Protokół Nr 24/17 posiedzenia Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej Rady Powiatu Świeckiego z dnia 10 marca 2017 r.

  Obecni na posiedzeniu członkowie Komisji - według załączonej listy obecności. Obecni na posiedzeniu goście:
  1. Pan Franciszek Koszowski – Starosta Świecki
  2. Pan Grzegorz Chmielewski – Przewodniczący Rady Powiatu Świeckiego
  3. Pani Małgorzata Imiłkowska – Dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Świeciu
  4. Pani Sylwia Szopińska – Kierownik Referatu Ewidencji i Świadczeń w Powiatowym Urzędzie Pracy w Świeciu
  5. Pan Dariusz Woźniak– Skarbnik Powiatu
  6. Pan Adam Meller – Dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu
  7. Pan Zbigniew Semrau – Kierownik Wydziału Spraw Obywatelskich i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Świeciu
  8. Pani Marta Suchomska – Podinspektor w Wydziale Organizacyjnym Starostwa Powiatowego w Świeciu
  9. Pani Jolanta Wieczorek – Kierownik Wydziału Organizacyjnego Starostwa Powiatowego w Świeciu
  10. Pani Bożena Szydłowska – Dyrektor Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego w Świeciu.
Otwarcia posiedzenia dokonała Przewodnicząca Komisji Pani Beata Sternal-Wolańczyk, która powitała obecnych radnych i przybyłych gości. Następnie stwierdziła quorum pozwalające obradować i przedstawiła proponowany program posiedzenia w wersji po zmianie:
  1. Analiza materiałów będących przedmiotem obrad Rady Powiatu.
  2. Informacja na temat bieżącej działalności PCPR w Świeciu ze szczególnym uwzględnieniem problematyki organizacji pieczy zastępczej.
  3. Sprawy bieżące.
Do pkt. 1 Pan Grzegorz Chmielewski oznajmił, że w temacie sprawy Państwa Gawrońskich dnia 3.02.2017 r. oraz 23.02.2017 r. do Biura Rady wpłynęły pisma, których treść została przekazana Radnym. Wyjaśnił także, że pismo z 3.02.2017 r. nie dawało pełnych podstaw do zajęcia się nim przez Komisję Rewizyjną, jednak obszerna korespondencja z 23.02.2017 r. nie pozostawiła takich wątpliwości. Z pism wynika, iż pełnomocnicy, Państwo Kujawa wnoszą nowe treści dotyczące sprawy pozwolenia na budowę oraz do sprawy skarg złożonych na Panią Wicestarostę i na Pana Starostę. Po czym Pan Przewodniczący zaproponował, aby tematem nadal zajmowała się Komisja Rewizyjna, która powinna zapoznać się z nowymi przesłankami. Zaznaczył, że pisma nie są zatytułowane jako skargi, jednak taka problematyka wynika ze sformułowanych w nich treściach. Po czym wyjaśnił, że pisma zostały wysłane do Radnych z pewnym opóźnieniem od ich otrzymania, ponieważ wraz z Radcami prawnymi debatował nad tym, jak zająć się sprawą tak, aby nie popełnić błędu (projekt uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie zlecenia Komisji Rewizyjnej zbadania wniosków Elżbiety i Stanisława Kujawa z 3 lutego 2017 r. i 23 lutego 2017 r. stanowi załącznik do protokołu). Pan Franciszek Koszowski dodał, że co drugi dzień otrzymuje od Państwa Kujawa kilkustronicowe pisma, w których pełnomocnicy Państwa Gawrońskich zarzucają między innymi nieodpowiedni sposób archiwizacji dokumentów w Wydziale Architektury i Budownictwa. Dodał, że niemożliwym jest chronologiczne poukładanie dokumentów, gdyż w celu odpowiedzi na kolejne zarzuty, adekwatne pisma są wybierane z archiwum i tym samym zmieniają swoją kolejność. Ponadto w jego opinii ta sprawa nigdy się nie zakończy, ponieważ powinna zostać zamknięta wraz z uchyleniem przez Wojewodę pozwolenia na budowę, które unieważnia wszystkie poprzednie dokumenty. Nadmienił także, iż dotychczas te z otrzymanych przez Starostę pism, które nie wnosiły nic nowego do sprawy, wpinane były do akt. Jednak od niedawna Państwo Kujawa zamieszczają w swojej korespondencji elementy, które wymuszają na Panu Staroście udzielenie odpowiedzi. Odnośnie sugestii dotyczącej mobbingu uznał, że właśnie takim określeniem można nazwać działanie Państwa Kujawa, na których sprawie skupia się uwaga dużej części pracowników Starostwa. Do przedstawionego projektu uchwały więcej merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono.  Pan Zbigniew Semrau przedstawił „Sprawozdanie z realizacji Programu współpracy Powiatu Świeckiego z organizacjami pozarządowymi na 2016 rok”. Dokument ten stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 28 lutego 2017 r. Po czym dodał, że podczas posiedzenia Komisji Polityki Finansowej zapytano go o to, czy nieodpłatna pomoc prawna jest łatwo dostępna. Wyraził opinię, iż jest ona bardzo łatwo dostępna, co poparł informacją, że w minionym roku w jednym z punktów skorzystały z niej 272 osoby, zaś w drugi 207 mieszkańców powiatu. Nie licząc dni wolnych od pracy wnika z tego, że z pomocy korzysta średnio jedna osoba dziennie, toteż Pan Semrau zasugerował ograniczenia czasu funkcjonowania któregoś z punktów. Pan Franciszek Koszowski zwrócił uwagę na to, że pieniądze na funkcjonowanie punktów nieodpłatnej pomocy prawnej otrzymywane są w ramach dotacji. Zaznaczył także, że nasz Powiat jest ewenementem, ponieważ rzeczone punkty działają w każdej z położonych na jego terenie gmin. Według Pana Starosty mimo tego, że pomoc jest świadczona tylko określonej grupie osób, korzysta z niej wielu mieszkańcu Powiatów. Pan Zbigniew Semrau dodał, że dotacja celowa przeznaczona na działalność jednego punktu wynosi 5 200 zł.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, czy z regulaminu udzielenia rzeczonej dotacji wynikają obostrzenia wedle który pomoc powinna być świadczona przez 5 dni w tygodniu.  Pan Zbigniew Semrau potwierdził, że ustawa określa wprost minimalną ilość dni w jakich powinna być świadczona darmowa pomoc prawa. Podkreślił jednak, że nie widzi potrzeby, aby porady były udzielane z taką częstotliwością.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk nadmieniła, że podczas ostatniego posiedzenia Rady wątpliwości budził zakres możliwości posiadanych przez prawników obsługujących punkty.    Pan Zbigniew Semrau wskazał, że prawnicy zatrudnieni w punktach nie mają prawa występować bezpośrednio w imieniu petenta, mogą go jednak pokierować i pomóc w przygotowaniu odpowiednich pism.   Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, czy na stanowiska pracowników zatrudnionych w punktach został ogłoszony konkurs.  Pan Zbigniew Semrau odpowiedział, że w  celu podjęcia pracy w organizacjach pozarządowych radcy prawni podpisują umowy ze stowarzyszeniem. Natomiast w przypadku punktów wskazanych przez Prezesa Okręgowej Rady Adwokackiej, on sam wybiera odpowiednich kandydatów. Dodał także, że na terenie powiatu funkcjonują po dwa punkty z każdego z wymienionych powyżej rodzajów.