Protokół Nr 28/21 posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Rady Powiatu Świeckiego z dnia 24 sierpnia 2021 r.

Obecni na posiedzeniu członkowie Komisji – według załączonej listy obecności.

Obecni na posiedzeniu goście :

1. Krzysztof Kłopotek – Naczelnik Wydziału Działań Społecznych i Środowiskowych oraz Płatności Bezpośrednich Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Świeciu,

2. Franciszek Koszowski – Wicestarosta Świecki,

3. Antoni Lewandowski – Kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Świeciu,

4. Barbara Studzińska – Starosta Świecki,

5. Katarzyna Wolska – Powiatowy Lekarz Weterynarii w Świeciu,

6. Dariusz Woźniak – Skarbnik Powiatu.

Otwarcia posiedzenia dokonał Przewodniczący Komisji Pan Grzegorz Tomaszewski, który powitał obecnych radnych oraz przybyłych gości. Następnie stwierdził quorum pozwalające podejmować uchwały Komisji i przedstawił proponowany porządek obrad, który został przyjęty jednogłośnie:

1. Omówienie wykonania budżetu Powiatu Świeckiego za I półrocze.

2. Analiza materiałów będących przedmiotem obrad Rady Powiatu.

3. Utylizacja padłych zwierząt w rolnictwie oraz sposoby postępowania ze zwierzętami ginącymi w wyniku wypadków komunikacyjnych.

4. Przygotowane rozwiązania i gotowość na wypadek rozszerzenia ASF w powiecie.

5. Sprawy bieżące.

 

Do pkt. 1

Pan Grzegorz Tomaszewski powiedział, że informacja o wykonaniu budżetu Powiatu Świeckiego za I półrocze 2021 roku była omawiana na posiedzeniach merytorycznych pozostałych komisji, w związku z czym podsumował, że za jednomyślną zgodą członków komisji, nie ma konieczności jej referowania przez Skarbnika Powiatu.

Do pkt. 2

Pan Zbigniew Semrau przedstawił projekt uchwały Rady Powiatu zmieniającej uchwałę w sprawie ustalenia cen i opłat oraz opłat dodatkowych za usługi przewozowe w publicznym transporcie zbiorowym o charakterze użyteczności publicznej na terenie Powiatu Świeckiego (projekt uchwały stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 13 sierpnia 2021 r.).

Do przedstawionego projektu uchwały  żadnych merytorycznych uwag i zapytań nie zgłoszono. 

Pan Zbigniew Semrau przedstawił projekt uchwały Rady Powiatu w sprawie przyjęcia aktualizacji Planu zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Powiatu Świeckiego na lata 2015-2025 (projekt uchwały stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu z dnia 15 lipca 2021 r.).

Pan Grzegorz  Tomaszewski powiedział, że jest ciekawy jak duże będzie zainteresowanie linią Świecie-Chełmno.

Pan Zbigniew Semrau powiedział, że linia ta została już uruchomiona w tym roku i spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem, pomimo tego, iż na razie dzieci nie uczęszczają do szkół.

Pan Józef Gawrych zauważył, że powiat dokonał lepszego rozeznania potrzeb komunikacyjnych na terenie powiatu niż przewoźnicy komercyjni, ponieważ te linie, których w ogóle nie było okazuje się, że są uzasadnione ekonomicznie.

Pan Franciszek Koszowski jako przykład wskazał trasę do Serocka, gdzie wcześniej wprowadzane połączenia nie funkcjonowały. Stwierdził, że jeżeli połączenie na danej linii wprowadzane jest na stałe, to przyjmuje się wśród mieszkańców, a uruchamianie połączeń na krótki okres czasu zakończyłoby się fiaskiem. Dodał, że po ustabilizowaniu się sytuacji, za kilka lat być może przewozy te będą odbywały się komercyjnie i powiat nie będzie już realizował tego zadania.

Pan Józef Gawrych zauważył, że jeśli skończą się dopłaty do przewozów publicznych, to działalność powiatu w tej kwestii znajdzie się pod znakiem zapytania i naturalnym będzie, że powrócą przewoźnicy komercyjni w to miejsce, którzy kiedyś świadczyli usługi przewozów komunikacji autobusowej na tych liniach. Dodał, że na początku powiat obsługiwał tylko 2 linie, a teraz jest ich 19.

Pan Zbigniew Semrau powiedział, że pierwotnie ustawa określała dopłatę do 80 groszy, a obecnie wynosi ona do 3 zł i oby utrzymała się w tej wysokości. Dodał, że jeżeli sytuacja po pandemii wróci do normalności, to dochód z linii najbardziej opłacalnych sfinansuje połączenia deficytowe.

Pan Grzegorz Tomaszewski powiedział, że dopłata w wysokości 3 zł, którą obecnie powiat otrzymuje jest bardzo wysoka. Ponadto stwierdził, że jeśli mieszkańcy powiatu przyzwyczają się do ich funkcjonowania, to w razie ich wygaśnięcia, komercyjny transport powinien przejąć komunikację autobusową na tych liniach.

