiatu nowych zakładów pracy. Dodał, że liczby, o których mówiła Pani Kasica nadal są zbyt duże. Zapytał, czy PUP opłaca regularnie składki ZUS za zarejestrowane osoby bezrobotne.

Pani Karolina Kasica odpowiedziała twierdząco. Wyjaśniła, że spadek bezrobocia związany jest z większą ilością ofert pracy – może nie są one satysfakcjonujące dla wszystkich, jednak pozwalają poprawić wskaźniki.

Pan Szczepan Nowakowski zapytał, czy nadal obowiązuje konieczność zatrudnienia pracownika po stażu.

Pani Karolina Kasica wyjaśniła, że PUP od wielu lat (zwłaszcza przy projektach unijnych) zobowiązuje pracodawcę do zatrudnienia stażysty na 3 miesiące. Inne formy wsparcia często ustawowo mają wpisane utrzymanie miejsca pracy przez konkretny okres czasu. Jeśli pracodawca nie wywiąże się z warunków umowy, musi oddać całość otrzymanej kwoty.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że w Polsce koszty utrzymania miejsca pracy są bardzo wysokie, stąd ciągle ich brakuje.

Pani Karolina Kasica stwierdziła, że wiele czynników wpływa na obecną sytuację – ogólna sytuacja gospodarcza, podatki. PUP jest również od tego, aby wspomagać rynek pracy w najtrudniejszych okresach.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk poprosiła Panią Kasicę o przygotowanie informacji, w której znalazłaby odpowiedź na pytanie, czy zmniejszenie bezrobocia wiąże się z większą liczbą zatrudnionych osób, czy ma na nie wpływ ciągle malejąca liczba mieszkańców Powiatu.

Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że liczba mieszkańców Powiatu Świeckiego właściwie się nie zmienia – oscyluje w granicach 100 000.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że Urząd Marszałkowski przekazał radnemu Adamowi Knapikowi inne dane.

Pan Szczepan Nowakowski wyraził swoje zaniepokojenie ilością osób bezrobotnych posiadających wyższe wykształcenie.

Pani Karolina Kasica powiedziała, że PUP posiada sporą ilość ofert pracy, ale dla osób o niskich kwalifikacjach.

Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że osoba posiadająca wyższe wykształcenie i chcąca pracować, nie powinna mieć trudności ze znalezieniem pracy.

Pan Dariusz Woźniak dodał, że jego zdaniem, bezrobocie w Powiecie wynosi 9% – jest to ilość osób przypisanych do I profilu, czyli ludzi chcących pracować, dla których brak jest ofert na rynku.

Pan Szczepan Nowakowski nie zgodził się z Panem Skarbnikiem. Zapytał, czy Pan Woźniak chciałby pracować za 1000 zł.

Pan Dariusz Woźniak odpowiedział, że będąc młodą osobą, zaraz po studiach, pracował za 500 zł. Obecnie problemem jest perspektywa dalszego rozwoju.

Pan Andrzej Łażewski zastanawiał się, skąd bierze się duża ilość bezrobotnych mężczyzn.

Pani Karolina Kasica wyjaśniła, że jest to wynik wskaźników, które PUP musi wypracować.

Do materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.

Pani Bożena Szydłowska przedstawiła projekt uchwały Rady Powiatu zmieniającej uchwałę w sprawie utworzenia Zespołu Szkół Specjalnych Nr 1 w Świeciu (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 9 czerwca 2015r.).

Do materiału nie wniesiono żadnych uwag ani pytań.

Pani Bożena Szydłowska  przedstawiła projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie zmiany uchwały określającej zasady rozliczania tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć, określenia zasad i rozmiaru zniżek w wymiarze zajęć oraz zasad rozliczania tygodniowego obowiązkowego wymiaru zajęć dla niektórych nauczycieli (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 9 czerwca 2015r.).

Do materiału nie wniesiono żadnych uwag ani pytań.

Pani Bożena Szydłowska przedstawiła projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie ustalenia planu sieci publicznych szkół ponadgimnazjalnych oraz szkół specjalnych mających siedzibę na obszarze powiatu świeckiego (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 9 czerwca 2015r.).

Do materiału nie wniesiono żadnych uwag ani pytań.

Pan Adam Meller przedstawił projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie zmiany uchwały Nr XXII/139/12 z dnia 28 listopada 2012 roku w sprawie określenia przystanków komunikacyjnych, których właścicielem lub zarządzającym jest Powiat Świecki oraz warunków i zasad korzystania z tych przystanków (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 16 czerwca 2015r.).
Wyjaśnił, że jest to uchwała aktualizująca – powtarzana każdego roku. Jej celem jest dostosowanie się do potrzeb społecznych.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o liczbę nowych przystanków.

Pan Adam Meller odpowiedział, że jest ich 6.

Pan Szczepan Nowakowski przypomniał Panu Mellerowi sprawę przystanku w miejscowości Gródek na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej i powiatowej.

Pan Adam Meller wyjaśnił, że w tej sprawie najlepiej, aby wypowiedział się wójt lub sołtys.

Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że z informacji, które posiada wynika, iż odpowiednie wnioski były składane do PZD.

Pan Andrzej Łażewski zastanawiał się, kto jest odpowiedzialny za utrzymanie przystanków.

Pan Adam Meller odpowiedział, że gmina.

Pan Szczepan Nowakowski zapowiedział, że zweryfikuje posiadane informacje.

Pan Adam Meller dodał, że PZD nie blokuje przepływu wniosków – jest jedynie pośrednikiem w całej procedurze.

Do materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.

Pan Adam Meller przedstawił projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie przekazania zarządzania drogą powiatową nr 1242C Drzycim-Sulnówko-Świecie na odcinku od km 15+620 do km 15+920 (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 16 czerwca 2015r.).
Wyjaśnił, że chodzi o odcinek od ul. Wojska Polskiego, mniej więcej do hali widowiskowo-sportowej – ma to bezpośredni związek z wykonaniem dokumentacji projektowej na rozbudowę skrzyżowania i planowaną na przyszły rok budową ronda przy amfiteatrze.