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk podsumowała, że potrzeba czasu na to, aby móc ocenić zadowolenie społeczeństwa z tytułu omawianego przedsięwzięcia.  Pan Zbigniew Semrau zauważył, że biorąc pod uwagę punkt, który funkcjonuje na 2 piętrze Starostwa Powiatowego w Świeciu, to zainteresowanie poradami w nim świadczonymi jest bardzo duże, jednak może ono wynikać z jego lokalizacji.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk odnośnie współpracy z organizacjami zapytała o fundusze przeznaczone na profilaktykę chorób nowotworowych oraz o to, czy już wcześniej funkcjonowały takie dofinansowania. Pan Zbigniew Semrau wyjaśnił, że fundusze po raz pierwszy pojawiły się w roku 2016 i za sprawą konkursu zostały przeznaczone na rzecz Pań, należących do stowarzyszenia Amazonek. Dzięki tym pieniądzom Amazonki na przestrzeni całego roku, mogły raz na tydzień pod opieką rehabilitanta korzystać ze Świeckiego basenu. Ponadto został dla nich zorganizowany czterodniowy wyjazd do Krynicy Morskiej, w trakcie którego również korzystały z pomocy rehabilitantów. Dodał, że współpraca będzie kontynuowana także w roku 2017. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zauważyła, że w takim przypadku program został błędnie nazwany, ponieważ profilaktyka chorób nowotworowych ewidentnie polega na wspieraniu zadań innej kategorii.  Pan Dariusz Woźniak wtrącił, że to na co przeznaczone zostały pieniądze, można uznać za rehabilitację. Pani Beata Sternal-Wolańczyk przyznała rację Panu Skarbnikowi. Pan Zbigniew Semrau wyjaśnił, że program został tak nazwany przez samą organizację.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że w przypadku kontroli mogą pojawić się problemy z tego tytułu. Na przykład podała wyjazd rehabilitacyjny, którego nie można zaliczyć do działań profilaktycznych. Wyjaśniła również, że działania profilaktyczne polegają na badaniu pewnych grup osób, uświadamianiu ich w tym co robić, aby nie zachorować lub uczyć tego jak żyć z rozpoznaną chorobą. Po czym Pani Beata Sternal-Wolańczyk nadmieniła, że w naszym Powiecie mamy bardzo dużą liczbę zachorowań na choroby nowotworowe, zatem należy się zastanowić jakie działania można podjąć w dziedzinie ich profilaktyki. Po czym wyróżniła współpracę Powiatu Świeckiego związaną ze wsparciem działań Stowarzyszenia Nowe Róże Okulary. Do przedstawionego projektu uchwały więcej merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono. Pan Dariusz Woźniak przedstawił projekty uchwał Rady Powiatu Świeckiego w sprawie zmiany budżetu Powiatu Świeckiego na rok 2017 oraz w sprawie udzielenia pomocy finansowej Gminie Bukowiec na realizację zadania z zakresu pomocy społecznej. Projekty te stanowią załączniki do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 7 marca 2017 r.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, jaka kwota została przeznaczona na pomoc finansową dla poszkodowanych pożarem.  Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że w budżecie na ten cel zapisano 10 000 zł. Dodał także, że w myśl ustawy o finansach publicznych, aby móc przekazać tą kwotę, musi zostać podjęta oddzielna uchwała. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, czy będzie to kwota 10 000 zł na każde ze zdarzeń. Pan Dariusz Woźniak odparł, że na rzecz osób poszkodowanych w pożarach w Budyniu i w Przysiersku zostanie przeznaczone po 5 000 zł, co jest jedynie pomocą dla gminy, do której należy to zadanie własne.  Do przedstawionego projektu uchwały więcej merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono.  Pan Adam Meller przedstawił projekt uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie przekazania zarządzania drogą powiatową nr 1286C Morsk-Świecie-Dworzysko od km 6+150 do km 9+480. Projekt ten stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 7 marca 2017 r. Pan Franciszek Koszowski dodał, że ścieżka ma długość 8 kilometrów. Zaznaczył, że pomimo tego, iż zostanie zlokalizowana przy drodze powiatowej, gmina Świecie nie wniesie z tego tytułu żadnych roszczeń finansowych. Po czym nadmienił, że w ramach rewanżu dofinansowujemy budowę odcinka ścieżki rowerowej w Grucznie na kwotę 80 000 zł. Pan Piotr Szewczuk zapytał o to, jakie jest uzasadnienie budowy ścieżki i czy zostanie ona połączona z konkretnym obiektem budowlanym.  Pan Adam Meller wyjaśnił, że podczas poprzedniej Sesji przekazano zarządzanie odcinkiem drogi Dowrzysko-Gruczno, a obecnie przekazane zostanie zarządzanie na lewostronnym odcinku trasy Przechowo-Dworzysko. Aktualnie ścieżka wiedzie do basenu, zaś planowo będzie prowadziła od basenu do Dworzyska i od Dworzyska do Gruczna.  Pan Dariusz Woźniak poruszył temat przejścia dla pieszych.  Pan Adam Meller odpowiedział, że do granicy administracyjnej miasta Świecia ścieżka rowerowa zostanie poprowadzona po prawej stronie, zaś po przeciwnej stronie za przejściem dla pieszych biec będzie ścieżka aż do Gruczna. Następnie wyjaśnił radnemu Szewczukowi, że ze Zbrachlina do Pruszcza będzie robiona droga, zaś od Firmy Mondi w Świeciu do Gruczna – jedynie ścieżka. Po czym potwierdził domysły  radnego dotyczące tego, że teoretycznie budowę wspomnianej drogi można by połączyć z inwestycją TEN-T.  Pan Franciszek Koszowski dodał, że ze Zbrachlina do Łowinia chodnik będzie prowadził tylko na terenie zabudowanym.  Pan Piotr Szewczuk wskazał na długi ciąg komunikacyjny z Torunia do Unisławia i dalej do Borówna. Pan Franciszek Koszowski stwierdził, że ścieżki rowerowe należy budować tam gdzie istnieje na nie zapotrzebowanie, jak na przykład z Osia do Tlenia, czy z Bydgoszczy do Koronowa.       Pan Piotr Szewczuk zapytał o to, czy zakończenie ścieżki rowerowej definitywnie będzie się znajdowało w Grucznie.  Pan Franciszek Koszowski potwierdził i wytłumaczył, że głównym celem jej budowy była łączność z basenem w Świeciu. Pan Adam Meller potwierdził słowa radnego Szewczuka, nadmieniając że inwestycja jest tylko i wyłącznie gminy Świecie. Dodał, że dofinansowanie z Unii Europejskiej jest bardzo duże, bo wynosi około 85%. Pan Andrzej Łażewski zapytał o sprawę przekazania powiatowi drogi wojewódzkiej  Osie-Warlubie.  