Pan Grzegorz Tomaszewski przedstawił Sprawozdanie z działalności Komisji Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa za I półrocze 2021 roku (kserokopia sprawozdania stanowi załącznik  do protokołu).

Do przedstawionego sprawozdania  żadnych merytorycznych uwag i zapytań nie zgłoszono.

Do pkt. 3,4

Pani Katarzyna Wolska przedstawiła informacje na temat Przygotowanych rozwiązań i gotowości na wypadek rozszerzenia ASF w powiecie. Powiedziała, że podczas ostatniego spotkania w województwie kujawsko-pomorskim nie było stref ASF, niestety sytuacja jest dynamiczna. Rozpoczęła od tego, że zmienił się podział na strefy, w tej chwili jest podział obszarów objętych ograniczeniami na obszar I, II, III. Obszar I to jest wcześniejszy obszar ochronny, najłagodniejszy, gdzie nie ma tak dużo restrykcji i utrudnień dla hodowców, zakładów przetwórczych czy też przewoźników. Aczkolwiek ogniska pomoru, które wybuchły gdzieś w województwie mazowieckim spowodowały przesunięcie tych stref. Najpierw pierwszą strefą został objęty powiat brodnicki, następnie powiat rypiński oraz cały powiat grudziądzki i powiat wąbrzeski. Powiedziała, że wcześniej powiat świecki graniczył tylko z powiatem tczewskim od góry, a teraz objętym ograniczeniami I obszarem jest już cały powiat grudziądzki. Dodała, że wcześniej obszary były poszerzane mniej restrykcyjnie, najpierw wchodziły poszczególne gminy w dany obszar. W tej chwili całe powiaty wchodzą w skład konkretnego obszaru. Powiat świecki na ten moment jest poza obszarami, ale w obszarach na terenie województwa, które wymieniła, wszystkie dziki, które są pozyskiwane, poddawane odstrzałowi muszą być zbadane. Dodała, że do przetrzymywania dzików zakupiono jedną chłodnię, która jest umiejscowiona w Kozielcu, a część kół łowieckich z własnych funduszy zaopatrzyła się w chłodnie, ponieważ każdy dzik przed wprowadzeniem go do dalszego obrotu będzie musiał być poddany badaniu w kierunku ASF. Wyjaśniła, że pobieranie próbek odbywa się dwa razy w tygodniu i dopiero jak wszystkie sztuki zmagazynowane w tej chłodni mają wynik ujemny, dopiero chłodnia jest odplombowywana i te dziki dopiero są zwalniane do dalszego wykorzystania.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy nie ma leków, szczepionek przeciw ASF.

Pani Katarzyna Wolska odpowiedziała, że nie. Dodała, że niektóre dziki przeżywają tą chorobę i są nosicielami przenosząc ASF dalej w środowisku. Następnie powiedziała, że w odniesieniu do hodowców zmieniły się przepisy, ponieważ kiedyś jeśli była II czy III strefa, to żeby zwierzęta mogły opuścić gospodarstwo pobierane były próbki krwi, natomiast teraz wykonywany będzie stały nadzór polegający na wykonaniu sekcji zwierzęcia w gospodarstwie. Najbliższe laboratorium zatwierdzone do badania ASF znajduje się we Włocławku, więc nie będzie konieczności jeżdżenia z próbkami do Puław czy Gdańska, ponadto próbki z terenu powiatu świeckiego będą miały pierwszeństwo, co także skróci czas oczekiwania na wynik i przyspieszy możliwość sprzedaży świń. Jeżeli powiat świecki będzie objęty strefą, to hodowcy będą mieli obowiązek ogrodzić gospodarstwo jako chlewnię oraz miejsce, gdzie przechowywana jest pasza i ściółka.

Pani Barbara Studzińska powiedziała, że gospodarstwa ogrodzone w ten sposób wyglądają bardzo profesjonalnie.

Pani Katarzyna Wolska stwierdziła, że patrząc na profil gospodarstw z terenu powiatu, wygląda to różnie. Choć na razie nie ma konieczności ogradzania gospodarstw, dopiero jak powiat znajdzie się w strefie. Powiedziała, że jeżeli ktoś będzie chciał sprzedać świnię w obrębie strefy, to nie będzie musiał spełnić tego wyższego stopnia, aczkolwiek jeżeli będzie chciał sprzedać do rzeźni, która jest poza strefą, to będzie musiał spełnić wymagania ogrodzenia, stąd programy agencyjne.

Pani Barbara Studzińska zapytała, czy jeśli gospodarstwo jest ogrodzone oraz jest zastosowana bioasekuracja osób wchodzących i wychodzących, to czy zapewnia to ochronę przed ASF.