Do materiału nie wniesiono żadnych uwag ani pytań.

Pan Adam Meller przedstawił Informację o stanie dróg w Powiecie Świeckim, w tym o przebiegu realizacji inwestycji remontów 2014/2015 (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 9 czerwca 2015r.).
Rozpoczął swoje wystąpienie od przekazania kilka podstawowych informacji dotyczących sieci dróg powiatowych – ich długość to ponad 550 km podzielonych na 99 odcinków; 27 budynków inżynierskich. Na stan dróg wpływają dwa podstawowe działania – inwestycje i remonty oraz szeroko pojmowane bieżące utrzymanie. Rocznie przebudowywane jest około 35-40 km dróg w jakości bitumicznej. Dodał, że sieć Powiatu Świeckiego jest największa w całym województwie. Niestety, wiele dróg traci swoją nośność, potrzebuje pilnych napraw (mimo działań mających na celu zapobiegnięcie temu zjawisku). PZD dokłada wszelkich starań, aby poprawiać ich jakość. Zakupiona ścinarka pracuje nieustannie od kwietnia do listopada – w tym roku planowane jest ścięcie 70 km pobocza, co daje około 140 000 m2. Przedstawił zakres inwestycji już przeprowadzonych, a także planowanych na najbliższy czas.
Zapewnił, że na najbliższej sesji Rady Powiatu zaprezentuje radnym prezentację multimedialną zawierającą zdjęcia, które powiedzą im więcej niż liczby.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, kto wykonuje inwestycję w Grucznie – chodzi o budowę chodnika.

Pan Adam Meller odpowiedział, że za inwestycję odpowiada PZD, ponieważ odbywa się ona na odcinku drogi powiatowej.

Pan Andrzej Łażewski zauważył, że z materiału przedstawianego przez Pana Mellera wynika, że w Warlubiu przeprowadzano 2 remonty. Zastanawiał się, co oprócz nich dzieje się na drogach powiatowych w gminie Warlubie.

Pan Adam Meller odpowiedział, że na bieżąco łatane są dziury, ścinane są pobocza. Dodał, że pierwszy pokos już się odbył, jednak przed 1 września planowany jest kolejny.

Pan Zbigniew Kapusta stwierdził, że pokos o metrze szerokości jest dość wąski.

Pan Adam Meller zastanawiał się, czy jest sens prowadzić prace na szerszym odcinku.

Pan Zbigniew Kapusta poprosił Pana Mellera o sprawdzenie kosztów zakupu wysięgnika do obcinania gałęzi. Dodał, że jeśli zaistnieje taka konieczność, jako przewodniczący Komisji Infrastruktury i Gospodarki złoży wniosek do Zarządu o zabezpieczenie środków na zakup sprzętu.

Pan Adam Meller zapewnił, że sprawdzi koszty zakupy oraz wynajmu wysięgnika.

Pan Szczepan Nowakowski zastanawiał się, czy w planie przebudowy drogi powiatowej Drzycim – Świecie uwzględniono budowę chodnika w kierunku Dąbrówki.

Pan Adam Meller odpowiedział twierdząco – powstanie kilometrowy chodnik do ostatniej zabudowy.

Pan Szczepan Nowakowski wyjaśnił, że mieszkańcom bardzo zależało na tej inwestycji.

Pan Adam Meller dodał, że w odpowiednim czasie problem został zgłoszony do PZD – zdarza się, że wnioski wpływają za późno. Ostatnio stało się tak z budową ścieżki rowerowej na odcinku Gacki – Drzycim, której niestety nie uda się wykonać.

Do materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.

Pan Dariusz Woźniak przedstawił projekt uchwały w sprawie zmiany budżetu Powiatu Świeckiego na rok 2015. Szczegółowe dane na temat wprowadzanych zmian zawiera uzasadnienie do uchwały (treść stanowi załącznik do protokołu z posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 16 czerwca 2015 r.).

Pan Andrzej Łażewski zastanawiał się, na jaki rok zaplanowano dokumentację na drogę Świecie – Jeżewo – Jastrzębie.

Pan Dariusz Woźniak odpowiedział, że będzie ona uwzględniona w projekcie budżetu na rok 2016.

Do materiału więcej uwag ani pytań nie zgłoszono.

Do pkt 2.

W sprawach bieżących nikt nie zabrał głosu.

Część II

Do pkt 3. i 4.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk przywitała obecnych gości oraz przedstawiła proponowany porządek drugiej części posiedzenia Komisji.
Zauważyła, że na obrady miał dotrzeć przedstawiciel Komendy Policji oraz przedstawiciel mediów, jednak żaden z nich nie był obecny na sali.

Pan Bogdan Tarach podziękował Pani Sternal-Wolańczyk za zaproszenie, a także za zorganizowanie posiedzenia komisji.