Pan Adam Meller wyjaśnił, że od jakiegoś czasu Zarząd Powiatu Świeckiego lobbuje ideę, aby przejąć drogi wojewódzkie, co faktycznie zaczyna się ziszczać. Dodał, że Zarząd Województwa wystosował oficjalne stanowisko, wedle którego jest chętny przekazać nam odcinek drogi wojewódzkiej 239 Błądzim-Lniano-Drzycim-Gródek-Krąplewice-Laskowice i nr 238 Warlubie-Osie, którego łączna długość wynosi 45 km. Oczywistym warunkiem Zarządu jest mechanizm finansowy, czyli strumień finansowy w wysokości 600 000 zł na kilometr. Pan Andrzej Łażewski upewnił się, że środki pochodziłyby od Marszałka Województwa, co potwierdził Pan Starosta. Pan Franciszek Koszowski następnie wyjaśnił, że dla Województwa jest to opłacalna transakcja, ponieważ na standard drogi powiatowej wystarczy 600 000 zł, wojewódzkiej zaś 1 500 000 zł. W chwili obecnej jest wstępna akceptacja Zarządu Województwa, z tym, że musi on wystąpić do Ministra Infrastruktury o zgodę na przekazanie. Pan Adam Meller dodał, że jest to proces, który jest zależny od wielu czynników. Dodał, że do końca trzeciego kwartału musimy jako Rada Powiatu podjąć uchwałę o przejęciu tych dróg i zakwalifikowaniu ich do kategorii dróg powiatowych. Poza tym województwo, aby zdegradować swoje drogi, musi mieć zgodę Ministra Obrony Narodowej i Ministra Infrastruktury oraz opinie sąsiednich powiatów. Kończąc poinformował, że drogi wojewódzkie pełnią ważną funkcję obronną.  Pan Franciszek Koszowski zaznaczył, że bodźcem do przyjęcia propozycji Zarządu Powiatu przez Marszałka była duża ilość wyremontowanych kilometrów dróg wojewódzkich, które znajdują się na terenie Powiatu.  Pan Dariusz Woźniak dopowiedział, że jest to jedyna szansa wyremontowania 45 kilometrów dróg wojewódzkich, ponieważ Samorząd Województwa sam nigdy nie byłby w stanie podjąć się tego zadania.  Pan Andrzej Łażewski nadmienił, że jest to ważna droga komunikacyjna. Pan Szczepan Nowakowski wskazał na bardzo zły stan drogi z Gródka przez Lubocheń do drogi powiatowej Drzycim-Świecie. Pan Adam Meller przyznał, że podczas wczorajszego wyjazdowego posiedzenia Komisji Infrastruktury i Gospodarki droga ta była kontrolowana, co wykazało problem cienkich przelotów.  Pan Szczepan Nowakowski przypuszcza, że za taki stan rzeczy odpowiadają przejeżdżające tamtędy ciągniki.  Pan Zbigniew Kapusta przyznał, że wczoraj podczas przejazdu tą drogą bus mijał się z tirem.  Pan Franciszek Koszowski przypomniał, że między Inspekcją Nadzoru Drogowego i Policją podpisana została umowa dotycząca ważenia tirów. Do tego celu został wytypowany parking w Zbrachlinie. Dodał, że środki z mandatów, jeżeli takowe będą, wpłyną do budżetu powiatu. Po czym nadmienił, że w przyszłym roku należy się zastanowić nad zakupem wag do dokonywania wspomnianych pomiarów, ponieważ obecnie używane wagi wypożyczane są z Grudziądza. Pan Szczepan Nowakowski wskazał na problem przejazdów ciągników z naczepami ważących 48 ton przez nowo wyremontowany most w Gródku. Nadmienił, że mogą one mieć znaczny wpływ na stan jego konstrukcji. Pan Franciszek Koszowski poprosił Dyrektora, aby wskazał to miejsce Inspekcji Ruchu Drogowego. Pan Adam Meller poinformował, że rozpisany już został przetarg na likwidację przełomów i 17 marca nastąpi jego rozstrzygnięcie, na razie na 3 000 metrów kwadratowych, ponieważ na tyle pozwalają przeznaczone na ten cel środki. Zaznaczył, że będzie monitorować sytuację, niemniej jeszcze w tym miesiącu powinny zostać zlikwidowane wszystkie przełomy. Do przedstawionego projektu uchwały więcej merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk z uwagi na fakt, że większość Radnych zapoznała się z materiałami dotyczącymi projektu uchwały Rady Powiatu Świeckiego zmieniającego uchwałę w sprawie trybu udzielania i rozliczania dotacji dla szkół niepublicznych oraz trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich pobrania i wykorzystywania. Projekt ten stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 28 lutego 2017 r., a także z projektem uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie dostosowania sieci szkół ponadgimnazjalnych i specjalnych do nowego ustroju szkolnego wprowadzonego ustawą – Prawo oświatowe oraz projektem uchwały w sprawie ustalenia sieci szkół ponadpodstawowych i specjalnych, na okres od dnia 1 września 2017 r. do dnia 31 sierpnia 2019 r. Projekt uchwały, przyjęty autopoprawką Zarządu stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 7 marca 2017 r., natomiast załączniki znajdują się przy protokole posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 28 lutego 2017 r. zaproponowała zadawanie pytań z nimi zawiązanych.  Pan Piotr Szewczuk zapytał o to, jak będzie kształtowała się przyszłość zagadnień związanych z oświatą. Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że jest ona nieodgadniona. Dodał, że w kwietniu ma zostać zaprezentowany nowy sposób finansowania oświaty w którym znajdą się modyfikacje negatywne dla powiatów, w ich myśl środki mają zostać przesunięte z powiatów do gmin. Ponadto preferowane będą małe, wielozmianowe, wiejskie placówki szkolne. Pan Franciszek Koszowski poinformował Radnych, że podczas zgromadzenia przedstawicieli Związku Powiatów Polskich Pani Wiceminister Edukacji Narodowej Teresa Wargocka tłumaczyła, że należy przetrwać okres niżu demograficznego i zrobić wszystko, aby nie dopuścić do zamknięcia w tym czasie szkół, ponieważ za dwa lata nadejdzie wyż, który zapełni chwilowo puste klasy. Nadmienił, że również podczas spotkania ze związkami zawodowymi debatowano nad tym jak zatrzymać nauczycieli w szkołach. Zaznaczył, że na czerwiec dyrektorzy przygotowują projekty organizacyjne nowego roku szkolnego. Prognozuje się, że od września do szkół w powiecie świeckim uczęszczało będzie około 400 z 1 000 gimnazjalistów. Około 500 uczniów zdecyduje się na edukacje w powiatach ościennych, zaś 100 dzieci wybierze nowopowstałą szkolę prywatną w Laskowicach. Wyjaśnił, że aby otrzymać subwencję oświatową, w każdym z oddziałów powinno pobierać nauki minimum 26 dzieci, dzięki czemu ustrzeżemy się deficytu. W celu zainteresowania przyszłych gimnazjalistów szkołami prowadzonymi przez powiat świecki cały ubiegły rok prowadzono konsultacje z przedsiębiorcami, ponadto wprowadzone zostaną 200 zł stypendia. Przypomniał również o klasach papierniczych w ZSOiP w Świeciu, których projekt jest obecnie w ocenie. Po czym zaznaczył, że jeśli w tym roku również nie uda się utworzyć klasy, to projekt nie zostanie podpisany, jednakże środki na ten cel są zabezpieczone. Wskazał, że należy patrzeć realnie na współpracę z gminami. Na przykładzie gminy Nowe wyjaśnił, że jeśli w tym roku ponownie nie uda się utworzyć pierwszych klas liceum, to w zamian postawienia nowego budynku przedszkola, można by w tym celu wydzierżawić na okres 2 lat jedno z pięter gmachu