Pani Katarzyna Wolska odpowiedziała, że jest duża szansa na ochronienie się przed wirusem, a dużo zależy od danego gospodarstwa oraz świadomości i stosowanych zasad. Wskazała, że każde gospodarstwo będzie musiało mieć opracowany tzw. plan bezpieczeństwa biologicznego w gospodarstwie, który będzie zatwierdzany przez Powiatowego Inspektorat Weterynarii, każde gospodarstwo w ramach swojego profilu będzie musiało opisać szereg rzeczy, dotyczących funkcjonowania gospodarstwa. Dodała, że przełożenie na realia wygląda nie za ciekawie, choć są gospodarstwa, które mają świadomość i są szczelnie pozamykane, nie wpuszczają nikogo z zewnątrz, mają miejsce gdzie się przebierają, używają obuwia tylko do pracy w chlewni. W kontekście nowych wymagań, konieczności opracowania planu bezpieczeństwa biologicznego przez każdego hodowcę, a potem jego wdrożenia, powiedziała, że w wielu przypadkach jest to niewykonalne. Dodała, że na 440 przeprowadzone kontrole stosowania bioasekuracji, czyli m.in. sporządzania listy osób, pojazdów przemieszczających się w gospodarstwie, 244 stada mają nieprawidłowości. Wyjaśniła, że często działania, które powinny być prowadzone w sposób ciągły, są stosowane tylko na czas przyjazdu zespołu kontrolnego. Podsumowała, że jest bardzo niska świadomość i duża niechęć do czerpania wiedzy z przeprowadzanych akcji informacyjnych, szkoleń, ulotek.

Pani Barbara Studzińska zauważyła, że opór wielu gospodarstw przed stosowaniem się do zabezpieczeń przed ASF jest podobny, do tego który występował w związku z pojawieniem się Covid-19, ponieważ ludzie nie wierzą w możliwość zachorowania, dopóki ich to nie dotknie bezpośrednio.

Pan Franciszek Koszowski zapytał czy jeśli gospodarz przechowuje słomę i zboże w silosach bądź  zamkniętych pomieszczeniach, to należy ogradzać całe domostwo betonowym płotem.

Pani Katarzyna Wolska wyjaśniła, że taki jest obowiązek, że jeśli gospodarstwo znajduje się na terenie, który zostanie objęty strefą, wtedy musi ono zostać ogrodzone, ponieważ musi być choćby zabezpieczenie przed wstępem zwierząt domowych typu psy i koty, a także przed wejściem osób z zewnątrz, np. z sąsiedniego gospodarstwa. Dodała, że stosowanie się do tych wytycznych wygląda różnie w zależności od gospodarstwa. Stwierdziła, że wszystkie te działania zmierzają do tego, żeby były tylko i wyłącznie duże gospodarstwa profesjonalne, które będą spełniały te wymagania. Zwróciła uwagę na sezonowość zwiększającej się ilość przypadków ASF, ponieważ jest ich więcej w okresie letnim, zwłaszcza w okresie żniw, kiedy dziki bytują w słomie na polach i to jest czas, gdzie pojawia się coraz więcej ognisk w gospodarstwach.

Pan Grzegorz Tomaszewski zapytał czy jest opracowany plan redukcji pogłowia dzików poprzez odstrzały sanitarne.

Pani Katarzyna Wolska odpowiedziała, że w tym roku otrzymano decyzję uprawniającą do odstrzału sanitarnego na terenie powiatu świeckiego 1078 sztuk dzików. Wyjaśniła, że w ubiegłym roku odstrzał został zrealizowany zgodnie z planem, w dwóch etapach, natomiast obecnie otrzymuje sygnały z kół łowieckich, że pojawi się problem z wykonaniem tak dużego planu. Dodała, że koła łowieckie po zrealizowaniu planu odstrzału sanitarnego prowadzą także odstrzał rutynowy dzików.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy odstrzał ma prowadzić do całkowitego wybicia dzików.

Pani Katarzyna Wolska wyjaśniła, że celem odstrzału sanitarnego jest zmniejszenie populacji dzików. Zauważyła, że informacja o ilości występujących dzików jaką otrzymywała inspekcja była niedoszacowana i nie odzwierciedlała stanu faktycznego.

Pan Franciszek Koszowski powiedział, że przetwórcy mięsa już poszukują świń, bo jest mniej gospodarstw, a w związku z wprowadzeniem obowiązku bioasekuracji, gospodarstwa z mniejszą liczbą trzody chlewnej będą likwidowane, ponieważ koszt poniesiony na bioasekurację, będzie przewyższał zysk z hodowli.

Pani Katarzyna Wolska zgodziła się z przedmówcą i powiedziała, że bazując na danych z  ARiMR liczba gospodarstw świńskich zmniejsza się corocznie.

Pan Krzysztof Kłopotek dodał, że te gospodarstwa, które nie dostosują się do wymogów związanych z zapobieganiem ASF, dostaną nakaz likwidacji niezależny od woli właściciela.