Następnie głos zabrała Pani Hanna Kania – Przewodnicząca Gminnego Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Wyjaśniła, że w gminie zajmuje się procedurą przyznawania niebieskiej karty. Przybliżyła obecnym działania, które podejmowane są w gminie, kiedy w rodzinie zostanie potwierdzone zjawisko przemocy. Ich głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa jej ofiarom. Pierwszym punktem jest zebranie się grupy roboczej, która rozpoczyna współpracę z rodziną i opracowuje plan pomocy. Niestety, często zdarza się, że problem przemocy połączony jest z problemem alkoholowym i wówczas konieczne jest wspólne działanie Zespołu wraz z Koordynatorem Gminnego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Zapewniła, że szerzej na ten temat wypowie się Pani Klaudia Subkowska. Zasygnalizowała, że rodziny mogą brać udział we wszystkich dostępnych formach terapii – istnieje dobrowolność.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała, czy niebieska karta zakładana jest tylko w wypadku stwierdzenia w rodzinie problemu alkoholowego, czy nie musi on występować.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że często problem przemocy i alkoholizmu są połączone, jednak zdarzają się przypadki, kiedy alkoholizmu w rodzinie nie ma.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, ile niebieskich kart założonych jest w gminie Świecie.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że od stycznia 2015r. założono 24 karty.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, od jak dawna można zakładać niebieskie karty oraz czy przez ten czas Pani Kania odnotowuje spadek, a może wzrost ich liczby.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że procedura zakładania niebieskiej karty trwa już od dawna, a przed 2010 rokiem tylko dwie służby miały uprawnienia do jej zakładania – Policja oraz Ośrodek Pomocy Społecznej, które ze sobą współpracowały. Obecnie 5 służb może wszczynać procedurę niebieskiej karty. Opisała także możliwe scenariusze współpracy w przypadku, jeśli ofiarami przemocy są dzieci – powiadamiany jest wówczas szkolny pedagog lub psycholog a także PCPR w Świeciu. Dodała, że zdarzają się również sytuacje, kiedy to dzieci stosują przemoc wobec rodziców. Należy także pamiętać o tym, że nie zawsze również spożycie alkoholu związane jest z uzależnieniem. Problemem jest także zjawisko współuzależnienia członków rodziny.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, czy w gminie zatrudnieni są psycholodzy.

Pani Hanna Kania wyjaśniła, że wcześniej zatrudniony był psycholog – konsultant w Ośrodku Pomocy Społecznej, co ułatwiało jej pracę (miała uprawnienia wchodzenia w środowiska, do miejsca zamieszkania rodzin, dzięki czemu osoby niepełnosprawne i  inne, mające problem z dotarciem do Świecia, były objęte jej pomocą). Bywały także problemy ze środkami na zatrudnienie psychologa, jednak obecnie, od czerwca psycholog jest zatrudniony. Zwróciła także uwagę na dobrą współpracę z PCPR w Świeciu. W Ośrodku Interwencji Kryzysowej jest punkt konsultacyjny, gdzie 2 dni w tygodniu przyjmuje psycholog, terapeuta uzależnień, prawnik oraz pedagog. Istnieje także możliwość konsultacji psychiatrycznej.

Pani Małgorzata Imiłkowska dodała, że psycholog zatrudniony w PCPR skupia się przede wszystkim na diagnozowaniu osób przyjmowanych do Ośrodka Interwencji Kryzysowej w nagłych sytuacjach.
Następnie przedstawiła w formie prezentacji multimedialnej informację „Formy wsparcia dla osób i rodzin w związku z przemocą w rodzinie lub inną sytuacją kryzysową” (materiał stanowi załącznik do protokołu).
Podczas swojego wystąpienia poruszyła takie tematy jak – zadania spoczywające na Powiecie i na Gminie, ich realizacja, poradnictwo specjalistyczne oraz te związane z przemocą, liczba mieszkańców gminy korzystających z poradnictwa, a także ilość dzieci, która trafiła do pieczy zastępczej.

Pan Szczepan Nowakowski zastanawiał się, czy jeśli ktoś zgłosi Zespołowi Interdyscyplinarnemu, że dziecko zostało skarcone (dostało klapsa) to czy od razu takiej rodzinie zakładana jest niebieska karta.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że członkowie Zespołu nie popadają w skrajności. Funkcjonuje Zeszytu interwencji – przyjmowane są wszystkie zgłoszenia, a następnie sprawdza się sytuację. Do rodziny udaje się pracownik socjalny, przeprowadza rozmowę z rodzicem, w której informuje, że służby zaczynają się interesować panującą w domu sytuacją.

Pan Szczepan Nowakowski stwierdził, że nie został zrozumiany. Powtórzył zatem pytanie – czy jeśli rodzic, w celach wychowawczych, da dziecku klapsa, aby przywołać go do porządku i zostanie to zgłoszone, to czy Zespół zareaguje na takie zgłoszenie.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że jej wcześniejsza odpowiedź szła w dobrym kierunku. Nie mają miejsca sytuacje, w których dzieci wyciągane są z domów na podstawie pochopnych wniosków. Procedurę niebieskiej karty można rozpocząć już nawet w przypadku przypuszczenia, że w środowisku może dochodzić do przemocy. Pracownicy przede wszystkim, w pierwszej kolejności sprawdzają, czy istnieje możliwość, aby dziecku działa się krzywda. Dodała, że praca pracownika socjalnego nie kończy się na rozmowie z rodzicami. Jego obowiązkiem jest także przeprowadzenie wywiadu, rozmowy z dzielnicowym, nawiązanie kontaktu z wychowawcami szkolnymi, przedszkolnymi. Dopiero po analizie zebranych materiałów i stwierdzeniu, że dziecku rzeczywiście dzieje się krzywda zakładana jest niebieska karta. Inaczej sprawa wygląda w przypadku, jeśli pracownik otrzymuje wiadomość, że nieletnie dzieci są pozbawione opieki. Wówczas konieczne jest ich zabranie, ponieważ nie mogą przebywać same. Pracownik nie może sam zadecydować o zabraniu dziecka. Muszą w tym brać udział 3 służby – pracownik socjalny, policja i służba zdrowia. Wyjaśniła, że dzieje się tak w godziny funkcjonowania placówki. Poza tym czasem to policja podejmuje decyzję.

Pan Szczepan Nowakowski zastanawiał się, ile osób wchodzi w skład Zespołu Interdyscyplinarnego.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że 9, z czego 3 jest obecnych na posiedzeniu Komisji. W skład Zespołu wchodzi również Prokurator Rejonowy – Pan Janusz Borucki, kurator zawodowy – Pani Renata Konwerska, służbę zdrowia reprezentuje pielęgniarka środowiskowa – Pani Hanna Ciemny, Pani Joanna Pauka, która reprezentuje PPP w Świeciu oraz reprezentantka oświaty – Pani Barbara Stasiak.