liceum. Dodał, że na podstawie rozmowy z Dyrektor ZSP w Nowem udało się ustalić, że nawet gdyby utworzono pojedyncze klasy liceum, to miejsca i tak by wystarczyło. Podkreślił, że Powiat nie może pozwolić sobie na utrzymywanie pustostanów. Pan Piotr Szewczuk stwierdził, że posiada własne zdanie na ten temat. Dodał, że mógłby się zgodzić z opinią Pana Starosty, gdyby nie znał problemu. Po czym zaznaczył, że posiada świadomość tego, iż przedstawiciele Powiatu starają się zrobić wszystko, aby naprawić system oświaty. W związku z tym, że gimnazja zostaną rozwiązane, zauważa problem szkolenia uczniów, którzy posiadają talenty sportowe. Pomimo tworzenia na naszym terenie klas sportowych, w opinii Pana Szewczuka, nie spełniają one określonych warunków i standardów, ani nie posiadają odpowiedniego zaplecza. Zwrócił uwagę na to, że również inni dostrzegają nieudolność w ich funkcjonowaniu. Dodał, że moda na tworzenie klas, tak jak to miało miejsce w przypadku klas mundurowych, papierniczych czy rzeźniczych przemija, a sukcesywny spadek zainteresowanych uczniów nauką sprawia, że tworzone są klasy wielozawodowe. Zaakcentował, że w momencie gdy władze powiatu decydują się na realizacje przedsięwzięcia związanego z edukacją, powinny skupić na nim nie tylko środki finansowe, ale i swoja uwagę i siły. Pan Franciszek Koszowski odpowiedział, że utworzenie klasy sportowej jest alternatywną propozycją. Wyjaśnił, że nie ma być to klasa sportowa w szkole średniej dla Powiatu Świeckiego, ponieważ to nie miałoby racji bytu. Z uwagi na posiadanie internatu klasę mogliby tworzyć uczniowie z całej Polski. Dodał, że Wojewoda poważnie wspiera utworzenie klasy zapaśników i bokserów. Przeprowadzono już nawet rozmowy z trenerami, którzy zadeklarowali swoja pomoc w szkoleniu młodzieży. Pan Starosta zaznaczył, że nie ma pewności, czy realizacja tego pomysłu się uda, jednak jeśli nie podejmiemy takich starań, to nigdy się nie przekonamy. Pan Piotr Szewczuk stwierdził, że podobne próby były już podejmowane i zakończyły się fiaskiem. Po czym wspomniał sytuację kiedy sam prowadził grupę 21 piłkarzy z rocznika 1992, z których do matury dotarło zaledwie 4. Wyjaśnił, że klasy sportowe podlegają pod system szkolenia centralnego z uwagi na fakt, że ich wychowankowie muszą uczestniczyć w szkoleniach, obozach i zawodach, skutkiem czego mało czasu spędzają w szkole, toteż jeżeli do takiej klasy nie zostanie przystosowany cały system organizacyjny to nie będzie ona miała racji bytu. Pani Beata Sternal-Wolańczyk stwierdziła, że nie rozumie czemu nie można stworzyć takie przedsięwzięcia w Świeciu. Pan Franciszek Koszowski zauważył, że podobnej gwarancji powodzenia brakowało również podczas ustalania kierunków kształcenia szkół zawodowych, a jednak podjęto wszelkie działania, aby projekt się sprawdził. Ponadto Wojewoda obiecał, że o ile uda się pozyskać uczniów, to zorganizuje pieniądze z Ministerstwa Sportu na dofinansowanie klas. Pan Starosta dodał, że o opinie na temat sensowności przedsięwzięcia pytano również fachowców w tym temacie, czyli zapaśników i bokserów. Zaznaczył, że jeśli nie zgłosi się odpowiednia liczba chętnych, to pomysł „umrze śmiercią naturalną”. Odnośnie klas o profilu papierniczym  wyjaśnił, że przez pewien czas cieszyły się one dużym zainteresowaniem i być może ponownie zostanie ogłoszony nabór do nich. Dodał, że trudności z rekrutacją często wynikają z problemów wewnętrznych placówki, a nie z powodu błędów popełnianych przez Starostwo. Na przykład podał sytuacje I Liceum Ogólnokształcącego w Świeciu, gdzie komplikacje wynikł ze względu na problemy kadrowe oraz Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych o którym niepochlebnie wyrażało się jedno z czasopism. Pan Dariusz Woźniak nawiązał do wypowiedzi Pan Piotra Szewczuka i potwierdził złożoność problemu, który doskonale ilustruje przypadek piłkarzy z I Gimnazjum w Świeciu, którzy po rozegranym meczu nie mają możliwości regeneracji na basenie. Zaznaczył, że ze Świeckiej pływalni korzysta cała gmina oraz połowa powiatu, toteż nie ma możliwości dostosowania całej organizacji obiektu do potrzeb jednej klasy. Podkreślił, że to tylko jedna z wielu kwestii, która stałaby na przeszkodzie odpowiedniego zabezpieczenia zaplecza szkoleniowego. Pan Andrzej Łażewski zauważył, że w tym celu musiałaby funkcjonować odrębna infrastruktura.  Pan Franciszek Koszowski nadmienił, iż klasa miałby zostać stworzona dla uczniów z obszaru większego niż powiat, co zyskuje na znaczeniu z uwagi na niezamieszkany budynek internatu. Pan Szczepan Nowakowski po przeanalizowaniu tematu oraz wzięciu pod uwagę niżu demograficznego oraz emigracji młodzieży z powiatu świeckiego zastanowił się, czy skutecznym byłoby dowożenie uczniów do szkół średnich i zawodowych za pomocą autobusów. Pan Franciszek Koszowski nie zgodził się z tym pomysłem. Dodał, że podczas pracy w gminie Pruszcz uruchomiono dodatkowe kursy autobusów do i ze szkół, jednak korzystało z nich niewiele dzieci, toteż okazały się nierentowne. Pan Szczepan Nowakowski odparł, że kursy zostały uruchomione, ponieważ nie było innej możliwości dojazdu. Pan Franciszek Koszowski wyjaśnił, że przejazdy opłacała gmina i pomimo wcześniejszych deklaracji i chętnych około 60 osób, z autobusów korzystało zaledwie 3-4 dzieci. Pan Piotr Szewczuk zauważył, że jeśli ktoś nie ma możliwości dojazdu, to powinien korzystać z internatu. Pan Andrzej Łażewski dodał, że ten sam problem powstał kiedy utworzono kurs autobusowy na odcinku Warlubie-Nowe, wbrew któremu większość dzieci i tak wybrała naukę w szkołach w Grudziądzu. Pan Dariusz Woźniak odparł, że nie dziwi go ten wybór, ponieważ w Grudziądzu funkcjonuje Technikum Elektryczne.  Pani Bożena Szydłowska po zakończeniu tematu zaakcentowała, że w materiale który przedstawi na sesji zajdzie niewielka zmiana, jednak nie w sensie merytorycznym, która dotyczyła będzie aktu prawa miejscowego.  Projekt uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie określenia zadań i wysokości środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przeznaczonych na realizację tych zadań w Powiecie Świeckim w 2017 roku w części dot. rehabilitacji społecznej przedstawiła Pani Małgorzata Imiłkowska. Projekt ten stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 28 lutego 2017 r.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o zasadę 20%. Poprosiła o wyjaśnienie, czy 20 % to koszt wysokość dofinansowania turnusu.  