Pani Katarzyna Wolska potwierdziła, że były kiedyś takie wytyczne, jeśli gospodarstwo nie dostosowało się, to dostawało zakaz utrzymywania hodowli, ale zaznaczyła, że przepisy regulujące te kwestie ulegają zmianie, w zależności od aktualnej sytuacji związanej z rozprzestrzenianiem się ASF. Wskazała, że w powiecie na koniec ubiegłego roku było 755 gospodarstw świńskich i 110 tys. pogłowia.

Pan Krzysztof Kłopotek uzupełnił, że wg raportu z dnia 5 sierpnia br. było 750 gospodarstw trzodowych i 102 tys. pogłowia. Wyjaśnił, że gospodarstwa trzodowe zliczane są na podstawie zgłoszonych siedzib stada, w których zarejestrowana jest przynajmniej jedna świnia.

Pani Barbara Studzińska zapytała jakie jest zróżnicowanie wśród tych 750 gospodarstw pod względem liczebności stada.

Pani Katarzyna Wolska powiedziała, że takie dane zostaną przygotowane. 

Pan Krzysztof Kłopotek kontynuując powiedział, że najmniejsza ilość gospodarstw jest zarejestrowana w Gminie Dragacz, bo jest to tylko 5 siedzib stada z łączna ilością 17 sztuk. Natomiast największa ilość pogłowia 27 tys. sztuk występuje w Gminie Jeżewo, ale ma to związek z fermą trzody w Krąplewicach, która liczy 22 tys. sztuk, kolejno w Gminie Drzycim zlokalizowana jest Grupa Producentów Trzody, która podbija ilość pogłowia do 16 tys. sztuk na gminę. Najbardziej liczną pod względem gospodarstw trzodowych jest Gmina Pruszcz, w której zarejestrowane są 144 gospodarstwa z ilością 12 800 sztuk, co daje średnio 100 sztuk na gospodarstwo.

Pan Józef Gawrych zwrócił uwagę, że poza producentami trzody chlewnej na terenie powiatu świeckiego występują także zakłady przetwórstwa mięsnego, które w związku z restrykcjami będą mogły mieć problemy.

Pani Katarzyna Wolska wyjaśniła, że potencjalnym zagrożeniem może być zakaz sprzedaży poza strefę. Ponieważ, aby dokonywać przerobu musi być zachowany rozdział, jeżeli chodzi o świnie ze stref. Niemniej zaznaczyła, że świnia pochodząca ze strefy, u której nie wykryto wirusa, jest w pełni nadającą się do przetworzenia, a następnie spożycia dla ludzi. Ponieważ świnie ze strefy, u których został by wykryty ASF byłyby poddane utylizacji i nie ma jakiejkolwiek możliwości, aby wprowadzić je do obrotu.

Pan Krzysztof Kłopotek dodał, że jeśli powiat świecki zostanie objęty strefą, to dla producentów będzie to bardzo trudna sytuacja.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy ARiMR będzie udzielać wsparcia finansowego zakładom mięsnym.

Pan Krzysztof Kłopotek odpowiedział, że dla producentów są przewidziane programy pomocowe,  ale dla przetwórców na razie nie.

Dyskutowano, że kiedyś zakłady przetwórcze skupywały świnie od lokalnych producentów a teraz półtusze sprowadzane są nawet z zagranicy, np. z Danii, Niemiec.

Pan Grzegorz Tomaszewski rozpoczął dyskusję na temat Utylizacji padłych zwierząt w rolnictwie oraz sposobów postępowania ze zwierzętami ginącymi w wyniku wypadków komunikacyjnych.

Pani Katarzyna Wolska zauważyła, że zmniejszyła się liczba zgłaszanych wypadków z udziałem dzików w porównaniu do lat wcześniejszych. Wyjaśniła, że inspekcja weterynaryjna po przyjęciu zgłoszenia   o wypadku z udziałem dzika, musi udać się na miejsce, zabezpieczyć odpowiednio martwe zwierzę oraz nałożyć plombę z niepowtarzalnym numerem. Następnie o zdarzeniu powiadamiany jest także zarządca drogi, a dzik przekazywany jest do zakładu utylizacyjnego, w którym pobierane są próbki zarówno od zwierząt ginących w wypadkach a także od martwych znalezionych w lesie i kolejno przekazywane do zakładów higieny weterynaryjnej, gdzie podlegają badaniom. Dodała, że inspekcja podejmuje tylko dziki, natomiast obecnie jest bardzo dużo zgłoszeń dotyczących lisów i jenotów, a ponieważ na terenie województwa mazowieckiego panuje wścieklizna, więc zabierane są także martwe lisy znajdywane w pobliżu zabudowań gospodarskich i przekazywane do badania. Podkreśliła, że na chwilę obecną nie ma na terenie powiatu przypadku wścieklizny.