Pani Sylwia Kruczyńska zapytała, czy członkowie Zespołu mają doświadczenie w pracy z osobami upośledzonymi. Jako nauczycielka szkoły specjalnej zauważa problem przemocy (duża część dzieci ucząca się w placówce ma założone niebieskie karty). Często zdarza się, że rodzice uczniów również są osobami upośledzonymi. Zastanawiała się również, czy Zespół Interdyscyplinarny zastanawia się nad alternatywą działań, które można podjąć w pracy z ludźmi upośledzonymi. Z jej doświadczenia wynika, że samo mówienie do rodzica nie daje efektów. Jej zdaniem, agresora należałoby odseparować od jego ofiar, dać mu zajęcie.

Pani Hanna Kania wyjaśniła, że sama idea Zespołu opiera się właśnie na poradnictwie, informowaniu osób w jakim zakresie mogą skorzystać z poradnictwa i w jakich miejscach mogą to zrobić. Jeśli chodzi o współpracę z osobami chorymi intelektualnie i zaburzonymi w różnym stopniu – Pani Kania zaznaczyła, że jest wykształcona w tym kierunku. Dodała, że rolą Zespołu nie jest terapeutyzowanie kogokolwiek ani też diagnozowanie. Jej zdaniem oddzielenie agresora od członków rodziny jest zadaniem innych służb – policji, prokuratury, z którymi Zespół współpracuje.

Pani Karolina Gapska-Kostrzewa zauważyła, że Zespół Interdyscyplinarny działa na dwóch szczeblach – „duża” komisja wypracowuje program współpracy z różnymi służbami. Natomiast grupy robocze zajmują się konkretnymi przypadkami. Jeśli problem dotyczy osoby upośledzonej, wówczas do składu grupy można zaprosić specjalistę.

Pani Sylwia Kruczyńska zastanawiała się, czy członkowie Zespołu dysponują informacjami na temat efektów pracy służb, z którymi współpracują.

Pani Hanna Kania odpowiedziała, że przedstawiciele oświaty pracują z dziećmi, aby realizować plan pomocy, który został ustalony.

Pani Sylwia Kruczyńska wyjaśniła, że chodzi jej o to, czy wiadome jest, co dzieje się popołudniami w domach dzieci, które są ofiarami przemocy. Co robią wtedy agresorzy.

Pani Hanna Kania powiedziała, że współpracuje z Komendą Powiatową Policji – dzielnicowi również uczestniczą w pracach grup roboczych. Popołudniami to policjanci patrolują domy, w których dochodzi do przemocy. Nawet w przypadku podejrzenia możliwości występowania przemocy w danym domu, pracownik socjalny dzwoni do dzielnicowych z prośbą o patrol w nim. Zasygnalizowała także, że bardzo dobrze układa się współpraca z asystentami rodzin, których jest 3. Oni również mogą wchodzić do środowisk popołudniami (w przeciwieństwie do pracowników socjalnych). Dodała, że ilość osób pracujących z daną rodziną jest naprawdę spora, a jeśli każda z nich da z siebie wszystko, możliwe jest osiągnięcie sukcesu. Problemem jest jednak dobrowolność – jeśli ktoś nie chce współpracować, nikt nie jest w stanie go do tego zmusić.

Pan Szczepan Nowakowski zastanawiał się dlaczego w ogóle dochodzi do przemocy. Należy znaleźć jej przyczynę. Jego zdaniem głównym problemem jest brak pracy, nerwowy tryb życia. Warto byłoby się zastanowić nad tym, co zrobić, aby do przemocy nie dochodziło – dać agresorowi zajęcie, dać tym ludziom możliwość pracy. Dodał, że kiedy w rodzinie brak jest środków do życia to dochodzić może do przepychanek, niepotrzebnych kłótni. Innym problemem jest alkohol i łatwy dostęp do niego. Należy eliminować przyczyny przemocy – samo powstawanie Zespołów Interdyscyplinarnych nie rozwiąże problemów – owszem, niektórym jego działania mogą pomóc, ale bez tworzenia nowych miejsc pracy to nic nie da.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk stwierdziła, że dyskusja za bardzo generalizuje problem. Przemoc zdarza się w różnych środowiskach, a jej powodem nie jest tylko brak pracy. Podsumowując dotychczasowe głosy powiedziała, że istnieje system prawny, który pozwala na interdyscyplinarną pracę, przesyłanie informacji. Zgodziła się z Panią Kanią, że problemem jest brak możliwości nakazania danej osobie wzięcia udziału choćby w terapii, nakazania jej pracy. Wszystko wynika z ograniczeń prawnych.

Pani Małgorzata Imiłkowska dodała, że rzeczywiście, system jest dobrze przygotowany, jednak na jego końcu zawsze znajduje się człowiek sam decydujący o tym, czy chce uzyskać pomoc czy też nie. Ważnym elementem jest też ofiara przemocy, która musi wykazać się wielką odwagą i siłą, aby móc zdecydować się na złożenie zawiadomienia.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, czy system prawny umożliwia zmuszenie kogoś do rozpoczęcia leczenia.

Pani Klaudia Subkowska wyjaśniła, że istnieje dobrowolność – Zespół nie może samodzielnie podejmować żadnych działań. To samo dotyczy problemu alkoholizmu. Przedstawiła obecnym na sali sytuację, w której zgłosiła się do niej kobieta, której mąż przez 20 lat nadużywał alkoholu. Przez to, że problem był niezauważony przez ten czas, nieznany policji, służbom socjalnym, musi wysłać do lekarza biegłego całą dokumentację dowodową, a ten na podstawie wywiadu obiektywnego zaprasza do siebie potencjalnie chorego na badanie diagnostyczne dwutorowe. Po nim wydawana jest opinia dotycząca dalszego leczenia. Kolejnym krokiem jest wezwanie takiej osoby do Pani Subkowskiej i na zasadzie dobrowolności kierowana jest do poradni. Prowadzona jest także rozmowa o skutkach alkoholizmu. Po podpisaniu zgody na leczenie, po jakimś czasie, następuje weryfikacja działań – czy rzeczywiście chory zgłosił się do placówki. Wyjaśniła, że problemem jest brak narzędzi, które pozwoliłyby jej na zmuszenie chorego do skończenia terapii. Jedynym argumentem jest strasznie sądem. Zdarzają się przypadki, że sąd wydaje decyzję niezgodną z opinią lekarza biegłego – oddala wniosek z powodu braku przesłanek lub kieruje chorego na leczenie ambulatoryjne. Jeśli rodzina nie zgadza się z decyzją wówczas możliwe jest napisanie apelacji do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy przez Sąd Rejonowy w Świeciu. Dodała, że jej praca często przypomina walkę z wiatrakami – prawo nie daje narzędzi do nakazania podjęcia leczenia.