Pani Małgorzata Imiłkowska wytłumaczyła, że oszczędność polega na tym, iż osoba niepełnosprawna otrzyma o 20% mniej dofinansowania, niż dotychczas. Dofinansowanie dla osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności wyniesie 1013 zł . Dofinansowanie bez pomniejszania o 20% wyniosłoby 1266 zł. Dodała, że w ubiegłym roku większość osób ze znacznym stopniem orzeczenia o niepełnosprawności wyjechała na turnusy z opiekunami. Zaznaczyła, że pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie nie mają wpływy na to zjawisko, ponieważ zależne jest ono od zalecenia lekarskiego odnotowanego we wniosku. Nadmieniła, że zdarzają się sytuacje kiedy nawet osoby o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności jadą na turnus z opiekunem. Po czym zaznaczyła, że swoimi spostrzeżeniami nie chciała nikogo oceniać, a jedynie zasygnalizować, że poprzez liczne wyjazdu opiekunów, z dofinansowania może skorzystać mniejsza liczba chorych.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zgodziła się z przedmówczynią. Dodała, że około 80 % lekarzy w obliczu ogromu przepisów i obowiązków, nie do końca zdaje sobie sprawię z tego na jakich zasadach funkcjonuje dofinansowanie przyznawane dla osób niepełnosprawnych. W związku z czym podpisują orzeczenia, nie bacząc na późniejsze skutki swoich decyzji. Po czym zastanowiła się nad zorganizowaniem szkolenia w celu przybliżenia wypisujących orzeczenia lekarzom z Powiatu Świeckiego, działań i zadań Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.  Pani Małgorzata Imiłkowska stwierdziła, że nie chciałaby w ten sposób przekroczyć granicy swoich kompetencji jako Dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zaproponowała, aby któryś z pracujących w Centrum lekarzy opowiedział o rzeczonym dofinansowaniu, ponieważ jest to program który cały czas będzie ewoluował.  Pani Małgorzata Imiłkowska dodała, że tak jak mówiła już na posiedzeniach innych komisji, średnia krajowa w przeznaczeniu na poszczególne zadania jest coraz wyższa, ze względu na rosnący odsetek osób niepełnosprawnych.    Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, czy w skład dofinansowania zaopatrzenia na sprzęt rehabilitacyjny, wchodzą głównie aparaty słuchowe.  Pani Małgorzata Imiłkowska odpowiedziała, że duża część dofinansowania jest przeznaczana właśnie na ten cel. Pani Beata Sternal-Wolańczyk stwierdziła, że jest to następne lobby. Dodała, że aparaty to bardzo drogie urządzenia, a niejednokrotnie są one dobierane pacjentom nieprawidłowo. Zdarza się również, że są wydawane tym, którym nie są już w stanie pomóc, toteż należy sprawić, aby ta kwestia była lepiej kontrolowana.  Pani Małgorzata Imiłkowska dodała, że jest świadoma tego procederu, jednak to nie do niej należy ocenianie pracy lekarzy, gdyż nie posiada ani specjalistycznej wiedzy, ani kompetencji zarówno w zakresie wydawania orzeczeń jak i aparatów słuchowych.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk oznajmiła, że dlatego tak istotne jest uświadomienie lekarzom konsekwencji wyrażenia przez nich zgody na wyjazd na turnus rehabilitacyjny osoby niepełnosprawnej wraz z opiekunem.  Pani Małgorzata Imiłkowska wyliczyła, iż w naszym powiecie z 46 osób posiadających orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, które w ubiegłym roku nie uczestniczyły w turnusie, 33 ma opiekunów. Jeśli chodzi o osoby o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności to o wyjazd wnioskuje 201, z których 22 posiadają opiekunów.  Pan Dariusz Woźniak stwierdził, że w przybliżeniu 20 opiekunów na 200 osób z umiarkowanym stopniem niepełnosprawności, to nie duża liczba. Pani Beata Sternal-Wolańczyk wyjaśniła, że jest to niepełnosprawność przy której człowiek może funkcjonować samodzielnie. Dodała, że to system pozwala na takie nadużycia. Do przedstawionego projektu uchwały więcej merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono.  Następnie projekt uchwały Rady Powiatu Świeckiego w sprawie określenia zadań i wysokości środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przeznaczonych na realizację tych zadań w Powiecie Świeckim w 2017 roku w części dot. rehabilitacji zawodowej przedstawiła Pani Sylwia Szopińska. Projekt ten stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 28 lutego 2017 r.  Pan Piotr Szewczuk zapytał o rodzaj staży na które zostanie przekazane dofinansowanie.  Pani Sylwia Szopińska odpowiedziała, że będą one organizowane przez  zainteresowanych pracodawców, którzy powinni wziąć pod uwagę rodzaj niepełnosprawności osób zarejestrowanych w Urzędzie. Zasygnalizowała, że obecnie 40 osób niepełnosprawnych jest zarejestrowanych jako poszukujące pracy. Pan Piotr Szewczuk poprosił o informację na temat długości stażu oraz wymogów które są zobowiązani spełnić pracodawcy, aby przyjąć do pracy jedną z tych osób. Po czym dodał, że suma 40 000 zł dofinansowania na staż jest wysoka. Pani Sylwia Szopińska odpowiedziała, że długość stażu to 6 miesięcy, a suma 19 500 zł to łączna kwota dofinansowania. Pan Andrzej Łażewski zapytał o późniejszy obowiązek zatrudnienia.  Pani Sylwia Szopińska wyjaśniła, że do tej pory liczyła się tak zwana efektywność, czyli przedłużenie pracy na umowę zlecenie o okres przynajmniej 3 miesięcy. Pan Piotr Szewczuk zapytał o to, w jakich zawodach stażyści mogą pobierać nauki. Pani Sylwia Szopińska wyjaśniła, że te osoby w większości nie posiadają kwalifikacji, ani wykształcenia. Pan Piotr Szewczuk zapytał na co dzielą się środki z puli 19 500 zł. Pani Sylwia Szopińska naświetliła, iż te pieniądze zostaną przeznaczone na doposażenie stanowisk pracy dla trzech osób niepełnosprawnych, które przez 6 miesięcy stażu zdobywać będą praktyczne umiejętności w zawodzie, co wynagradzane będzie bonem stażowym. Pan Andrzej Łażewski zapytał o to, na co w takim razie zostanie przeznaczona kwota 40 000 zł. Pani Sylwia Szopińska odpowiedziała, że są to pieniądze zarezerwowane na rozwój własnej działalności gospodarczej. Odnośnie staży dodała, że stanowiska dla osób skierowanych z rzędu muszą zostać utrzymane przez minimum dwa lata. Pan Andrzej Łażewski odparł, iż nie jest to wysokie dofinansowanie. Po czym zwrócił uwagę na 7 godzinny wymiar czasu pracy osób niepełnosprawnych. Pan Piotr Szewczuk dodał, że mało mówi się o takich osobach i nie daje się im wielu szans. Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że 7 godzinny czas pracy to nie wszystko, ponieważ w grę wchodzi także dłuższy urlop. Pan Dariusz Woźniak zwrócił uwagę, że firmy które zatrudniają powyżej 10 osób i mają obowiązek płacenia składek na PFRON, a zatrudniają również osoby niepełnosprawne, czerpią z tego tytułu korzyści, ponieważ nie muszą płacić niektórych składek oraz mogą ubiegać się o dotacyjne środki bezzwrotne. Tak więc z jednej strony funkcjonuje pewne dodatkowe obostrzenie i koszty wynikające z zatrudnienia osoby niepełnosprawnej, jednak przynosi to również wiele korzyści. Pan Andrzej Łażewski spostrzegł, że jeśli pracownik którego pracodawca zobowiązał się zatrudnić na okres minimum dwóch lat zrezygnuje z pracy, może pojawić się problem ze znalezieniem innej osoby na jego miejsce. Pani Sylwia Szopińska wyjaśniła, że dofinansowanie przeznaczone jest dla firmy która chce się rozwijać, toteż ma w zamiarze zatrudnienie jakiejś osoby. Pan Piotr Szewczuk zapytał o to, co stanie się w sytuacji gdy pracownik niepełnosprawny zrezygnuje z pracy. Pani Sylwia Szopińska odparła, że w obliczu takiej ewentualności procedury przewidują skierowanie kolejnego niepełnosprawnego na staż. W sytuacji braku zainteresowania pracą na dofinansowanym stanowisku ma miejsce proporcjonalny zwrot niewykorzystanych środków. Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że sytuacja utworzenia miejsca pracy dla osoby niepełnosprawnej zazwyczaj zdarza się w momencie, gdy pracownik ulega wypadkowi lub chorobie i pracodawca dostosowuje dla niego nowe miejsce pracy. W takim przypadku pracodawca może później skorzystać z sytemu obsługi dofinansowań, dzięki czemu otrzyma finansowanie z wynagrodzenia. Na przykład podała niewidomego Pana, który skorzystał z tej możliwości pracy w ubiegły roku. Pan Andrzej Łażewski wyraził opinię wedle której chorym osobom ze względu na większy rynek pracy, łatwiej jest znaleźć pracę w dużym mieście. Pan Piotr Szewczuk zastanowił się nad znaczeniem roli komisji, która przyznaje wnioski. Pani Sylwia Szopińska zauważyła, że pomimo funkcjonującego obecnie rynku pracownika, nie odnotowuje się dużej ilości zgłaszanych wniosków. Dodała, że problem leży w ludziach, ponieważ to oni muszą zapałać chęcią do pracy. Zaznaczyła także, że nawet zdrowych bezrobotnych niełatwo jest zachęcić do wzięcia udziału w szkoleniach. Nadmieniła jednak, że jeżeli już się to uda, niejednokrotnie przychodzą podziękować.  Do przedstawionego projektu uchwały dodatkowych merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono.  Do pkt 2 Pani Małgorzata Imiłkowska przedstawiła Sprawozdanie z efektów pracy organizatora rodzinnej pieczy zastępczej za okres od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2016 r. Dokument ten stanowi załącznik do protokołu posiedzenia Zarządu Powiatu Świeckiego z dnia 28 lutego 2017 r. Pani Beata Sternal-Wolańczyk poprosiła o informację na temat ilości wniosków o rozwiązanie pieczy zastępczej złożonych przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.  Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że 3 rodziny zostały ocenione negatywnie, toteż złożono do sądu wnioski o rozwiązanie. Jednak w ubiegłym roku żadna z rodzin nie została rozwiązana, zaś dwie sprawy nadal są w toku. Pani Beata Sternal-Wolańczyk upewniła się, że wnioski zostały złożone na podstawie oceny funkcjonowania rodziny oraz tego w jaki sposób zabezpiecza ona potrzeby dziecka. Po czym zapytała o to, jakie element w życiu tych 3 rodzin pracownicy PCPR uznali za niezadowalające oraz które ze wskazanych zagadnień sąd ocenił inaczej.  Pani Małgorzata Imiłkowska wyliczyła, że problemy tych rodzin dotyczą głównie braków odpowiedniej: kwalifikacji, komunikacji, empatii oraz zainteresowania. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, co dzieje się gdy pomimo zgłoszonego problemu sąd odrzuci wniosek o rozwiązanie rodziny.  Pani Małgorzata Imiłkowska w takiej sytuacji Powiatowe Centrum Pomocy rodzinie nadal jest zobowiązane do dalszej kontroli, udzielania wsparcia i reagowania na mogące zaistnieć sytuacje. Pan Piotr Szewczuk upewnił się, że taką decyzję wydaje Sąd Rodzinny w Świeciu. Wyraził zdziwienie tym, iż nie weryfikuje on swojego stanowiska nawet wtedy, gdy w rodzinie ocenionej negatywnie dojdzie do sytuacji, w której musi interweniować Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Pan Zbigniew Kapusta zauważył, że powstanie duży problem, gdy w takiej rodzinie wydarzy się coś złego.  Pani Małgorzata Imiłkowska odparła, że w takiej sytuacji, pomimo wielokrotnie składanych wniosków winą zostanie obarczone Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Po czym zaznaczyła, że zawsze uczula swoich pracowników na to, żeby w swojej pracy robili wszystko co jest w ich mocy. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, czy Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie współpracuje z placówkami medycznymi i lekarzami POZu.  Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że swoją uwagę w tej kwestii skupia głównie na tych dzieciach które są małe, niepełnosprawne, albo posiadają inne dostrzegalne dysfunkcje. Jeśli chodzi o duże dzieci, opiekunowie zobowiązani są do okazywania zaświadczeń lekarskich dotyczących leczenia lub terapii. Pani Beata Sternal-Wolańczyk wytłumaczyła, podczas postępowania przed sądem rodzinnym ten wysyła zapytanie do placówki medycznej o należytość sprawowania pieczy zastępczej pod kątem lecznictwa. W momencie gdy lekarz lub pielęgniarka środowiskowa przeprowadzą badania i wydadzą recepty ich praca się kończy i nie są oni w stanie odnotować chociażby prawidłowości podawania przepisanych leków, toteż zazwyczaj ich opinia jest pozytywna. Pani Małgorzata Imiłkowska dodała, że cenne informacje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie uzyskuje poprzez współprace ze szkołami. To głównie nauczyciele którzy widzą dziecko codziennie mają możliwość zaobserwowania tego, czy jest ono odpowiednio i czysto ubrane, czy odrabia lekcje i jest zaopatrzone w pomoce dydaktyczne oraz czy przynosi ze sobą śniadanie. Jednak nie wie jak na podobnej płaszczyźnie mogłaby współpracować z służbą zdrowia. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zaproponowała żeby w sytuacjach problematycznych zgłaszać do pielęgniarek środowiskowo-rodzinnych swoje wątpliwości, dzięki czemu będą one mogły być bardziej czujne i tym samym zwrócą uwagę na sygnalizowany problem. Pani Małgorzata Imiłkowska wyraziła wątpliwość związaną z tym, czy pozostałe przychodnie zechcą współpracować z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie. Pani Beata Sternal-Wolańczyk oznajmiła, że w momencie, gdy do przychodni wpływa zgłoszenie ze służb zewnętrznych takich jak MOPS, nie jest ono odnotowywane poprzez zapis w aktach, a jedynie zgłaszane pielęgniarce lub lekarzowi, toteż nie sprawia problemu natury administracyjnej. Pani Małgorzata Imiłkowska zapytała, czy pod uwagę mogą być brane również duże dzieci.