Dyskutowano o mniejszej populacji dzików wskutek prowadzonych odstrzałów sanitarnych oraz o ich przemieszczaniu się bliżej zabudowań w kierunku miast.

Pani Katarzyna Wolska uzupełniła, że jeżeli zwierzę, które uległo wypadkowi komunikacyjnemu nadal żyje, to wtedy lekarz wolnej praktyki weterynaryjnej, dysponujący środkami medycznymi, musi zadecydować czy powinno być ono leczone czy należy je uśpić.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy jest to wykonywane przez lekarza w ramach umowy z gminą.

Pani Katarzyna Wolska odpowiedziała, że każda gmina ma obowiązek podpisania umowy z wybranym lekarzem wolnej praktyki na podejmowanie działań w przypadku potrąconych zwierząt.

Pan Grzegorz Tomaszewski zauważył, że jeśli zwierzę w wyniku wypadku jest lekko ranne, to zdoła o własnych siłach oddalić się do lasu, natomiast znalezione na drodze zazwyczaj jest na tyle poszkodowane, że zapada decyzja o jego uśpieniu. Następnie wracając do tematu ASF poprosił przedstawicieli ARiMR o przedstawienie skali ubytku ilości gospodarstw trzodowych w powiecie.

Pani Katarzyna Wolska powiedziała, że porównując dane przekazane przez ARiMR wg stanu na koniec ubiegłego roku z przedstawionymi przed momentem danymi na dzień 5 sierpnia, widoczne jest zmniejszenie ilości gospodarstw oraz pogłowia.

Pan Krzysztof Kłopotek uzupełnił, że ARiMR działa na dwóch płaszczyznach, zarówno identyfikacji i rejestracji zwierząt, współdziałając z inspekcją weterynaryjną, aby zapewnić przepływ informacji. Podkreślił, że bardzo ważna jest świadomość rolników, aby oprócz zachowania bioasekuracji, terminowo zgłaszali wszelkie przemieszczenia zwierząt. Ponieważ obecnie jest to czas 30 dni na zgłoszenie przemieszczenia i 7 dni na zgłoszenie urodzenia, a kiedy powiat zostałby objęty strefą, rolnicy mieliby tylko 2 dni na zgłoszenie wszelkich przemieszczeń świń. Zaznaczył, że terminowe zgłoszenia są istotne, aby inspekcja weterynaryjna mogła śledzić przepływy pomiędzy gospodarstwami. Ponadto powiedział, że obawia się sytuacji, gdyby w przyszłości powstało ognisko ASF na terenie powiatu np. w Jeżewie lub w Pruszczu i w promieniu 10 km byłaby wyznaczona strefa zagrożona, czyli wszystkie sztuki musiałyby zostać wybite zgodnie z procedurą.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy w takiej hipotetycznej sytuacji ferma w Krąplewicach jako producent otrzymałaby rekompensatę.

Pan Krzysztof Kłopotek odpowiedział, że są pewne fundusze, w ramach których dany podmiot może wystąpić do agencji o odtworzenie produkcji, ale nie może być to znowu produkcja świń, bowiem warunkiem jest przestawienie produkcji, np. na bydło. Natomiast przez 40 dni wszelka produkcja musi być wyłączona i musi wystąpić o zgodę do Powiatowego Lekarza Weterynarii na przemieszczenie zwierząt. Dlatego zaznaczył raz jeszcze, jak ważne jest, aby rolnicy byli świadomi, co w skutek nie przestrzegania przepisów, sami sobie mogą zgotować.

Pani Katarzyna Wolska stwierdziła, że brakuje wśród niektórych rolników tej świadomości.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy jest szansa na poprawę świadomości wśród rolników.

Pan Krzysztof Kłopotek odpowiedział, że u odpowiedzialnych rolników jak najbardziej.

Pani Katarzyna Wolska dodała, że rolnicy muszą zdawać sobie sprawę, że wymagania bioasekuracji nie zostały stworzone dla inspekcji weterynaryjnej, a z takiego właśnie założenia niektórzy wychodzą. Ponieważ w dniu kontroli w gospodarstwie są stosowane wszystkie wymagane zabezpieczenia, a kiedy pracownicy inspekcji przyjadą w innej sprawie, to daje się zauważyć, że nie są one rutynowo przestrzegane.

Pan Józef Gawrych powiedział, że rolnik, posiadający przykładowo 10 świń, nie ma świadomości,  że gdy u niego wystąpi przypadek ASF, to nie tylko on poniesie straty, ale wszystkie gospodarstwa w promieniu 10 km, także duże hodowle z  tysiącami sztuk.

Pani Barbara Studzińska zapytała co się dzieje ze świniami, których hodowla prowadzona była  w zasięgu 10 km od stwierdzenia przypadku ASF.