Pan Piotr Szewczuk zapytał o współpracę między wydziałami. Dodał, że wydaje mu się, że coś takiego nie występuje i każdy wykonuje tylko swoje zadania – rejon ulicy Kościuszki, Dużego i Małego Rynku jest jego zdaniem najlepszym przykładem. Wyjaśnił, że jest zaniepokojony statystycznymi danymi, które otrzymał jako radny powiatowy – rośnie bezrobocie osób powracających z aresztu (zjawisko nowe, do tej pory niewystępujące na terenie Powiatu). Dodatkowo gmina Świecie ma najwyższe bezrobocie w całym Powiecie – zastanawiał się dlaczego tak się dzieje. Stąd raz jeszcze zaznaczył, jak w jego ocenie ważna jest współpraca między wszystkimi wydziałami. Sam proponował, aby w pracach nad tworzeniem Strategii Rozwoju Oświaty w Powiecie, brał udział kurator, aby wyjaśnił, w jaki sposób sprawuje kontrolę nad dziećmi.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk podsumowując wypowiedź Pana Szewczuka stwierdziła, że współpraca oświaty z kuratorem nie należy do najlepszych.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz dopowiedziała, że zgadza się ze słowami Pana radnego. Oczywiście, nie można uogólniać, jednak problem kontaktu kuratorów ze szkołą występuje na dużą skalę. Nieliczni przedstawiciele kuratorium kontaktują się z placówką regularnie, reszta ogranicza się do telefonów, ponieważ jest zobligowana do pisania raportów. Często zdarza się również tak, że pisma przychodzą w czasie wakacji, co wiąże się ze „ściąganiem” nauczyciela z wakacji.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że warto pomyśleć o wniosku dwóch Komisji, w którym zwrócono by uwagę na problem kontaktu kuratorium z pedagogami szkolnymi.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz zaznaczyła, że ze strony szkół wysyłano wnioski w tej sprawie, jednak nie spotkały się z odzewem. Podkreśliła raz jeszcze, że nie należy problemu uogólniać.

Pani Sylwia Kruczyńska dodała, że współpraca istnieje, ale jest mała.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że obowiązkiem kuratora jest współpraca ze szkołą, bo w żaden inny sposób nie może sprawować nadzoru.

Pani Sylwia Kruczyńska stwierdziła, że warto byłoby nadzorować samych kuratorów, a nie sam przebieg współpracy. Zdaniem nauczycieli, kontakty są za rzadkie – może to oczywiście wynikać z przepisów. Jej zdaniem, kontakt telefoniczny jest najgorszym możliwym sposobem sprawowania nadzoru nad uczniem.

Pani Hanna Kania zabierając głos w dyskusji zaznaczyła, że współpraca grup roboczych Zespołu Interdyscyplinarnego układa się bardzo dobrze. Wyjaśniła, że jeśli danej rodzinie, nad którą pracuje grupa robocza, przydzielony jest kurator, to bierze on udział w spotkaniach grupy – są zaangażowani, mają wgląd w sytuację.

Pani Manuela Olech zauważyła, że kontakt telefoniczny kuratora ze szkołą jest czymś normalnym i spotykanym. Do rangi wydarzenia urasta jego pojawienie się w placówce.

Pani Hanna Kania dodała, że rolą kuratora jest także wnioskowanie o odbiór władzy rodzicielskiej. Wyjaśniła, że zdarzają się przypadki, kiedy rodzice, którzy używają przemocy wobec dzieci lub wobec siebie nie chcą współpracować – wówczas Zespół wnioskuje do sądu o ograniczenie lub zabranie władzy rodzicielskiej.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk poprosiła o wyjaśnienie roli kuratora sądowego. Zastanawiała się, czy jego rolą nie powinno być także troska o to, jak dane dziecko radzi sobie w szkole. Stwierdziła, że z tego, co właśnie usłyszała, można wnioskować, że praca kuratora nie jest zawsze dobrze oceniana.

Pani Sylwia Kruczyńska powiedziała, że jej zdaniem, w dyskusji, która właśnie ma miejsce chodzi o to, aby wypracować wniosek dotyczący pracy kuratorów, a nie o ocenianie ich współpracy z Zespołem Interdyscyplinarnym.

Pani Klaudia Subkowska zabierając głos, zauważyła, że często pracownicy socjalni, sami z własnej woli, piszą do sądów wnioski o wgląd w sytuację rodzinną, to samo dotyczy dzielnicowych. Dodała, że na spotkaniach grup, Pani Kania pyta poszczególnych członków o to, co zrobili w ostatnim czasie. Poruszyła także problem dobrowolności, przez który pracownicy socjalni są bardzo ograniczeni w działaniach.

Pan Piotr Szewczuk wskazał na sytuację w Niemczech, gdzie wypracowany system jest bardzo prosty, ale i skuteczny. Jeśli dziecko nie pojawi się w szkole – sytuację najpierw kontroluje sama placówka, a jeśli to nie przyniesie rezultatu o interwencję proszona jest policja. W Polsce, jeśli nie dojdzie do wykroczenia, policja nie podejmie żadnych działań. Dodał, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i walka społeczeństwa o to, żeby zmienić mentalność ludzi. Nie da się tego zrobić, jeśli współpraca nie będzie prowadzona na najwyższym poziomie.