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk potwierdziła, ponieważ one również przychodzą na bilanse i szczepienia. Ponadto dodała, że w momencie gdy pielęgniarki udają się na wizyty środowiskowe mają obowiązek odnotować ten fakt w dokumentach, zwłaszcza jeśli nie zostały na nie wpuszczone, co jest dodatkową informacją podczas rozpoznania sądowego. Pan Dariusz Woźniak przypomniał, iż w oblicz braku współpracy między Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, a przedstawicielami Służby Zdrowia, sąd nie jest w stanie zgromadzić danych na postawie których mógłby podjąć decyzję.  Pani Małgorzata Imiłkowska odparła, że posiada wtedy tylko informacje z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Pan Dariusz Woźniak wyjaśnił, że we wcześniejszej wypowiedzi chodziło mu o to, iż podczas zbierania dodatkowych informacji, te ze służby zdrowia mogą być sprzeczne z opinią Centrum, ponieważ podczas wizyt lekarskich rodzina może zachowywać się regulaminowo, zaś problemy mogą pojawiają się dopiero w domu. Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że chodzi głównie o dobro dzieci. Skoro pojawiają się sygnały, że w rodzinie coś dzieje się nie tak jak powinno, wszystkie służby są zobowiązane do dołożenia wszelkich starań, aby tę sytuację polepszyć.  Pan Piotr Szewczuk zauważył, że w momencie gdy wszystkie instytucje posiadają zdanie odmienne od pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, to jest ono na przegranej pozycji ze swoim wnioskiem.  Pani Małgorzata Imiłkowska zasygnalizowała, że takie sytuacje zdarzają się bardzo często. Pan Piotr Szewczuk upewnił się, że w Centrum pracuje również psycholog. Pan Dariusz Woźniak stwierdził, że 30 % źle funkcjonujących rodzin, to wcale nie tak dużo.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zaznaczyła, że 100 % wniosków skierowanych do sądu przez Panią Imiłkowską zostało odrzuconych, w związku z czym należy się zastanowić, czy pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie nie działają zbyt restrykcyjnie. Nadmieniła, że zdarzają się również rodziny w których pomimo braku środków lub warunków na wychowanie dzieci, jest wiele miłości, która rekompensuje wszelkie braki. Stwierdziła, że należy wspierać takie rodziny, by nie zostawały one rozdzielane. Pani Małgorzata Imiłkowska w jej opinii pracownicy Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie nie są rygorystyczni w swej pracy, ponieważ są świadomi tego, że każda rodzina posiada jakieś mankamenty, jednak minimum wykazywania zainteresowania dzieckiem i jego losem musi zostać w rodzinach zastępczych spełnione.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że jako dorośli wychowujemy ludzi którzy w przyszłości mają założyć rodziny, toteż należy im przekazywać odpowiednie wzorce. Pani Małgorzata Imiłkowska na przykład podała jedną ze wspomnianych rodzin, której ocena jest skomplikowana, ponieważ biorąc pod uwagę przepisy, dziecko nie powinno znajdować się pod jej opieką, jednak oceniając poziom zaangażowania i starań, rodzina ponad przeciętną spełnia założone z kryteria. Po czym nadmieniła, że im dłużej pracuje, tym bardziej utwierdza się w przekonaniu, że wszystkie dzieci które trafiły do Młodzieżowych Ośrodków Wychowawczych, znalazły się tam poprzez niewłaściwi proces wychowawczy swoich opiekunów. Dzieje się tak ponieważ opiekunowie nie stosują się do wydawanych im zaleceń odnośnie kontroli i nadzoru nad młodzieżą, którą znajduje się pod ich nadzorem. Rolą pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie jest nakierowywanie rodzin na odpowiednią drogę działania, jednak tylko od nich zależy na ile skorzystają z oferowanej pomocy.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk odnośnie Kampanii Na Rzecz Tworzenia Rodzin Zastępczych, która odbyła się w 2016 roku zauważyła, że w naszym powiecie zgłosiło się 9 rodzin kandydatów na zawodowych i niezawodowych rodziców zastępczych. Po czym zapytała, czy wszystkie spośród tych rodzin zgłosiły się po raz pierwszy. Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że z rodzin, które były już znane pierwsza ma zostać przekształcona, a w drugiej należy jeszcze przeszkolić jednego z małżonków. Natomiast z 7 rodzin, które kandydują po raz pierwszy, pomyślnie proces kwalifikacji przeszło aż 6. Dodała, że wśród nich na szczególna uwagę zasługuje zwłaszcza jedno z małżeństw, które w jej ocenie może przyjąć maksymalnie 3 dzieci, jednak po procesie kwalifikacji już raz odmówiło przyjęcia dzieci. Zaakcentowała, że jest w stanie zrozumieć ich decyzję, ponieważ spośród 3 dzieci jedno jest niepełnosprawne ruchowo, drugie posiada zaburzenia zachowania, zaś trzecie jest zdrowe. Wśród nietypowych kandydatów znajdują się także osoba samotna, która może sprawować funkcję rodzica zastępczego oraz rodzina pomocowa.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, gdzie obecnie przebywa wspomniane poruszające się na wózku dziecko. Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że wraz z rodzeństwem znajduje się obecnie w placówce w Bąkowie, tak samo jak rodzeństwo składające się z 4 dzieci, dla którego również Pani Małgorzata Imiłkowska szuka domu. Zaznaczyła, że dzieci poniżej 10 roku życia nie powinny przebywać w placówce opiekuńczo-wychowawczej, jednak na mocy wyjątku, który stanowi posiadanie rodzeństwa lub zły stan zdrowia, pozostają tam do dziś. Ponadto tamtejsza placówka prowadzi cały szereg działań związanych z leczeniem i rehabilitacją tego dziecka.  Zaznaczyła, że mimo tego nie ustępuje w działaniach i cały czas szuka odpowiedniej rodziny, która zaopiekuje się dziećmi i będzie w stanie kontynuować proces leczenia chorego. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała o to, z jakimi ośrodkami współpracuje Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Pani Małgorzata Imiłkowska wskazała, że jest to Bydgoski Ośrodek Adopcyjny. Dodała, że dzięki niemu w ubiegłym roku do adopcji zakwalifikowano 3 małych dzieci, które zostały pozostawione w szpitalu. Wytłumaczyła, że Centrum posiada obowiązek zgłoszenia do adopcji każdego dziecka z uregulowaną sytuacją prawną, jednak dzieci powyżej 13 roku życia mogą odmówić wszczęcia procesu przysposabiania. Łącznie w minionym roku do ośrodka zgłoszono dziewięcioro dzieci. Z tych które były powyżej 13 roku życia troje nie wyraziło zgody na adopcje, a także troje wyraziło zgodę na przysposobienie. Jeśli chodzi o dzieci starsze, sprawy dotyczące ich adopcji komplikują się ze względu na więzi rodzinne, które zdążyły się już wytworzyć.  