Pani Katarzyna Wolska wyjaśniła, że w promieniu 3 km od ogniska ASF jest strefa zapowietrzona, gdzie bezwzględnie świnie są poddawane utylizacji, natomiast do 10 km jest bezwzględny zakaz jakiegokolwiek przemieszczania i sprzedaży przez 40 dni, a w związku z tym gospodarz nie mając możliwości sprzedaży musi te świnie skierować do utylizacji. Dodała, że utylizacja polega na spaleniu w zakładzie utylizacyjnym.

Pan Krzysztof Kłopotek podkreślił, jak duża powinna być świadomość rolników o konsekwencjach wynikających z nie przestrzegania zasad bioasekuracji. Dodał, że przecież są prowadzone akcje informacyjne o ASF, przekazywane są ulotki, kierowane są pisma do sołtysów.

Pani Katarzyna Wolska uzupełniła, że ulotki były nawet wręczane imiennie i gospodarze kwitowali ich odbiór.

Pani Barbara Studzińska wspomniała spotkanie dla rolników, na którym temat bioasekuracji przedstawiał Powiatowy Lekarz Weterynarii a także Wojewódzki Lekarz Weterynarii, niestety nie zostało ono jednak pozytywnie przyjęte przez gospodarzy, którzy wyrażali oburzenie, że są wobec nich nakładane dodatkowe wymagania. Powiedziała, że dodatkowo na tym spotkaniu Pani Katarzyna Wolska zaproponowała, że chętnie przyjedzie do każdej z wsi, gminy indywidualnie, aby na miejscu wyjaśnić na czym polega bioasekuracja, ale nikt się nie zgłosił. Zaznaczyła, że jako Starosta skierowała nawet pismo w tej sprawie, ale także nie przyniosło to żadnego odzewu.

Pani Katarzyna Wolska stwierdziła, że wdrożenie planu zabezpieczenia biologicznego przez rolników będzie bardzo trudnym zadaniem. A przecież plan ten po opracowaniu przez gospodarza będzie musiał być zatwierdzony przez Powiatowego Lekarza Weterynarii, a następnie wdrożony w gospodarstwie. Wyraziła obawy, że w przypadku wystąpienia ASF u danego gospodarza, może on stwierdzić, że przecież stosował plan podpisany przez Powiatowego Lekarza Weterynarii i próbować zrzucić odpowiedzialność, za to że wirus się przedostał.

Pani Barbara Studzińska dodała, że stosowanie przez rolników planu zabezpieczenia biologicznego będzie trudnym do wyegzekwowania przez inspekcję weterynaryjną.

Pani Katarzyna Wolska powiedziała, że są gospodarstwa nie przystosowane, gdzie do tej pory stan techniczny nie pozwala na zastosowanie wymagań zgodnie z planem, bo jest to po prostu fizycznie nie możliwe.

Pan Krzysztof Kłopotek dodał, że w tej sytuacji Państwo nie pozostawia rolników bez pomocy, ponieważ do 27 sierpnia br. ARiMR przyjmuje wnioski na refundację 50 % kosztów bioasekuracji, włącznie z ogrodzeniem a także uszczelnieniem budynku poprzez wymianę okien, drzwi oraz zakupem odzieży ochronnej, środków dezynfekujących. W ramach tej pomocy górną maksymalną kwotą jest 20 tys. euro, a do tej pory złożono tylko 6 wniosków, przy czym brak jest ograniczeń co do liczebności stada. Powiedział, że był także na wiosnę nabór w oddziałach regionalnych ARiMR, gdzie można było uzyskać nawet do 100 tys. euro jako 80 % kosztów kwalifikowalnych, gdzie wymogiem było posiadanie  średniorocznie 50 sztuk świń przez producenta, a też nie było dużej liczby chętnych do skorzystania z tej pomocy. Podsumował, że agencja naprawdę stara się zachęcić rolników do korzystania z dostępnych środków.

Pani Katarzyna Wolska powiedziała, że pracownicy inspekcji weterynaryjnej odwiedzając rolników także informują o programach pomocowych.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy agencja jest oceniana pod kątem skuteczności udzielania środków przyznawanych w ramach programów.

Pan Krzysztof Kłopotek odpowiedział, że pewnie jest to weryfikowane, ale jeśli środki z danego naboru nie zostały w pełnej puli wykorzystane, to najczęściej za 2-3 miesiące nabór jest ponawiany, ponieważ środki w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich nie przepadają, ponieważ nie są przez Polskę zwracane. Dodał, że w programach inwestycyjnych zazwyczaj jest więcej wniosków niż dostępnych środków, natomiast w przypadku bioasekuracji tak nie jest.

Pan Franciszek Koszowski zapytał czy jest określone z czego musi być wykonane ogrodzenie.

Pan Krzysztof Kłopotek wyjaśnił, że jest tylko wskazane, że musi ono mieć co najmniej 1,5 metra i być przytwierdzone na stałe do podłoża, aby zapewnić szczelność, aby żadne zwierzę, np. kuna nie mogła się pod nim przedostać, bo też może być nośnikiem wirusa ASF.