Pani Hanna Kania zaznaczyła, że znane są jej restrykcyjne metody działań w Niemczech, jednak trudno jej sobie wyobrazić wprowadzenia ich w Polsce – problemem stałoby się przepełnienie placówek.

Pani Sylwia Kruczyńska wyjaśniła, że chodzi o samo zainteresowanie.

Pani Hanna Kania kontynuując wytłumaczyła, że pracownik socjalny oraz Ośrodek Pomocy Społecznej przyjmują informacje z wielu źródeł. Po ich otrzymaniu, konieczne jest nawiązanie współpracy z wieloma organizacjami.

Pani Manuela Olech zauważyła, że w szkole specjalnej, w której pracuje, często jest tak, że w sytuacji, w której rodzic nie odbiera telefonu ze szkoły lub udziela wymijających odpowiedzi, nauczyciel wraz z pedagogiem jadą do domu dziecka, aby sprawdzić, co się wydarzyło.

Pan Piotr Szewczuk zapytał, czy jest to rola nauczycieli.

Pani Manuela Olech zaprzeczyła dodając, że najważniejsze jest dziecko.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz przypomniała, że prawo polskie pozwala na nakładanie kar finansowych przez gminy na rodziców, jeśli dziecko nie chodzi do szkoły.  Odnosząc się do własnego doświadczenia stwierdziła, że tylko jedna gmina – gmina Bukowiec wyegzekwowała taką karę na rodzinie, której źródłem utrzymania był jedynie zasiłek. W związku z tym musieli brać udział w pracach interwencyjnych – problem już nigdy się nie powtórzył. Gmina Świecie po otrzymaniu od niej pisma odpowiedziała, że dzieci uczęszczające do szkoły specjalnej podlegają pod PZEAS w Świeciu. Zastanawiała się, dlaczego urzędnicy nie chcą korzystać z narzędzi, które istnieją. Dodała, że rzeczywiście czasami występuje konieczność odwiedzenia domu rodzinnego dziecka, jednak jest to praca dodatkowa, za którą nauczyciel nie otrzyma wynagrodzenia.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że dyskusja wykroczyła poza tematykę spotkania. Podsumowując dotychczasowe głosy stwierdziła, że w Polsce zanika gdzieś więź między ludźmi – w szkołach masowych najważniejsze są wyniki dzieci, w służbie zdrowia problemem staje się ilość „papierologii”. Zwróciła również uwagę na specyfikę pracy w szkole specjalnej.

Do pkt 5.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk wyraziła swoje rozczarowanie nieobecnością na posiedzeniu Komisji przedstawicieli policji, straży miejskiej, prasy. Zapewniła o przekazaniu protokołu odpowiednim służbom, aby zapoznały się z jego treścią.

Pani Manuela Olech zgodziła się z Panią Przewodniczącą. Następnie przystąpiła do omawiania problemu. Zaczęła swoje wystąpienie od zakomunikowania, że w placówce, w której pracuje przeprowadzono ankietę dla rodziców z dziećmi z zachowaniami trudnymi. Odbywają się również cykliczne szkolenia dotyczące metod postępowania wobec tych dzieci. Z przeprowadzonej ankiety wynika, że środowisko lokalne, w którym żyjemy – nie wie, czym są zjawiska trudne i jak na nie reagować.
Podczas swojego wystąpienia zaprezentowała obecnym film, na którym rozmawia z dwójką swoich uczniów. Jaś i Paulina opisują na nim czynności, które wykonują w domu, aby pomóc swoim mamom. Po zakończeniu seansu, Pani Olech krótko scharakteryzowała dzieci, łącznie z krótkim opisem chorób, na które cierpią. Zarówno chłopiec, jak i dziewczynka na pierwszy rzut oka są dziećmi grzecznymi, komunikatywnymi, jednak potrafią zachowywać się bardzo źle w stosunku do rodziców – kierować inwektywy, bić, gryźć, kopać, kłamać, a nawet okaleczać samych siebie. Dodała, że zaburzenia zachowania często wynikają z towarzyszących im zespołów medycznych.
W formie prezentacji multimedialnej zaprezentowała komentarz do filmu oraz ankietę dotyczącą zachowań trudnych, jej wyniki i podsumowanie (w załączeniu do protokołu).

Pani Beata Sternal-Wolańczyk stwierdziła, że warto byłoby przeprowadzić spotkanie z Komendantem policji, przedstawicielami straży miejskiej, podczas którego Pani Olech pokazałaby tę samą prezentację. Zaznaczyła, że będzie to jednym z wniosków, które zostaną spisane jako podsumowanie dzisiejszego spotkania. Dodała, że jej zdaniem społeczeństwo polskie nie jest świadome czym są zachowania trudne. Poza tym mieszkańcy naszego kraju nadal przejawiają oznaki braku akceptacji osób niepełnosprawnych. Zauważyła, że problemem jest fakt, że wielu członków społeczeństwa nie wie, jak radzić sobie z dziećmi trudnymi. Korzystając z okazji zakomunikowała, że w Warszawie został uruchomiony program „Badabada”, którego zadaniem jest wczesne diagnozowanie autyzmu – do 2.roku życia. Żłobek ze Świecia, Przychodnia Miejsko-Gminna w Świeciu oraz Ośrodek Rehabilitacji przystąpiły do tego programu. W związku z tym odbędą się szkolenia kadry.

Pan Bogdan Tarach zastanawiał się, czy policja dysponuje danymi rodzin, w których występują zachowania trudne.

Pani Manuela Olech odpowiedziała, że szkoła nie ma prawa podawać takich informacji służbom mundurowym – rodzina musi wyrazić na to zgodę.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz dodała, że w zeszłym roku szkoła wnioskowała o zorganizowanie szkolenia dla policji, straży miejskiej – miałoby ono podnieść poziom ich świadomości. Zaznaczyła,  że czekała na kogoś, kto wspomógłby szkołę w tym zadaniu – stwierdziła, że dzisiejsze spotkanie jest pierwszym krokiem w tę stronę.