Pan Szczepan Nowakowski upewnił się, że opiekunowie rodzin zastępczych przechodzą szkolenia. Po czym zapytał, czy istnieją instrumenty za pomocą których można pozbawić uprawnień nabytych podczas szkoleń. Na przykład w przypadku rodziny, która odmawia przyjęcia dzieci.  Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że takiej rodziny nie można pozbawić praw, o ile spełnia ona pozostałe wymogi i wyraża chęć adopcji. Z drugiej strony zwróciła uwagę na to, że w obliczu tak specyficznej sytuacji nie należy dziwić się odmowi wspomnianej rodziny. Dodała jednak, że jeżeli będą oni odmawiali notorycznie, to przestaną być brani pod uwagę podczas procesu przysposabiania. Nadmieniła także, iż należy uszanować zdanie rodziny, która po przeanalizowaniu okoliczności, potrafiła przyznać się do tego, że nie podoła takiemu wyzwaniu.  Pan Andrzej Łażewski dodał, że lepszą sytuacją jest odmowa, niż późniejsza rezygnacja z adopcji.  Pani Małgorzata Imiłkowska przyznała, że na podstawie zdobytego doświadczenia jest w stanie przewidzieć kiedy kandydaci na rodziców odmówią przyjęcia dzieci. Dodała także, że jeśli rodzina niezawodowa jest rokująca, proponuje jej skorzystanie z możliwości przekształcenia w zawodową, dzięki czemu otrzyma ona wynagrodzenie za sprawą którego być może zgodzić się na przyjęcie kolejnego dziecka.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała, czy rodzina niezawodowa nie otrzymuje wynagrodzenia.  Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że rodzina niezawodowa pobiera pieniądze na dzieci, jednak sama nie otrzymuje wynagrodzenia za trudy wychowywania swoich podopiecznych.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk na podstawie informacji zawartych w materiałach zaobserwowała, że na jednego asystenta pracującego w naszym powiecie przypada około 20 objętych opieką rodzin, co w jej opinii jest bardzo dużą liczbą. Pani Małgorzata Imiłkowska odpowiedziała, że ta liczba w porównaniu do lat ubiegłych jest niewielka, ponieważ zdarzało się, że na jednego asystenta przypadało ponad 30 rodzin. Po czym powiadomiła radnych, iż obecnie kadra Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie jest ustabilizowana, a jej praca w pełni satysfakcjonująca. Pani Beata Sternal-Wolańczyk zapytała Panią Dyrektor o to, czy spodziewa się zmian w prawie, które mogą sprawić problemy w funkcjonowaniu instytucji.  Pani Małgorzata Imiłkowska odparła, że po kontroli Najwyższej Izby Kontroli wiadomo jedynie, iż powiaty nienależycie prowadzą kampanię na rzecz pozyskiwania rodziców zastępczych, na co zwróciła uwagę również Pani Minister. Dodała, że ma świadomość trudności prowadzenia tego typu kampanii. Pan Szczepan Nowakowski zapytał o to, jak układa się współpraca z gminami. Pani Małgorzata Imiłkowska przyznała, że nie najlepiej. Problem tkwi w odnalezieniu wspólnego sensu współpracy na rzecz dzieci, o czym przedstawiciele niektórych z gmin zapominają. Aby zobrazować sytuację przytoczyła przykład jednej z gmin powiatu świeckiego. Dodała, że co prawda w zakresie jej obowiązków nie leży wnioskowanie o pozbawienie rodzin władzy rodzicielskiej, ponieważ powinny zajmować się tym gminy, niemniej jeśli jest w posiadaniu stosownych dokumentów, zwraca się do sądu z takim wnioskiem.  Pan Andrzej Łażewski zastanowił się nad tym ile czasu należałoby dać rodzinie, aby ta zrozumiała swój błąd i poprawiła postępowanie, a wniosek o pozbawienie władz rodzicielskiej był zasadny.  Pani Beata Sternal-Wolańczyk dodała, że należy pamiętać o tym, iż dziecko które tkwi w takiej sytuacji, cały czas rośnie i potrzebuje rodziny.  Pan Szczepan Nowakowski zaznaczył, że tak jak Pan Andrzej Łażewski, również jest daleki od pozbawiania praw rodzicielskich. Stwierdził, że pracownicy gminy powinni w jakiś sposób wspierać te rodziny macierzyste które tego potrzebują, ponieważ jest to wpisane w zakres ich obowiązków. Pan Zbigniew Kapusta zwrócił uwagę, że już od najmłodszych lat kształtuje się osobowość młodego człowieka, który potrzebuje pełnej rodziny niezależnie od tego jak został określony jego statusu prawny. Pani Małgorzata Imiłkowska wyjaśniła, że dziecko które trafia do pogotowia rodzinnego jest tam tylko przez jakiś czas, a bez wydania decyzji nie może zostać zaadoptowane, skutkiem czego zostaje umieszczone w rodzinie zastępczej. Pani Beata Sternal-Wolańczyk wtrąciła, że do czasu ustabilizowania sytuacji prawnej nie ma ochrony, która zabraniałaby rodzicom zajmowania się własnym dzieckiem. Jednak w ciągu 3-4 miesięcy od  umieszczenia młodego człowieka w pogotowiu rodzinnym, sytuacja powinna zostać usystematyzowana. Według Pani Beaty Sternal-Wolańczyk rodzicie którzy nie potrafią spełnić swojego obowiązku, jakim jest opieka nad dzieckiem, powinni zrzec się praw rodzicielskich.  Pan Szczepan Nowakowski wyraził niepokój wspomnianym brakiem współpracy oraz całościowego spojrzenia pomiędzy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, a przedstawicielami gmin na sprawy osób potrzebujących. Pani Małgorzata Imiłkowska zauważyła trafność spostrzeżenia swojego przedmówcy dotyczącego „braku całościowego spojrzenia”, które w jej opinii wynika ze skupienia się niektórych pracowników wyłącznie na własnych obowiązkach i tym samym niemożności spojrzenia na potrzeby innych z szerzej perspektywy. Odnośnie pozbawiania praw rodzicielskich dodała, że często zdarzają się sytuacje przeciwne, kiedy to ze względu na budujący wpływ kontaktów dziecka z rodzicami biologicznym nie dąży się do ich odseparowania. Pan Andrzej Łażewski potwierdził, że potrzeba kontaktu z rodziną jest odczuciem naturalnym i jeśli nie jest dla dziecka szkodliwa, nie powinno się jej ograniczać. Do przedstawionego zagadnienia więcej merytorycznych zapytań i uwag nie wniesiono. Pani Beata Sternal-Wolańczyk podziękowała Pani Dyrektor za wystąpienie. Następnie poinformowała Radnych o zmianie w planie pracy Komisji, wynikającej z kwietniowej konferencji dotyczącej wczesnej interwencji u młodzieży zagrożonej uzależnieniem.  Na tym posiedzenie zakończono. Protokołowała: Joanna Słowińska Biuro Rady

Przewodnicząca Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Polityki Prorodzinnej

(Beata Sternal-Wolańczyk)

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>