Pani Barbara Studzińska zapytała czy przekazywanie środków odbywa się w drodze refundacji czy zaliczki na poczet wydatków.

Pan Krzysztof Kłopotek odpowiedział, że wypłata środków następuje po przedstawieniu opłaconej faktury, czyli stosowany jest mechanizm refundacji.

Pani Barbara Studzińska zauważyła, że może to być przyczyną niskiego zainteresowania, ponieważ najpierw rolnik musi dysponować własnymi środkami.

Pan Krzysztof Kłopotek zgodził się, że w jakimś stopniu może to być zniechęcające. Dodał, że także wysyłał pisma do sołtysów, aby informować o bioasekuracji i możliwościach uzyskania zwrotu środków poniesionych na jej wdrożenie, ponieważ jest to wspólny problem, który należy rozwiązać.

Pani Barbara Studzińska podsumowała, że najważniejszym jest aby zarówno Powiatowy Lekarz Weterynarii, ARiMR a także Powiat, podejmowały ciągłe starania i robiły wszystko, co wynika z ich kompetencji w celu zabezpieczenia gospodarstw na terenie powiatu przed wirusem ASF.

Pani Katarzyna Wolska podkreśliła, że trudnością powiatu świeckiego jest skoncentrowanie wysoko rozwiniętego przetwórstwa, gdzie nie ma drugiego takiego powiatu z tak dużą liczba profesjonalnych zakładów, bo jest ich aż 30 posiadających uprawnienia do sprzedaży nie tylko na rynki państw unii europejskiej, ale także wiele innych państw na świecie. Ale także zlokalizowane są zakłady małe,      bo zarejestrowanych jest 100 działalności rolniczego handlu detalicznego, ponadto są także zakłady marginalne, lokalne i ograniczone, które także produkują, oraz są także sprzedaże bezpośrednie żywności nieprzetworzonej. Podsumowała, że na terenie powiatu naprawdę jest prowadzona intensywna działalność przetwórcza.

Pan Krzysztof Kłopotek w nawiązaniu do wypowiedzi Pani Katarzyny Wolskiej powiedział, że opierając się na statystykach, w związku z przetwórstwem na terenie powiatu występuje bardzo dużo przemieszczeń, ze względu właśnie na przywożenie świń do zakładów przetwórczych. Dodał,     że Biuro Powiatowe w Świeciu ARiMR także codziennie zdaje raporty i jest porównywane z pozostałymi 18 biurami powiatowymi m.in. w zakresie rejestracji zwierząt,  w tym czy dokumenty są wprowadzane na bieżąco. Podkreślił, że jest to istotne dla Powiatowego Lekarza Weterynarii, który sprawdza w systemie ilość zwierząt występującą u danego rolnika i jeśli ARiMR nie wprowadzi przemieszczenia z dnia poprzedniego, to następuje przekłamanie sytuacji.

Pani Katarzyna Wolska dodała, że także inne działania, które prowadzone są w związku z hodowlą świń, są zintensyfikowane w powiecie, np. wystawianie świadectw zdrowia dla świń, które będą przemieszczane do Wielkiej Brytanii, która w związku z wyjściem z Unii Europejskiej, stała się krajem trzecim. Więc wszystkie zakłady, które prowadzą wysyłki do Wielkiej Brytanii, będą musiały ubiegać się o wystawienie świadectwa zdrowia dla towarów, które będą przedmiotem wysyłki. Wyjaśniła,     że co prawda do 1 października br. jest okres przejściowy, ale aby uzmysłowić skalę przetwórstwa powiedziała, że w dokumencie przygotowanym na polecenie Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii, lista podmiotów prowadzących wysyłki z terenu powiatu świeckiego zajmuje 4 strony, a z pozostałych powiatów województwa kuj-pomorskiego zaledwie pół strony.

Pan Józef Gawrych zauważył, że problem ASF dotyczy oczywiście producentów świń, natomiast jeśli przetwórstwo poniosłoby straty, to pojawiłby się problem związany ze wzrostem bezrobocia.

Pani Katarzyna Wolska uzupełniła, że zawsze była zadnia, że produkcja i przetwórstwo są ściśle ze sobą powiązane.

Pani Barbara Studzińska stwierdziła, że Powiat Świecki jest bardzo aktywny gospodarczo, z czego powinien być dumny, ale jednocześnie w związku z ryzykiem rozprzestrzeniania się wirusa ASF ma najwięcej do stracenia. Dlatego tak ważne jest, aby do świadomości rolników dotarła konieczność stosowania bioasekuracji.

Pan Antoni Lewandowski dodał, że pod względem produkcji trzody Powiat Świecki zajmuje drugie miejsce w Województwie Kujawsko-Pomorskim, a pierwszy jest Powiat Żniński.