Pani Hanna Kania podziękowała Pani Olech za przedstawienie materiału. Zwróciła się do Pana Nowakowskiego z uwagą dotyczącą wcześniejszej rozmowy – pracownik socjalny robiąc wywiad na temat dziecka zwraca się do pedagoga szkolnego, który przekaże mu informacje o problemach danej rodziny.

Pan Szczepan Nowakowski powiedział, że żal mu jest rodziców, którzy czują się zastraszeni przez własne dziecko.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz zwróciła się do radnych z pomysłem wyasygnowania środków w budżecie na przeprowadzenie szkoleń. Dodała, że Pani Olech poświęca dużo swojego wolnego czasu na prowadzenie zajęć dla rodziców dzieci autystycznych.

Pani Manuela Olech wyjaśniła, że w każdym spotkaniu brało udział 25 rodziców i nie było możliwości przyjęcia większej liczby – szkolenia miały charakter warsztatowy.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz zauważyła, że wiedza, którą dysponuje Pani Olech nie jest tylko teoretyczna – warto byłoby przeszkolić nie tylko rodziców i służby mundurowe, ale i przedstawicieli PCPR, PPP, pielęgniarki środowiskowe.

Pani Manuela Olech dodała, że zwróciła się do gazety „Czas Świecia” z propozycją publikacji na jej łamach artykułów, które instruowałyby ludzi, jak zachować się w przypadku kontaktu z dzieckiem, które przejawia zachowania trudne. Redakcja odmówiła – stwierdzono, że tego typu informacji jest wszędzie za dużo.

Pan Marek Kiełpiński zauważył, że nie jest to zjawisko medialne, stąd niechęć do publikacji takich artykułów.

Pani Manuela Olech stwierdziła, że problem stałby się widoczny, gdyby dziecko zabiło swojego rodzica.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz dopowiedziała, że jeden artykuł ukazał się w roku ubiegłym i poproszono jego autorkę o autoryzację, w trosce o merytoryczną stronę publikacji. Od tamtej pory kontakt z nią jest bardzo utrudniony.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk obiecała pomoc w tej sprawie. Dodała, że społeczeństwo wymaga edukacji i co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Pan Bogdan Tarach zapewnił, że Komisja Rodziny, Zdrowia i Opieki Społecznej Gminy Świecie stara się zapoznać z problematyką. Na wrzesień zaplanowano przygotowanie wniosków do budżetu – jednym z nich na pewno będzie wyasygnowanie środków na szkolenia. Dodatkowo powstał pomysł, aby 9 września włączyć się w ogólnopolską akcję FAS. Dodał, że chciałby aby jak najwięcej pomocy spłynęło do tych, którzy jej potrzebują.

Do pkt 6.

Przed przystąpieniem do omawiania zagadnienia, Pani Beata Sternal-Wolańczyk poprosiła Panią Sylwię Kruczyńską o przybliżenie obecnym na spotkaniu, zadań Powiatowej Społecznej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych przy Staroście Świeckim.

Pani Sylwia Kruczyńska wyjaśniła, że jest to komórka doradcza dla Starosty. W jej skład wchodzą osoby zamieszkujące Powiat Świecki. Jako przewodnicząca reprezentuje teren Świecia, jednocześnie jako nauczyciel szkoły specjalnej – bliskie są jej problemy osób niepełnosprawnych. Inni członkowie zamieszkują Lniano i Gołuszyce – są reprezentantami organizacje pożytku publicznego. Rada pomaga PCPR przy naborach dzieci do realizowanych projektów, opiniuje wnioski na organizację zadań kulturalnych, sportowych. Członkowie Rady biorą udział w przydzielaniu środków PFRON. Zaznaczyła, że nie mają oni żadnej mocy sprawczej.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zastanawiała się, jak długo istnieje Rada.

Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że jej członków powołuje Starosta na 4 lata. Obecna kadencja kończy się we wrześniu.

Pani Sylwia Kruczyńska dodała, że powstanie komórki wynikało z odgórnego zarządzenia.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała, czy Rada widzi konieczność wnioskowania do Starostwa w sprawie kwestii, które pozostają nierozwiązane.

Pani Sylwia Kruczyńska odpowiedziała, że Rada nie ma takiej mocy, ponieważ nie dysponuje środkami finansowymi. Dużą pracę wykonuje PCPR, które ma kontakt bezpośredni z wnioskami społeczeństwa – dofinansowanie do zakupu sprzętu i turnusów rehabilitacyjnych. Rada opiniuje takie wnioski, aby Starosta mógł podjąć decyzje w sprawie rozdysponowania środków. Dodała, że najczęściej Starosta przychyla się do jej opinii.

Pan Marek Kiełpiński zauważył, że 3 grudnia miną 2 lata od zorganizowanej w Starostwie konferencji w Światowym Dniu Osób Niepełnosprawnych. Zapowiedział wówczas, że chciałby organizować tego typu spotkania każdego roku. W roku 2014 zrezygnował z tego pomysłu w związku z wyborami samorządowymi – nie chciał być posądzony o prowadzenie w taki sposób kampanii wyborczej. W tym roku chciałby powrócić do tego pomysłu i zorganizować festiwal twórczości artystycznej osób niepełnosprawnych – wiele osób uczęszczających do szkoły specjalnej, podopieczni WTZ przejawiają zdolności wokalne, plastyczne.
Następnie podziękował Pani Manueli Olech za przedstawiony materiał. Dodał, że sam jako osoba niepełnosprawna fizycznie również wiele w życiu przeszedł.

Pani Manuela Olech dodała, że na szkolenia, które prowadzi nie przychodzą tylko rodzice osób niepełnosprawnych intelektualnie – zachowania trudne są również problemem szkół masowych. Nauczyciele nie są na nie przygotowani i nie wiedzą jak sobie z nimi radzić.

Pan Piotr Szewczuk wspomniał swoje rozmowy z Panią Sternal-Wolańczyk, w których poruszali kwestię osób niepełnosprawnych. Dodał, że sam współpracuje z Polskim Związkiem Głuchych. Zauważył, że w Powiecie Świeckim problem niepełnosprawności nadal jest ledwo dostrzegalny – nie jest wystarczająco medialny i nie przynosi dochodów. Przedstawił zgromadzonym historię swojego podopiecznego, który będąc osobą głuchą pobił rekord Europy w biegu na 800 metrów – lokalna prasa zaledwie wspomniała o tym sukcesie, jednak Urząd Marszałkowski przygotowuje specjalną nagrodę dla sportowca. Kolejny przypadek piętnowania dziecka niesłyszącego miał miejsce podczas treningu w klubie sportowym WDA – jedna z trenerek odmówiła przyjęcia dziecka do grupy. Problem został szybko rozwiązany, kobietę zwolniono. Pan Szewczuk zastanawiał się, dlaczego ludzie nie chcą współpracować z osobami niepełnosprawnymi. Przypomniał, że już niejednokrotnie prosił o wyasygnowanie środków na stypendia dla niepełnosprawnych, którzy odnieśli sukces, jednak jego propozycja nie spotkała się z przychylną odpowiedzią. Dodał, że osoby niepełnosprawne są wspaniałymi ludźmi, którzy potrafią sobie radzić w trudnych sytuacjach. Wyjaśnił również zebranym, jak osoby niewidome grają w piłkę nożną. Zastanawiał się także, ile niepełnosprawnych dzieci jest zmuszona do edukacji poza Powiatem Świeckim, ponieważ na jego terenie nie znajdzie oferty skierowanej do siebie. Stwierdził, że w Świeciu niepełnosprawność jest tępiona i dyskryminowana – powiedział, że ma na to dowody. Zaznaczył, że każdy z obecnych na sali może stać się osobą niepełnosprawną. Warto wyciągać rękę do osób chorych, pomóc im. Przyznał, że sam niegdyś wstydził się i brzydził niepełnosprawności, ponieważ nie wiedział, jak ma się zachować. Dziś dzięki zdobytemu doświadczeniu pomaga im najlepiej jak umie. Jego zdaniem za dużo jest obojętności we współczesnym społeczeństwie. Należy mówić o niepełnosprawności, tworzyć kampanie.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk zgodziła się z przedmówcą. Dodała, że niski poziom świadomości współczesnego społeczeństwa jest żenujący.

Pani Sylwia Kruczyńska zaznaczyła, że dla wielu dzieci, branie udziału w wydarzeniach sportowych to jedyna możliwość, aby wyjechać poza miasto czy wieś. Zaprosiła także wszystkich obecnych na kolejną edycję Olimpiad Specjalnych organizowanych w Świeciu.

Pan Tomasz Szamocki zabierając głos w dyskusji odniósł się do własnych doświadczeń – sam mieszkał 12 lat z osobą niepełnosprawną. Zwrócił uwagę na problem zanikania pomocy ze strony otoczenia – im dłużej trwa choroba tym mniej wsparcia otrzymuje się z zewnątrz. Dodał, że jest autorem publikacji, która dotyczyła zatrudniania osób niepełnosprawnych. Zaznaczył, że dyskryminacja w miejscu pracy ze względu na niepełnosprawność jest zabroniona przez prawo, jednak problemem ciągle jest mentalność ludzi – nikt nie chce wydawać dodatkowych pieniędzy na przystosowanie stanowiska pracy dla osoby niepełnosprawnej. Zastanawiał się nad możliwością organizacji spotkań z pracodawcami w tej sprawie, w której głos zabraliby specjaliści. Warto uzmysłowić mieszkańcom Świecia, że osoba niepełnosprawna to także pracownik.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk podziękowała za wszystkie głosy zabrane w dyskusji. Zaznaczyła, że mimo wszystko czuje lekki niedosyt z powodu nieobecności służb mundurowych, do których również kierowane były zaproszenia. Zapewniła, że wnioski zostaną zebrane, spisane i przekazane na ręce Starosty, Przewodniczącego Rady Powiatu.
Podsumowując powiedziała, że podczas posiedzenia Komisji zauważono potrzebę osobistego kontaktu kuratorów szkolnych ze szkołami. Dodatkowo stwierdzono, że na terenie Powiatu konieczne byłoby przeprowadzenie kampanii społecznej, która zwiększyłaby świadomość mieszkańców na temat niepełnosprawności oraz szkoleń dla służb i instytucji, które mają kontakt z rodzinami, w których występuje zjawisko zachowań trudnych.
Wyjaśniła, że problemem może być służba zdrowia, ponieważ lekarza obowiązuje tajemnica lekarska. Jeśli podejrzewa, że w danej rodzinie dzieje się coś złego, wysyłana jest tam pielęgniarka środowiskowa.

Pani Małgorzata Błaszkiewicz stwierdziła, że czasami lepszym rozwiązaniem wydaje się być niezauważenie problemu.

Pani Hanna Kania dodała, że w Ośrodku znajduje się specjalny zeszyt interwencji, gdzie zapisywane jest każde zgłoszenie – może być nawet anonimowe. Odniosła się także do swoich doświadczeń, kiedy zareagowała na hałasy na klatce schodowej w swoim bloku. Okazało się, że to zdrowy chłopiec chciał się zemścić na swojej matce za niespełnienie jego żądań – krzyczał, że jest przez nią katowany.

Pani Beata Sternal-Wolańczyk podziękowała wszystkim za wzięcie udziału w posiedzeniu Komisji. Zapewniła o dalszym działaniu w sprawach poruszonych w trakcie trwania spotkania.

Pan Bogdan Tarach podziękował Pani Sternal- Wolańczyk za zorganizowanie spotkania

Na tym posiedzenie zakończono.

Przewodnicząca
Komisji Zdrowia,
Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej
(Beata Sternal-Wolańczyk)

Protokołowała
Marta Suchomska
Biuro Rady

Informacje

Rejestr zmian