Pani Barbara Studzińska zapytała jak funkcjonowała inspekcja weterynaryjna w okresie pandemii oraz czy otrzymała dodatkowe gratyfikacje z tytułu pracy w tym czasie.

Pani  Katarzyna Wolska odpowiedziała, że inspekcja pracowała w pełnym wymiarze i nie została zwolniona od wykonywania obowiązków, w tym przeprowadzania kontroli na miejscu czy pobierania próbek. Ponadto, nie otrzymała żadnych dodatkowych świadczeń pieniężnych.

Pani Barbara Studzińska wyraziła zaniepokojenie, że tak ważna służba jaką jest inspekcja weterynaryjna czy sanitarna nie otrzymała dodatkowych środków, następnie zapytała czy w Biurze Powiatowym ARiMR pracownicy mają satysfakcję z otrzymywanych wynagrodzeń.

Pan Krzysztof Kłopotek odpowiedział, że dostali podwyżkę jedynie pracownicy, których wynagrodzenie od stycznia wynosiło tyle co pensja minimalna.

Dyskutowano na temat niedofinansowania sfery pracowników inspekcji weterynarii, sanepidu a także ARiMR.

Pan Franciszek Koszowski zapytał czy możliwe jest przeniesienia wirusa na teren powiatu świeckiego.

Pani  Katarzyna Wolska powiedziała, że zawsze jest taka możliwość, ponieważ przypadków ASF u dzików jest bardzo dużo, a do tego należy brać pod uwagę czynnik ludzki, który jest nieprzewidywalny.

Pan Krzysztof Kłopotek zauważył, że rolnicy powinni nawzajem się motywować, wspierać  we wdrażaniu bioasekuracji.

Pani Barbara Studzińska dodała, że także każdy urzędnik na swoim stanowisku powinien robić to, co do niego należy, a widzi że zarówno Powiatowy Lekarz Weterynarii jak i ARiMR wykonują swoją pracę z zaangażowaniem.

Pani Katarzyna Wolska potwierdziła, że wszystkie działania w tym zakresie, a nawet ponadto zostały zrealizowane.

Pan Franciszek Koszowski zgodził się z przedmówczyniami i dodał, że rolnicy posiadają już wiedzę na temat ASF i bioasekuracji dzięki akcjom informacyjnym, pozostaje tylko kwestia realizacji.

Pani Barbara Studzińska zapytała jak w tej sytuacji zachowują się samorządy gminne.

Pan Grzegorz Tomaszewski powiedział, że odbywały się spotkania informacyjne w gminach, które  organizował m.in. ODR. Ale niestety na zebrania wiejskie przychodzi tylko 10 % gospodarzy, a i tak w momencie gdy poruszany jest temat bioasekuracji to opuszczają oni spotkanie.

Pani Katarzyna Wolska dodała, że rolnicy uważają, że bioasekuracja jest tylko na potrzeby kontroli przeprowadzanej przez inspekcję weterynarii.

Pan Grzegorz Tomaszewski zauważył, że następuje wyparcie małych rodzinnych hodowli świń na rzecz dużych zmechanizowanych gospodarstw, ferm, które prowadzą masową produkcję, co spowodowane jest koniecznością zastosowania wymogów bioaskuracji, które niejednokrotnie przerastają rolnika utrzymującego kilka świń.

Pan Franciszek Koszowski powiedział, że w Danii, Holandii odchodzi się od produkcji świń metodą bezściółkową w fermach, ze względu na wysokie stężenia amoniaku, które zatruwa środowisko. Natomiast w Polsce zamiast wyciągnąć wnioski, obserwuje się wzrost popularności takiego sposobu hodowli.

Pan Zbigniew Kapusta poruszył kwestię lokalizacji dużych ferm, które często są stawiane w środku wioski i utrudniają życie mieszkańcom, natomiast na zachodzie Europy, są one oddalone od wsi, budowane poza terenem zabudowanym. Dodał, że kiedyś w każdym gospodarstwie było po kilka krów, to nie było problemu, a teraz są fermy gdzie hodowanych jest nawet 600 sztuk bydła.

Rozmawiano o niedopełnieniu przez rolników formalności w zakresie zgłoszeń o przemieszczeniu świń oraz o wygaszeniu stada.

Pan Grzegorz Tomaszewski zamknął dyskusję wobec wyczerpania tematów dotyczących  Przygotowanych rozwiązań i gotowości na wypadek rozszerzenia ASF w powiecie oraz Utylizacji padłych zwierząt w rolnictwie i sposobów postępowania ze zwierzętami ginącymi w wyniku wypadków komunikacyjnych.

Do pkt. 5

W sprawach bieżących nikt nie zabrał głosu.

Na tym posiedzenie zakończono.

Protokolant:

Joanna Ekert

Biuro Rady

Przewodniczący Komisji

(Grzegorz Tomaszewski)

Informacje

Rejestr zmian